www.polana.fora.pl

hehe niby puka, ale na razie jakoś nieśmiało Smile

Teoretycznie termin ma na jutro, ale daliśmy mu czas do końca weekendu - potem przepuszczamy z mężem zmasowany atak, aby go zachęcić do wyjścia Wink

Pewnie jak już się pojawi z wiecznym apetytem to będę tęskniła za czasem, gdy był w środku, ale na razie nie możemy się Go doczekać Smile

Kochaniutka -Ty wyluzuj i korzystaj Very Happy

To ostatnie dni Twojej wolności Wink

Ehhh wiem, wiem, ale z drugiej strony z takim brzuchem to już trochę trudno korzystać hehe Wink

Ojjj to juz jutro!! Mąz bedzie przy porodzie?
Mój był i ryczał razem ze mną,tylko sie nie darł,bo nie miał o co,a mnie bylo slychać na caly oddzial haha.

hehe to musiało być wesoło u Ciebie Ewa? Smile

Czy mąż będzie to się w praniu okaże - krew go nie rusza, ale ma problemy ze szpitalnymi zapachami - robi się blady i bliski omdlenia, więc nie wiem, ile wytrwa Smile

Będzie dobrze, trzymam za Was kciuki Smile

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

a ja to gdzieś przespałam Figusiu moja drogą Twoją ciąże trzymam mocno w kciuki za przyjście na nasz światek pieknej Figusi lub Figusia Wink

buziaki ściskam gorąca nie ugniatając brzuszka

pamiętaj o oddychaniu odpowiednim, Smile

)) pomaga - sprawdzone Smile

i mam nadzieję że się wyspałaś na zapas:)

Figus Kochana,
jakby co slij sms, bedziemy rodzic z Toba, tak jak i Wy rodziliscie ze mna.

wiec szybkiego pierdniecia mamuta zycze Smile

przytulam

Ja również przyłączam się do porodu. Byłem przy dwóch. Pierwszy 12h, drugi 2h.
Mam dzielną żonę. Pomimo bólu nie krzyczała. Dobrze jest rodzić we dwoje, ponieważ personel bardziej się stara. Druga osoba patrzy im na ręce i nie mogą sobie pozwolić na jakiś błąd w sztuce.
Pozdrawiam i dużo wytrwałości życzę.

Dziękuję Wam wszystkim Kochani! Dziś termin i mąż już od rana chodzi i pyta czy Młody wychodzi - nasze pociągi mają wielogodzinne opóźnienia, a on by chciał, żeby dziecko rodziło się jak z zegarkiem Wink

Co do wyspania na zapas - hmmm starałam się Smile

A jeśli chodzi o wspólny poród to zgadzam się z Tobą Mirku - dodatkowy nadzorca na pewno się przydaje, ale chyba przede wszystkim jest to ogromne wsparcie dla kobiety, nawet gdy stoicie obok z przerażoną miną Wink

Pierwszy i trzeci poród miałam wywoływany i nie mogłam sama nim kierować.bóle były nienaturalne i wyuczone oddechy ze szkoły rodzenia nic nie daly. Porody trwaly prawie 30 godzin.
Natomiast drugie dziecko rodziłam naturalnie bez kroplówek,tabletek [urodzilam w 5 godzin] i Bogu dziekowałam,ze poszłam do szkoły rodzenia bo ból uśmierzałam sobie oddechem i nie wrzasnełam ani raz.
ODDYCHAJ PRZEPONOM,bardzo pomaga
Zreszta teraz są już znieczulenia,jak ja rodziłam to jeszcze nic nie było Rolling Eyes

W ciązy to bym mogła całe życie chodzić,uwielbiałam ten stan
Very Happy

Figa,życzę żebys urodziła w pół godziny Very Happy

a moze otworzymy nowy temat?
np - nasz wspolny poród - hehehe
mojej przyjaciolki facet zdarzyl tylko przejsc przez prog porodowki rodzinnej i szykowali juz dla niego wyrko Smile

. przyjaciolka spojrzala przez ramie, na cialo lezace na podlodze
- no tak, wsadzic potrafil, ale wejsc juz nie koniecznie

natomiast ja, przy pierwszym oczekiwaniu na poród, zazyczylam sobie malzowina obok mnie. latali wokol mnie jak oparzeni.
po 14h lezenia i czekania, podskakiwaniach na pilce Smile

powiedzialam do starego, zeby poszedl do fryzjera w tej chwili. polozna dala dyskretny znak, coby ukochany wyszedl na 20 minut Smile

.

drugi porad, to bylo istne eldorado, sama jak palec zaliczylam noc sylwestrowa z poloznymi biegajacymi w kolorowych perukach, i to byla pierwsza noc kiedy wzielam i w koncu pomodlilam sie za siebie, a nie za wszystkich dookola.
z zyczeniami wpadl malzowin po szampanie, kiedy juz wysluchalam zyczen, powiedzialam
- jak mnie nie zaciagniesz w tej chwili do kibla, to bedzie pierwszy szczoch w Nowy Rok. Smile

Wiec Figus, gdyby cisnely sie Tobie na usta, dziwne zdania, stwierdzenia itp to sie nie przejmuj, wal smialo, bedzie pozniej co wspominac w czasie nocnej bieganiny Smile

kocham Cie

u mnie synuś po terminie ( w tym roku będzie miał 18 - stkę już )
nie spieszyło mu się i jakoś do dziś tak mu zostało że nigdzie się nie spieszy Smile

)))))

sam poród szybki - 2 godzinki

córcia dwa lata temu .....urodzona 15 dni przed terminem....
mam własną firmę, wiec miałam jeszcze w dniu porodu spotkania biznesowe : ) wróciłam z nich do domu....z synusiem po buty jeszcze do sklepu sportowego.....koło 18 stej zasiadłam do laptopa myśląc sobie ze w zasadzie wszystko załatwiłam mogę już urodzić,
wykonałam ostatnie płatności...wstaję z krzesła i sikam Smile

tj wody zaczeły mi odchodzić,

tak wiec spokojnie do szpitala, mała urodziła się po północy....również jakoś szybko

mąż mało nie dostał opieprzu bo ciągle robił fotki dzwonił do wszystkich że to już i wogóle...ale było szybko i sprawnie
a córcia tak jak sie spieszyła na ten świat...tak jej zostało....bardzo energiczna hihihi Smile

wszystkiego Naj dla rodzących mamusiek Smile

i tatusiów Smile