www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Miałem na myśli odrzucenie wszystkich diet. Zaczęcia normalnie jeść jak przed dietą, a za jakiś czas zredukować konsumpcję o 50%. Nie ograniczając się do liczenia kalorii tylko do ilości.
Miałem na myśli odrzucenie wszystkich diet. Zaczęcia normalnie jeść jak przed dietą, a za jakiś czas zredukować konsumpcję o 50%. Nie ograniczając się do liczenia kalorii tylko do ilości.
Gdyby zasada: "mniej żreć" była rozwiązaniem dla wszystkich, to tęgie głowy na całym świecie nie głowiłyby się nad różnymi przyczynami otyłości wśród ludzi
Organizmy ludzkie są różna, znam takich, którzy obżerają się niemiłosiernie i są chudzi, jak patyk i takich, którzy jedzą niewiele i mają problemy z wagą.
Ewa Fortuna, kiedyś byłam u lekarza w sprawie problemów z wagą i lekarz powiedział mi, że mężczyźni łatwiej chudną, stąd pewnie różnica w chudnięciu Twoim i męża Ogólnie mężczyźni mają łatwiej, ale to temat na inny film
Co zaś się tyczy Dukana, to po 10 dniach stosowania naprawdę nie można nic powiedzieć. Jedni na fazie uderzeniowej chudną dużo (a tak naprawdę to pozbywają się nadmiaru wody, tylko i wyłącznie), a inni dopiero później.
Moja przyjaciółka w zeszłym roku odchudzała się na Dukanie. Przez pierwszych 7 dni, czyli faza uderzeniowa, nie schudła nic - widocznie nadmiar wody w jej organizmie nie był problemem. Ale nie zraziła się. Przeszła na fazę naprzemienną i dopiero po około 2 miesiącach zaczęło ją ruszać, pomału, stopniowo ale skutecznie. Jadła do woli, ale tylko to, co można. "Słodkości" tylko dukanowe: budyń (nie z torebki, własnej roboty), sernik, ciasto jogurtowe i tak dalej również jadła.
Tak, jak piszecie różne diety są dla różnych ludzi. Jednak mnie najbardziej przekonuje wybranie jakiejś diety, jako systemu żywieniowego na całe życie, a nie tylko na tak zwane schudnięcie, bo łatwo potem przytyć, chcąc sobie wynagrodzić czas wyrzeczeń. Wracając do Dukana, to właśnie jego sposób nie jest dietą tylko i wyłącznie na schudnięcie, ale przez większość jest tak traktowany. To sposób żywienia na całe życie. Ktoś może napisać, że to przegięcie, ale całe życie to nie faza I, II czy III. Całe życie to faza IV, gdzie już praktycznie wszystko jest dozwolone, tylko jest jeden stały dzień białkowy, czwartek (zaproponowany przez Dukana).
I teraz chcemy schudnąć czy chcemy schudnąć i utrzymać wagę, to dla mnie sedno No to koniec wymądrzania, udaję się do pracy
Ja na samą mysl,ze musiała bym byc na jakiejs diecie jestem głodna,wiec diet nie stosuje. Dwa razy wyskoczyłam z dukanem gdy waga osiagneła 60 kg,a dla mnie to jest juz o 4 kg za duzo,wiec próbowałam to zrzucić dukanem
Samo skupianie sie na tym,ze człowiek musi byc na diecie,budzi najpierw euforie,potem zniechęcenie, przygnębienie,no bo następna dieta nie podziałała,nastepna diete zawaliłam,wiec nie jestem nic warta skoro nie moge zapanowac nad obżarstwem.
Trzeba byc rozsądnym i zmienić nawyki żywieniowe. Trzeba zdać sobie sprawę,że zeby cos zmienic,to trzeba cos zmienić. Oczywisnie moja wypowiedz nie dotyczy MM no bo tu to raczej hormony i trzeba poczekac jak sie wyregulują.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 9:25, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
Dla mnie diety białkowe były skuteczne, ale na pewno nie na całe życie, bo mam kamicę nerkową szczawianową, co oznacza że właśnie białka powinnam ograniczać, jak też szpinak i parę innych. Nieeee ma lekko... taki kamyk w przewodzie moczowym to niezły odlot , porównywalny z porodem.
Ale ale, dwa dni temu kupiłam sobie herbatkę mieszankę: yerba mate, pu-erh, coś tam jeszcze, piję te herbatki, słabe ale dużo, do tego kwas linolowy bodaj że, czyli CLA, no i wreszcie drgnęło, ufff.
- Wysłany: Czw 9:33, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
hormony czy nie hormony, wreście są jakieś efekty
dla mnie najtrudniejszym wyrzeczeniem jest odstawka słodyczy. uwielbiam czekoladę, mniam! i jeśli waga jest ok, to mogę sobie pozwolić na małe co nieco i nic się nie dzieje, no ale przy diecie to zabronione przecież.
Kiedy sobie poradzę ze słodyczami, do reszta to pan pikuś, w moim przypadku.
Z metod poza dietowych myślałam kiedyś o nagraniach transowych wpływających na podświadomość. Ponoć dają dobre efekty ale to tylko chyba w przypadku gdy nadmiar kilogramów wynika z nadmiernego jedzenia. Ale jeśli hormony są rozregulowane to gorzej, bo nawet jedząc tylko sałatę niewiele się schudnie a poza tym woda się zatrzymuje.
Ja mam problem z zatrzymywaniem się wody. Jak byłam u dietetyczni, po pomiarach na specjalnej wadze okazało się, że z tłuszczem ok. a wody o 7 kg za dużo. Poza tym już się przekonałam, że u mnie zejście poniżej 57kg - przy wzroście 168cm jest właściwie niemożliwe. Waga staje i nawet przy głodówce wahania są nieznaczne. Więc dałam za wygraną, bo jedyne co mi znikało to uśmiech na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez błękitna dnia Czw 9:35, 29 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Czw 9:35, 29 Mar 2012
Eve
Gość
A ja sobie czytam ostatnio książkę Allen Carra: Prosta metoda jak zgubić kilogramy i zgadzam się z tym, co pisze. Za mało słuchamy swojej intuicji która mówi nam co jest dla nas dobre, a za dużo słuchamy różnych teorii na temat tego co jest dla nas dobre/zdrowe/dietetyczne.
- Wysłany: Czw 11:15, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
To jak z sennikami, jest podobnie. Róźne senne symbole, coś mi się wydaje, dla każdego oznaczają coś innego, nie ma jednego "kodu" sennego.
To jak z sennikami, jest podobnie. Róźne senne symbole, coś mi się wydaje, dla każdego oznaczają coś innego, nie ma jednego "kodu" sennego.
DOKŁADNIE!. Naiwnościa jest wierzyc w senniki i tam doszukiwać sie interpretacji symboli sennych.
Komus sie ni dziecko i podobno to klopoty,a mi jak sie sni male dziecko to zaraz ktos jest w ciazy
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 13:09, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
Ewa Fortuna napisał:
MamaMileny napisał:
To jak z sennikami, jest podobnie. Róźne senne symbole, coś mi się wydaje, dla każdego oznaczają coś innego, nie ma jednego "kodu" sennego.
DOKŁADNIE!. Naiwnościa jest wierzyc w senniki i tam doszukiwać sie interpretacji symboli sennych.
Komus sie ni dziecko i podobno to klopoty,a mi jak sie sni male dziecko to zaraz ktos jest w ciazy
a no właśnie
na przykład grzyby. Sennik podaje, że jeśli we śnie zbierasz grzyby, to znaczy że czujesz się samotny i poszukujesz szczęścia, jeśli widzisz grzyby w lesie - wystrzegaj się nowo poznanych osób.
A mnie , zauważyłam, jeśli śni się grzybobranie to albo będzie... grzybobranie albo jeśli to nie ten sezon - kasa, zarabianie, zyski.
Oj dawno nie śniły mi się grzyby.
- Wysłany: Czw 17:40, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
Niedawno zadałam wam pytanie co zrobić kurka wodna żeby schudnąć. Szukałam meridianów odpowiedzialnych za odchudzanie, ale co mapa, to inne punkty. Omówiłyśmy diety, ich wady i zalety.
Dziś ktoś mi polecił książkę Joela Goldsmitha w całkiem innym temacie, ale szukając na chomiku jego książek, wpadła mi w ręce książka zupełnie inna, przypadkiem.
Allan Christian B. - Życie bez pieczywa.
To dla mnie bardzo trudny sposób na dbałość o figurę, bo ja uwielbiam słodycze, no i pieczywo, ryż, makaron etc.
A tu każą jeść ryby, mięsa, mogą być tłuste, proszę bardzo, warzywa, śmietany, sery etc byle bez węglowodanów i cukrów, czyli bez tego co tygrysy lubią najbardziej.
Całe życie na takiej diecie... nie wytrzymałabym.
MamaMileny"]
To dla mnie bardzo trudny sposób na dbałość o figurę, bo ja uwielbiam słodycze, no i pieczywo, ryż, makaron etc.
To tak jak ja:)
Cytat:
A tu każą jeść ryby, mięsa, mogą być tłuste, proszę bardzo, warzywa, śmietany, sery etc byle bez węglowodanów i cukrów, czyli bez tego co tygrysy lubią najbardziej.
Całe życie na takiej diecie... nie wytrzymałabym.
Ja nawet 2 tygodni bym tak nie wytrzymała. Kocham ziemniaki,makarony,pierogi ,a o słodyczach to juz nawet nie wspomnę. Dwa dni temu zjadłam cały słoik dżemu z Aronii,a mialam zjeść tylko 2 łyzeczki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa Fortuna dnia Czw 20:04, 29 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Czw 20:11, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
Ewa Fortuna napisał:
Dwa dni temu zjadłam cały słoik dżemu z Aronii,a mialam zjeść tylko 2 łyzeczki
Ja w ciąży potrafiłam wchłonąć (wieczorem, przed snem!!) tabliczkę czekolady.
Nooo i teraz mam z czego chudnąć, taka jest smutna prawda. Jeszcze 8 kilo. Ty wiesz ile to jest nie zjedzonych kromek chleba, pierogów, spagetti carbonara??
Aronia jest bardzo zdrowa! i chyba nie ma mowy o przedawkowaniu. Więc, czy dwie łyżeczki czy cały słoik, co to za różnica
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 20:19, 29 Mar 2012
MiMi
Gość
Ewo, przed chwilą weszłam na Twój blog i kliknęłam na zakładkę 2011, a tam wielki napis POMOC DLA MILENKI. Krew odpłynęła mi do stóp. Dopiero po chwili doszło do mnie o co chodzi. Ale tak się zdenerwowałam, że mi różne moje pierdoły dnia codziennego odjechały, wróciło wspomnienie
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach