www.polana.fora.pl

Bardzo się cieszę, że operacja się udała. Teraz do przodu Very Happy

Też mam małego guzka na tarczycy, obecnie za mały by poddać się biopsji... i dobrze, wierzę, że zniknie Smile

Mirku, 11 wezlow to powazna sprawa. I nikt nie moze tego wykluczyc , ze jakies minimalne mikro-mikro zostalo w organizmie.
Twojej zonie pomoglam tylko jeden raz i wtedy juz wiedzalam, ze sprawa jest glebsza niz myslales.
Wszystko mozliwe , ze zona sie teraz zalamie, ze strach zatruje jej tysiace pieknych momentow zycia... niestety. To nie bylo przeziebienie... W procesie zdrowienia WIELKA role od teraz bedziesz odgrywal ty i musisz byc silny za dwoch...twoja wiedza ma wlasnie w tej sytuacji duza moc, a i zona sie zmieni i otworzy na oczyszczanie ciala -duszy- i umyslu.
Mirku , zycze Twej zonie aby jak najszybciej wrocila do sil i zdrowia, a takze aby dotarla do zrodel ktore naprawde jej pomoga .
Wszystko bedzie dobrze, serdecznosci neroli

Very Happy

Mirku trzymajcie sie jakos. Wiele sił zycze w walce z chorobą.

Przytulam

Dzis czytałam ,ze rak tarczycy wykryty wczvzesnie jest w 100 % uleczalny.

Zapomniałam dodac,ze odwiedził nas na warsztatach Tomasztu.
Dostałam książke z dedykacją.Jestem w trakcie czytania Wink

Mirku,wiem ze bedzie wszystko dobrze,dasz rade,droga przed Toba niestety nielatwa,,wytrzymasz kazde zwatpienie i kazdy smutek,Ty po prostu nie masz innej drogi na ten moment,ale zwyciestwo Twoje i zony bedzie wspaniale,oboje wiele z tego doswiadczenia wyniesiecie,mimo trudnych momentöw i czasem gorzkich slöw WY JUZ WYGRALISCIE

<przytulam >

Mirku, tak jeszcze między nami, to grasica jest narządem, który do niczego po 20tym roku życia nie jest potrzebny.. ulega zanikowi, więc tym, że usuneli i tarczycę i grasicę, bym się nie przejmowała..

no gorzej z węzłami chłonnymi..
trzeba wierzyć, że usuneli wszystkie, które trzeba było..
tulam cieplutko, resztkami sił

Anioły nam sprzyjają. Dziś była u nas pani z rodziną, która leżała z żoną w szpitalu. Jej mąż jest bio- i energoterapeutą. Robił nam wszystkim zabiegi. Z żoną jeszcze będzie pracował aby jej cały organizm oczyścić. Jest również jasnowidzem.
I nich ktoś powie, że to przypadek.

:*

Mirku, zaraz wysyłam na maila piosenkę dla Ciebie i Twojej Żony

i miejcie w sobie wsparcie.. miłość, wsparcie..

nadzieja.. nosi niebieską sukienkę..
bo ta nadzieja jest z nieba..
każdy kto kocha, ten wie..

:*

I tak trzymac !!!
Rozmawiac z aniolami ... intensywnie proszone zawsze jakos pomoga,
i oczyszczac na wszystkie BEZPIECZNE sposoby, np. oczyszczanie oddechem.
Oczywiscie ze nie ma przypadkow !
serdecznosci Very Happy

neroli

No tak trzymać Mirku będzie jeszcze dobrze, a przecież musi być dobrze Very Happy

To nie przypadek skoro tak zajmuje się Wami Bioenergoterapeuta.

Tutaj wszyscy wiemy, że jako takich przypadków nie ma Smile

Pozdrawiam i dużo ciepła przesyłam Wink

i tak życie nabiera pięknych barw Smile