www.polana.fora.pl

Kac umiarkowany, gdyż po pierwsze, poszliśmy sobie do jednej znajomej knajpki dopiero o 9-tej wieczorem. Po drugie ścisk i gwar robił się wielki, bo knajpka zamyka swe podwoje i było to jednocześnie pożegnalne przyjęcie i wyprzedaż - każdy drink był po 2 EU. Tak więc po trzecie, na podanie kolejnego trzeba było długo czekać, bo skromna obsługa nie nadążała z obsługą takiego tłumu Wink

Dlatego koło 11-tej przespacerowaliśmy się uliczkami starówki do drugiej, dużo większej knajpki, gdzie ludzi z kolei było duuużo mniej.
Naprzeciw ma swą siedzibę miejska straż pożarna, przed którą strażacy w swoich strażackich uniformach urządzili tak przepiękny i bogaty pokaz fajerwerków po wybiciu dwunastej, że w końcu powietrze zrobiło się szare.
Na zewnątrz było plus 6, więc postaliśmy dość długo z głowami zadartymi do góry, aż mnie szyja rozbolała Smile

W sumie wysączyłam przez ten czas dwie wódki z grapefruitem i dwie czarne gorzkie herbaty, bo za dnia obżerałam się kluskami z makiem jak niemądra Wink

Koło drugiej zaczęliśmy spacer powrotny, trochę na okrągło, żeby iść cichymi uliczkami bez dymu i śmieci. Towarzysząca nam para w sposób bardzo spokojny zaczęła nagle zastanawiać się, czy ma być dalej razem, czy nie, a że cholibka lubimy ich oboje, to był to dość trudny spacer, tym bardziej, że nie poszliśmy na skróty Wink

Ptyś poszedł spać od razu, a my z Michałem pogadaliśmy jeszcze trochę o naszej zaprzyjaźnionej dwójce. Zal nam ich...

Kaca nie mam,bo co prawda pilismy,chyba ze 4 butelki jakowegos Jelcyna,ale na 7 osöb Smile

do 4 rano siedzielismy,wiec jestem tylko lekko nie wyspana,bo jak zwykle przed 7 juz nie spalam,wiec teraz rzuce sie przespac troche Smile

kac jest

a ja myślałam że Michał i Ptyś to ta sama osoba....

Teraz Wam się przyda zwolnienie chorobowe Razz

Dolegliwości - "KAC" zwolnienie na okres 7 dni chorobowych Laughing

Ja się nie bawiłem po prostu siedziałem tu przed TV to zaś
przed kompem choć nie miałem co robić, a spać nie mogłem.

W nocy zaraz jak zaczęto strzelać to była akcja na moim osiedlu
pojawiło się błyskawicznie Pogotowie Ratunkowe - zespół reanimacyjny
po dosłownie niecałych 5 minutach od karetki nadjechała Policja.

Najprawdopodobniej komuś strzeliła petarda w rękach, albo
trafiła w niego raca... Ciężko rannego zabrano na sygnale do szpitala.

Nie wiem o której nawet policja odjechała bo już nie patrzyłem.
A tej całej akcji nie widziałem bo to już na innej ulicy jest.

Tak to jest jak się po pijaku strzela i nie zachowuje ostrożności.
Petarda to nie zabawka, że nic się nie stanie...

Miłego wtorku w tym Nowym Roku Smile