Sara
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Płeć: Kobieta
|
|
Powiem szczerze, ze moj sposób 'na slimaki ' polega na przenoszeniu ich na nieużywany ogródek obok mojego ....
Ale wiem, ze nie kazdy na taka komfortową sytuacje , i dla tych, co jej nie mają , polecalabym kilka innych sposobów , ze strony :
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Grażyna Soika: Jeśli chcemy uniknąć ataku ślimaków, zwróćmy uwagę na to, jakie rośliny sadzimy w ogrodzie. Unikajmy tych, które stanowią podstawę ślimaczej diety. Spośród roślin ozdobnych szczególnym powodzeniem cieszą się aksamitki, astry chińskie, cynie, prawoślazy ogrodowe, dalie, lilie białe, nasturcje, rudbekie i funkie. Spośród roślin sadowniczych najchętniej wybierają maliny, truskawki oraz poziomki, a z warzyw kapustę głowiastą i pekińską, sałatę, buraki ćwikłowe oraz marchew.
Żeby odstraszyć ślimaki, w pobliżu miejsc, gdzie się gromadzą, posadźmy mydlnicę lekarską (Saponaria officinalis), macierzankę (Thymus vulgaris) lub majeranek (Origanum vulgare).
Edyta Rosłon-Szeryńska: Ślimakom nie smakują także bylica piołun, orlica pospolita, rumianek, ciemierniki, cząber ogrodowy, gorczyca, cebula, czosnek, szałwia, hyzop, tymianek, krokosmia, nachyłek, krwawnik i przywrotnik. Jeśli posadzimy je na rabacie wśród innych gatunków i odmian, ślimaki stracą zainteresowanie całą kompozycją.
W sklepach ogrodniczych pojawiły się również specjalne odmiany mało atrakcyjne dla ślimaków - np. odporne odmiany kapusty czerwonej, pozbawione specyficznego zapachu odmiany aksamitek, funkie o grubych liściach (m.in. Hosta fortunei 'Francee', Hosta tardiflora 'Halcyon').
Ład i porządek
Grażyna Soika: Ulubione miejsca ślimaków to zakątki zacienione i wilgotne, gdzie mogą się ukryć wśród liści i wysokich traw albo zagrzebać w świeżych resztkach roślin czy kompoście. Aby je wypłoszyć, trzeba systematycznie niszczyć chwasty na rabatach (zwłaszcza pokrzywy zwyczajne i podagryczniki), często kosić trawnik i na bieżąco usuwać resztki roślinne, nie dopuszczając do ich gnicia. A z kompostownikiem, który stanowi prawdziwe centrum dowodzenia ślimaczego sztabu, będziemy się musieli pożegnać.
Edyta Rosłon-Szeryńska: Populację ślimaków ograniczymy, systematyczne przewietrzając glebę. Częste grabienie i motyczenie wydobywa na powierzchnię jaja szkodników, które na słońcu szybko giną. Im mniej chwastów, bruzd, szczelin i korytarzy w glebie, tym warunki dla rozwoju mięczaków są mniej korzystne.
|
|
|