www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
czy energie mają wpływ na ... odchudzanie?? - Wysłany: Wto 19:05, 27 Mar 2012
MiMi
Gość
Chciałabym zapytać was o możliwości wsparcia energetycznego przy odchudzaniu.
Skoro praca nad energią ma wpływ na zdrowie, to na odchudzanie, tak mi wydaje, też powinna mieć.
Po ciąży sporo mi zostało. Od 7go lutego jestem na drakońskiej diecie, a mimo to efekty są mizerne. Rok temu taka dieta zadziałałaby piorunująco. A teraz ? kiszka
Ani dieta, ani ćwiczenia, nie pomagają, w każdym razie bardzo niewiele.
Znacie jakieś metody? Przyczyny? Może akupresura? Mam urządzenie elektryczne do akupresury. Może tego sprobować?
A może coś innego pomogłoby osiągnąć cel?
Wiecie coś może na ten temat?
Polecam dietę South Beach.Teraz gdy zaczyna się sezon na warzywa i owoce,dieta będzie idealna.
Trzeba postępować zgodnie ze wskazówkami a z dozwolonych produktów można wyczarować naprawdę fajne i smaczne dania.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 19:25, 27 Mar 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 17:44, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 19:32, 27 Mar 2012
MiMi
Gość
ja stosuję dietę białkową, bardzo rygorystycznie się ze sobą obchodzę. Jem dwa razy dziennie, w południe owoc (jabłko, albo kiwi), o 17stej jem obiado-kolację, czyli np. pierś grillowaną z warzywami surowymi polanymi naturalnym jogurtem.
No taka dieta przez półtora miesiąca powinna zrobić porządek, tak sądzę. A chudnę po jakieś 200g tygodniowo, w tym tempie będę się odchudzać do końca roku a żołądek mi do kręgosłupa przyrośnie , wrrr!
Może jakieś oczyszczanie energetyczne powinnam zastosować, albo akupresurę, albo co...?
Z pewnością poblokowana jestem, po tym wszystkim co mi się przydarzyło.
Więc może tu jest problem?
a może jakiś bałagan hormonalny się wkradł? może na to jest jakaś metoda?
łykam spirulinę (algi) i macę, żeby nie wyjałowić się z witamin.
Czy jest na to jakieś czary-mary?
- Wysłany: Wto 19:42, 27 Mar 2012
MiMi
Gość
Ajna napisał:
Zupełnie niedawno obiło mi się o uszy, że z najnowszych doniesień genetyki wynika, że mamy jakiś gen (czy jakąś jego część) ktora nie dość, że odpowiada za skłonności i samą otyłość, ale uaktywnia swoje działanie u osob, ktore prowadzą w przewadze siedzący tryb życia. Gen ponoć w taki sytuacjach uaktywnia się. .
A to gen podły, no!
na szczęście nie ma mowy o otyłości, ufff!
Mam do zrzucenia 9 kg, tak żeby dojść do stanu sprzed ciąży. Jak sobie policzyłam to ja dziennie jem w porywach do 700kcal. To naprawdę niedużo nawet gdybym siedziała cały dzień na dupsku, organizm ponoć potrzebuje około 1000kcal do podtrzymania funkcji życiowych. A ja jeżdżę na rowerze, krzątam się i latam za dzieckiem w tę i spowrotem.
Półtora miesiąca takiego jedzenia to strasznie długo. Już mi zbrzydło.
- Wysłany: Wto 20:07, 27 Mar 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
ja stosuję dietę białkową, bardzo rygorystycznie się ze sobą obchodzę. Jem dwa razy dziennie, w południe owoc (jabłko, albo kiwi), o 17stej jem obiado-kolację, czyli np. pierś grillowaną z warzywami surowymi polanymi naturalnym jogurtem.
Hmmm, dziwne. Z dostępnej mi wiedzy, dieta białkowa wyklucza jedzenie owoców. Przykładem diety białkowej jest dieta Dukana. Znam kilka osób stosujących tę dietę, działa bardzo dobrze.
Dzieli się na 4 fazy.
I faza: uderzeniowa, samo biało, same proteiny, stosuje się ją od 5 do maksymalnie 10 dni.
II faza: naprzemienna, można stosować 5 dni białka plus warzywa (nie wszystkie warzywa można), a potem 5 dni same białka, proteiny i tak na zmianę, aż do osiągnięcia upragnionej wagi.
II faza: stabilizacyjna to 10 dni na 1 stracony kilogram. Jeśli ktoś stracił 20 kg, to ta faza trwa 200 dni. Dokładamy dodatkowe produkty.
IV faza: do końca życia, jeden dzień w tygodniu, to dzień białkowy.
Można sobie poszukać książkę: Nie potrafię schudnąć - Pierre Dukan.
Co ważne, na tej diecie nie można się głodzić i ograniczać sobie jedzenie, bo organizm przy pierwszej lepszej okazji sobie to odbije. Przy diecie białkowej owoce są zakazane, przynajmniej na pierwszych dwóch fazach i nie wiem, czy przypadkiem nie są dozwolone dopiero na IV fazie.
Kwestia dopasowania odpowiedniej diety zależy od nas, od naszych predyspozycji i tego, co lubimy. Czy wolimy diety oparte o warzywa i owoce, czy też białko.
Ważny jest również ruch. Nie musi być to wysiłek na siłowni, ale spokojnie wystarczy nordic walking 3 razy w tygodniu po około 1-1,5 h
A patrząc z karmicznego punktu widzenia, to sami sobie wybraliśmy nasze ciała Więc albo przyszliśmy się tu zmagać z nadwagą, otyłością, by pracować nad sobą, albo pożyć trochę w tych ciałach i przeżyć nowe doświadczenie w swoim rozwoju oczywiście jedno nie wyklucza drugiego.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 10:49, 28 Mar 2012
MiMi
Gość
Shemesh napisał:
Hmmm, dziwne. Z dostępnej mi wiedzy, dieta białkowa wyklucza jedzenie owoców. Przykładem diety białkowej jest dieta Dukana. Znam kilka osób stosujących tę dietę, działa bardzo dobrze.
A patrząc z karmicznego punktu widzenia, to sami sobie wybraliśmy nasze ciała Więc albo przyszliśmy się tu zmagać z nadwagą, otyłością, by pracować nad sobą, albo pożyć trochę w tych ciałach i przeżyć nowe doświadczenie w swoim rozwoju oczywiście jedno nie wyklucza drugiego.
Tak znam tą dietę, ale nie o niej mówię. Mówię o diecie kopenhaskiej, która dopuszcza owoce, warzywa i białko, a wyklucza pieczywo, ziemniaki makaron, ryż etc, tłuste mięso. Pierwsze 13 dni , zgodnie z instrukcją, stosowałam tą dietę, ale spadły tylko 4 kg, z czego prawdopodobnie połowa to nagromadzone płyny. Dlatego kontynuuję te zasady na jakich opiera się dieta.
Nigdy nie miałam nadwagi, więc nie chodzi raczej o " tłuste " ciało które sobie sama wybrałam. 7 lutego urodziłam, o 8 tygodni za wcześnie, nie będę tu już wnikać co się stało. Jest tu zresztą mój wątek, na forum.
Bardziej podejrzewałabym jakieś problemy hormonalne po porodzie. Drugi problem to ten, że nie mogę niestety karmić, a karmienie po pierwszej ciąży pomogło zrzucić wszystkie "zapasy".
Moje pytanie do Polan jest w zasadzie takie: czy są jakieś energetyczne metody uporządkowania rozregulowanego ciała, któremu chyba się wszystko pochrzaniło, w wyniku ciąży, porodu, i następujących po nich trudnych przeżyć emocjonalnych. Może powinnam coś odblokować, może popracować nad czakrami, meridianami, albo czymś tam jeszcze. Może w jakiś sposób powinnam się z tego wszystkiego oczyścić, uwolnić energetycznie.
Chciałabym wrócić do normalności, przynajmniej fizycznie, bo z psychiką to tak szybko nie pójdzie, na to trzeba czasu.
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Śro 10:51, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Oki, wszystko zatem dla mnie jasne odnośnie diety.
Jest coś takiego jak autohipnoza na odchudzanie. Nie sprawdzałam, nie wiem zatem czy działa. Tu coś takiego można spotkać:
[link widoczny dla zalogowanych]
i tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem, czy to widziałaś i czy o coś takiego Tobie chodzi
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 11:22, 28 Mar 2012
MiMi
Gość
Shemesh napisał:
Oki, wszystko zatem dla mnie jasne odnośnie diety.
Jest coś takiego jak autohipnoza na odchudzanie. Nie sprawdzałam, nie wiem zatem czy działa. Tu coś takiego można spotkać:
[link widoczny dla zalogowanych]
i tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem, czy to widziałaś i czy o coś takiego Tobie chodzi
Dzięki
poszukam opinii w internecie, moze coś jest.
poczytałam co tam piszą, a piszą o redukcji apetytu. Mnie apetyt przeszedł jak ręką odjął, należę do tych osób, którym stres odbiera chęć do jedzenia. Właściwie od porodu do pogrzebu nie jadłam nic, nie chciało przejść przez gardło. No i dlatego tak mnie dziwi że waga prawie nie spada, no bo 10-20dkg tygodniowo to straszna mizeria. Energią żyję, czy jak?
A może ktoś się zna na akupresurze? może coś się zablokowało. Mam to ustrojstwo elektryczne do akupresury, więc może ... prądem bohatera (jak w seksmisji).
Ja na diecie białkowej byłam przez 10 dni .Chciałam zrzucić 3 kg. Był to Dukan. Scisły dukana,czyli samo białko. Przytyłam 200 deko a maz schudł 4 kg. Pare tygodni temu znów spróbowałam. Nie schudłam nic, maz 5 kg wiec widocznie nie dal mnie i moze nie dla Ciebie jest dieta białkowa.
Moze schudła byś na warzywach i weglowodanach. węglowodany takie jak ziemniaki,makaron z razowej mąki i wszytko bez dodatków tłuszczu,z surówkami,a surówki polane tylko maslanka,albo jogurtem 1.5 % tłuszczu albo 0%.
Poza tym mi sie wydaje ze u Ciebie to sa jeszcze nie uregulowane sprawy hormonalne.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 13:56, 28 Mar 2012
MiMi
Gość
Ewa Fortuna napisał:
Ja na diecie białkowej byłam przez 10 dni .Chciałam zrzucić 3 kg. Był to Dukan. Scisły dukana,czyli samo białko. Przytyłam 200 deko a maz schudł 4 kg. Pare tygodni temu znów spróbowałam. Nie schudłam nic, maz 5 kg wiec widocznie nie dal mnie i moze nie dla Ciebie jest dieta białkowa.
Moze schudła byś na warzywach i weglowodanach. węglowodany takie jak ziemniaki,makaron z razowej mąki i wszytko bez dodatków tłuszczu,z surówkami,a surówki polane tylko maslanka,albo jogurtem 1.5 % tłuszczu albo 0%.
Poza tym mi sie wydaje ze u Ciebie to sa jeszcze nie uregulowane sprawy hormonalne.
Pewnie tak, pewnie to sprawy hormonalne, bo parę lat temu na diecie białkowej schudłam więcej niż chciałam a potem efekt diety utrzymywał się przez kilka lat. A teraz kiszka, nie działa dieta.
Ale pierwszy raz słyszę żeby ktoś przytył na tej diecie!
Ale pierwszy raz słyszę żeby ktoś przytył na tej diecie!
Dukan zaleca jedzenie sporej ilosci białka, dla osiagniecia lepszego efektu,wiec pewnie za dużo zjadałam,bo normalnie jem nie wiele
Hormony w naszym organizmie odgrywają ogromna role. Gdy nie pracuja prawidłowo człowiek tyje,albo chudnie,wypadaja mu włosy,moze nawet wyłysieć,dostaje wysypki,albo nadmiernie sie poci...itd.
Nie wiem czy by Ci sie chciało zastosować akupresure stóp, albo przynajmniej dłoni. Sama bys sobie wyregulowała hormony.
wytarczy wpisac w wyszukiwarke akupresura stóp i dloni i poczytać co i gdzie masować masować. Gdzie sa odpowiedznie punkty na stopach i dloniach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa Fortuna dnia Śro 14:53, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 15:28, 28 Mar 2012
Gość
Dam Wam 100% przepis na skuteczną dietę.
Od dziś jedzcie 50% tego co do tej pory. Rezultat murowany. Zawsze działa i nie ma efektu JOJO.
- Wysłany: Śro 16:02, 28 Mar 2012
MiMi
Gość
Mirek napisał:
Dam Wam 100% przepis na skuteczną dietę.
Od dziś jedzcie 50% tego co do tej pory. Rezultat murowany. Zawsze działa i nie ma efektu JOJO.
Dam wam... łaskawca się znalazł
Mirku, gdybyś przeczytał najpierw dokładnie moje pytanie, nie chlapnąłbyś mi tym sloganem w oczy, hę?
Od 7 lutego zjadam dziennie dawkę nie przekraczającą 600-700kcal, a więc jestem na pograniczu głodowania, więc nie sugeruj mi żebym zmniejszyła porcje o połowę, jeśli nie chcesz mojej zguby
Odchudzam się po ciąży, który to stan jest ci raczej znany wyłącznie z teorii, no chyba że o czymś nie wiemy...
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Śro 16:18, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach