Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Budowa energetyczna; równowaga / zakłócenie; doenergetyzowania pola energii; -> Temat bardzo trudny, niezwykle wazny i skrzetnie omijany Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Temat bardzo trudny, niezwykle wazny i skrzetnie omijany - Wysłany: Wto 11:10, 27 Kwi 2010  
Grey Owl
Gość








Praktykujacy Buddysci potrafia wplywac na wlasna temperature ciala, czestotliwosc oddechu, bicia serca...
Tak rozpoczne ten post.

Pewne natomiast typy wypowiedzi wplywaja na meska frekwencje naszej Polany... (duza ich czesc, to moje)...
Dokladniej : wplywaja na niska frekwencje Istot, ktore W TYM ZYCIU wybraly cialo mezczyzny...

Jakos tak wyszlo, ze zanurzywszy sie w ziemskim matrixie, dosc szczelnie zapominaja o tym, iz byly tez kiedys i kobietami i nie skupiaja raczej swej uwaznosci na tym fakcie.
A gdy badaja swe przeszle wcielenia, analizuja skrzetnie glownie te meskie.
Zenskich wrecz nawet NIE POSZUKUJA, by wesprzec sie - w miejscach dla siebie obecnie niepojmowalnych - impulsami, inspiracjami i wiedza ze swych wlasnych zenskich zrodel, jesli od zewnetrznych wspolczesnych tak ciezko cokolwiek przyjac...
Co to oznacza ?
Fataaalna zaleglosc - szczegolnie ze ma miejsce w czasie zapowiadanych, wymadlanych, wyczekiwanych przez tysiaclecia i juz zachodzacych przemian w energiach kosmicznych do nas docierajacych...

Zdaje sobie sprawe, ze jestem tez "winna" tej smutnej statystyce meskiej frekwencji na Polanie. Bo juz wielokrotnie moje wypowiedzi niemilo byly przez obecnie meskich Ziemian odbierane.
Ostatnio przez Daltara.
A moja z Nim wymiana zdan, posluzyla nawet Mu potem za element wyjasnienia Jego odejscia z Polany do innych, waznieszych zadan...
Podobnie rowniez wyjasnial zakonczenie swej ostatniej u nas wizyty Fidze...

To takze i dlatego tak dlugo juz zbieralam sie do tego tekstu.
Tekstu, ktorego z tych samych przyczyn nie rozbuduje, lecz tylko naszkicuje. Bo niebezpieczny, bo znow naruszy spokoj przyslowiowego wierzcholka mrowiska...

Tak wiec teraz tylko stawiam pytanie : w od tysiacleci obowiazujacym ziemskim matrixie typowa jest zawyzona ilosc produkowanego przez gruczoly dokrewne testosteronu w meskim organizmie.
A co niezrownowazona ilosc testosteronu powoduje jest przeciez publiczna tajemnica. Wiec tez oszczedze sobie i Czytelnikom tej calej listy...

Dlaczego nie widac, nie slychac, nie czytac i czuc, by COS z tym - w ramach regulacji wlasnej energetyki - bylo robione ?
By w ramach licznie udzielanych porad, takze i TE porady byly udzielane ?
Wlasnie przez samych testosteronowcow, bo bylyby latwiejsze do przyjecia niz te pachnace estragonem...

Nie oczekuje odpowiedzi do mnie skierowanej.
Marze tylko od dawna, by choc jedna Istota, obecnie zyjaca jako Mezczyzna zechciala to pytanie przeanalizowac rzetelnie w swoim wlasnym wewnetrznym zaciszu, jesli tak od dawna i systematycznie nad soba pracuje... stwierdzajac swoje znaczne postepy na tej drodze...
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:22, 27 Kwi 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Smile qrcze, a ja tak staram sie utrzymywac swoje astralne jaja i wiem juz dlaczego to robie Smile dzieki Jolus Wink

a ja znam jednego takiego Pana, ktory tez trzyma - reguluje w sobie pierwiastek zenski - i nie jest gejem moi Panowie Polanowcy!!!! krzycze glosno, zeby dotarlo - i zazdroszcze jemu troszeczke przecudownego wyważenia srodka posrodku.
rozmowa z nim to jak melodia dla uszu ech,.....



pozdrawiam

i dzieki Jolus za post
bo mnie juz po prostu nie wypada, bo poniej czytam, ze tupie noga
albo wpieprzam sie.
no to nie wpieprzajac sie - odpowiedzialam.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 14:40, 27 Kwi 2010  
Grey Owl
Gość








Chcialam dac tutaj "Testosteron" Kayah, ale z mojej niemieckiej strony jest niedostepny.
Daje wiec kayahowa wersje wykonawcza przepieknej piosenki Boguslawa Meca "Jej portret", jako "Twoj portret".
Ta zmiana numeru zaimka w tytule... pewnie sie znow czepiam...

http://www.youtube.com/watch?v=MWmkgqT2gzE&feature=related
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 8:33, 06 Maj 2010  
Tęczowy Rigpa




Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna


co do tego co piszesz to prawda Jolu..ale ta piosenka jest słaba... : P a może za dużo mam wspomnień z przeszłości jak miałem starcia z pseudofeministkami i mi się kojarzy pejoratywnie... właśnie słucham....nie lubię tego refrenu - takiej maniery w śpiewie.... a co do tego czy to testosteronu, to naprawdę myślisz że to dlatego? może po prostu w każdej płci i grupie ludzi zdarzają się tacy i inni ..ludzie... ? wydaje mi się że chodzi o poziom świadomości a nie o jakąś substancję we krwii.. dochodząc do konkretów to jest to przerabianie poziomu świadomości zw. z terytorializmem i wydzielinami..

nie potrafię ustosunkować się do tych zarzutów - puentując - tym bardziej że nie znając swojej przeszłości nie do końca wiem czy możliwym jest posiadanie żeńskiego pierwiastka tu i teraz - jeśli by powinien być, to jaki cel byłby w szukaniu partnerki która jest drugim pierwiastkiem? no chyba że to inny poziom poznania, relacji etc.

puki nie otworzę wszystkich czakr, nie znajdę tych odpowiedzi.. muszę być oświecony, tak więc...no...nic nie wiem...ale poszukam... : P... a to co spięcie robi.. bo ciągle to czuję jak teraz o tym myślę, to bardzo radykalne opisanie przez Ciebie Jolu granic, my(one) , oni... czy nie pokutuje w głębi ciebie myśl o tym że i ty byłaś w okowach żeńskiego testosteronu -> podobne przyciąga podobne -> i w twoim otoczeniu pojawiły się takie osoby?

bo uczyłem się o czymś takim kiedys na studiach...np mamy gazety jak playboy, ckm które będą te z tym testosteronem no nie? no i mamy żeński odpowiednik tych gazet - ten sam fenomenologiczny mianownik- np Cosmopolitan innych nie znam bo nie czytam gazet ani tv nie oglądam..ale chyba "Joy" też tam się plasował..

rozumiesz do czego zmierzam ? Smile
za dobrze czujesz pismo nosem, a podobne przyciąga podobne.. więc musisz mieć mocną zadrę z przeszłości, to znaczy że sama się zbierasz do kupy po takich przeżyciach.. tak to trochę czuję...ale mogę się mylić : P

przekaz otrzymałem tak czy siak - choć odfiltrowany z lekka : P



a ludzie czasem muszą odjeść, mężczyźni mają mocniej osadzony pierwiastek wędrówki...choć tak naprawdę wszyscy wędrujemy, kobieca odpowiedzialność za ognisko jakkolwiek rozumiane: rodzina, forum....no tak więc chyba wszystko kręci się wedle naturalnej kolei rzeczy..głupcy są nadal głupcami, ci co szukają znajdą...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tęczowy Rigpa dnia Czw 8:37, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:30, 09 Maj 2010  
ddembus




Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 71


a moze, skoro dusze nie posiadaja plci, w ogole nie ma znaczenia rozdzielenie tego problemu na dwie plcie?;

moze po prostu Owl odnotowala takie zjawisko, moze to sie dzieje z drugiej strony tez ("kobiety" zajmujace sie tylko "zenskimi" wcieleniami)

i ten podzial ogolnie nie ma sensu i przekaz brzmi: patrzcie dookola, nie zawezajcie pola widzenia Wink (do jednej plci czy jednej sklonnosci itp itd)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ddembus dnia Nie 22:31, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 13:08, 14 Maj 2010  
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy



Podział jest, dokładnie, bez sensu. Mam obecnie ciało męskie, ostatnich kilka wcieleń, najprawdopodobniej żeńskich, za czym idzie nadmiar żeńskiej energetyki, jak i, chyba dla zrównoważenia, nadmiar testosteronu. Rezultatem w moim przypadku są między innymi problemy z rozchwianą psychika a także z relacjami zarówno z mężczyznami, jak i z kobietami. W każdym razie, skoro już mam ciało płci męskiej, to pewnie po to, żeby energetykę duszy cokolwiek zrównoważyć po nadmiarze żeńskich wcieleń.

No i jeszcze jedno: my się za dużo utożsamiamy z płcią. Na ścieżce tak zwanego rozwoju duchowego warto sobie kiedyś uświadomić, że NIE jestem mężczyzną, czy kobietą; jestem duszą, która na czas obecnego wcielenia MA CIAŁO męskie, bądź żeńskie. Wtedy można dokonywać samoobserwacji - gdzie działa dusza, a gdzie ciało i jego hormony. Co czasem daje ciekawe wyniki.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 20:26, 14 Maj 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


dokladnie tak Piku,
czytajac Twoje slowa cos sie rozerwalo w mojej Duszy - dziekuje, za uwolnienie tego czegos.
kiedy dowiem sie co to bylo - napisze.


pozdrawiam serdecznie
zamgla


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 10:36, 16 Maj 2010  
Daltar




Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd
Płeć: Mężczyzna


Odpowiem Jolu na Twój post, bo czuję, że kierujesz go w dużej mierze do mnie.

Wszystko co nas spotyka oraz w czym się zanurzamy jest doskonałością, bowiem doskonała jest nasza droga, jakkolwiek niedoskonała może się wydawać. Każda z istot tutaj bytujących przechodzi swoją zharmonizowaną, unikalną ścieżkę doświadczania oraz rozwoju i rozpatrywanie jej w kategoriach niedociągnięć jest swoistą pętlą matrixa.
Jeśli odpowiadamy za cokolwiek, to jest to tylko i wyłącznie nasza istota, która przegląda się w zwierciadłach pól zewnętrznych w ten sposób doskonaląc samą siebie. Jeśli zatem następuje rezonans, jest odzwierciedleniem naszych wewnętrznych elementów, które możemy określać jako niezharmonizowane. Jeśli zarezonowałem kiedyś, oznacza że wypadły dziury, którym warto było się przyglądnąć, co też uczyniłem.

Pierwiastek męski jest równie doskonały co kobiecy. Noc jest równie doskonała jak dzień. Rozchwianie, rozbuchanie pierwiastka kobiecego jest tak samo destrukcyjne jak męskiego. Brak harmonii jednego okalecza do wewnątrz, drugiego na zewnątrz. Oba bolą i kaleczą z równą siłą.

Czy osobiście odczuwam dominację pierwiastka męskiego? Nie. Odczuwam przewagę energii żeńskiej, która manifestuje się poprzez przybieranie form żeńskich wyższej jaźni, odruchów postrzegania poprzez pryzmat typowo kobiecych oraz zamiłowaniu do opieki nad ogniskiem domowym. Inkarnacje kobiece? Tak, zawsze bardzo rozkoszne odczuwanie swojej sensytywności. Jest bardzo duża różnica pomiędzy odbiorem męskim i kobiecym. Jeśli intensywność odczuć podczas regresji spontanicznych czy też celowych była dostatecznie obiektywna to w moim osobistym odczuciu cieleśnie przyjemniej jest być kobietą. I nie ważne czy Masajką na rozgrzanych piaskach Afryki, czy upośledzoną, samo okaleczającą się dziewczyną, zamkniętą w kamiennej wieży jakiegoś starego zamczyska. Głębsza wrażliwość, lepsza percepcja zmysłem dotyku. Większa lekkość.

Zatem odpowiedz sobie z głębi serca:

Kim dla Ciebie jest silna kobieta?
Kim jest wrażliwy mężczyzna?

Dlaczego nie widać, nie słychać i nie czuć? A czy tłok jest tak naprawdę potrzebny do wyłowienia własnej istoty z morza egzystencji? Czy wolna przestrzeń nie jest piękna? Czy nie jest wspaniałe samemu odkrywać te wszystkie odpowiedzi, które przecież są na wyciągnięcie ręki w sobie?

Nie pisuję? To też przyjemnie nie pisać, ale patrzeć na to jak inni piszą, żyją, doświadczają.
Nie działam? Działam, tylko trąbkę pochowałem.
Nie uczestniczę w życiu społeczności? Siedzę za rogiem w kawiarence. Czasem ktoś bliski, (zazwyczaj Mgiełka) wpada na wirtualną kawę.


Co daje szczęście? Bycie sobą do końca. Ja czuję się szczęśliwy. Jestem mieszkańcem projektu Gaja. Cokolwiek bym nie robił, gdziekolwiek nie był - jestem u siebie.

Polana jest miejscem które odwiedzam regularnie od jego powstania, ale w którym nauczyłem się zostawiać wolną przestrzeń dla zapachu estrogenu. On tu po prostu lepiej się czuje Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daltar dnia Pon 8:38, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 17:53, 16 Maj 2010  
Ciacho




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Pozdrówki Daltar Smile
Wiesz czytając to, przypomniałam sobie niezwykłe spotkanie z mężczyzną. Dusz. I teraz się zastanawiam nad swoim ostatnim wcieleniem - kim byłam dla niego, jak się wcześniej splotły nasze drogi? Skoro było to ważne spotkanie, a się rozminęliśmy... może wtedy, kiedyś to ja byłam/łem tą raniącą stroną...
Tak mi po Twoim poście przemknęło...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ciacho dnia Nie 17:53, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 20:58, 16 Maj 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Wiesz Daltar,

wiem o czym piszesz - rozumiem.

chyba mam ochote na wieksza kawe.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 8:35, 17 Maj 2010  
Daltar




Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd
Płeć: Mężczyzna


zamgla napisał:

chyba mam ochote na wieksza kawe.


Zapraszam Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 14:26, 01 Lip 2010  
Grey Owl
Gość








Nie bylo mnie dosc dlugo... zaleglosci narosly... Sad

W poscie, jak i w piosence nie chodzilo mi Szary o czyjekolwiek Wink maniery wykonawcze, tylko istote tresci poruszajacej globalne i dlugotrwale zjawisko - bez konotacji z naszymi osobistymi zyciorysami.
Opierajac sie na nich w trakcie udzielania odpowiedzi, utrudniamy sobie wymiane mysli, ktorej efekt zalezny jest niesamowicie od tego, czy strony (tu cytuje motto u postow Sary) czytaja "nie po to, by zaprzeczac i watpic, nie po to, by wierzyc i przyjac za pewne, lecz po to, by WZIAC TO POD ROZWAGE".

W moich rozwazaniach nie opieram sie na wymowie statystycznej wlasnych przezyc - gdyz sa kropla w morzu - lecz opieram sie na wymowie statystyki globalnej, dotyczacej calej Ziemi i bardzo dlugiego okresu dziejow ludzkosci.

Ilosc wydzielanego testosteronu daje sie regulowac aktem woli - tak mowia i dowodza praktykujacy Buddysci - nie widze wiec przyczyny, by nie dawac temu wiary.
Jesli dalam tez wiare (jak wielu z nas, a juz nawet czesc przedstawicieli medycyny akademickiej) licznym doniesieniom z kregow i ksiazek medycyny holistycznej, ze PSYCHE w istotny sposob wplywa na SOME, to zalozenie, ze nie tylko aktem woli, lecz i swym zwyczajowym mysleniem wplywamy na sekrecje hormonalna - nie jest od czapy.

Odnosze wrazenie, ze poruszajac temat roznic plci, myslimy o nich zazwyczaj biegunowo.
Odnosze wrazenie, ze nie bierzemy natomiast wogole pod uwage mozliwosci, ze roznice hormonalne nie MUSZA byc biegunowe, zeby nazywac je nadal prawidlowymi. Gdyz w roznych czasach rozne sa normy.
Mysle, ze wystarczy zreszta nawet drobny procent roznic w ich skladzie, by miec do czynienia z wyraznie innymi mentalnosciowo mezczyznami, czy kobietami - nadal bedacymi nimi w pelni.
Ale wlasnie, TE DROBNE roznice w skladzie, wywolac moze TYLKO dosc RADYKALNA (wzgledem odziedziczonej matrixem) zmiana mentalnosci postrzeganej przeze mnie co najmniej choc regionalnie, jesli nie kontynentalnie - a nie jednostkowo.

Smutnym nieporozumieniem jest, ze gdy daje znany nam jednostkowo przyklad z globalnego morza, to odbierane to jest, jakbym skupiona byla przy pisaniu na przypadku jednostkowym, gdzie pisane poza tym tylko same uogolnienia, sluza jedynie zamazaniu tego faktu.

Imiennie Daltarku nawiazalam do Ciebie tylko w jednym zdaniu. Inny jednostkowy przyklad (anonimowy), tez napomknelam jednym zdaniem.
W calym tekscie ujmuje problem konsekwentnie caly czas ogolnie, nie "pijac" do nikogo konkretnego.

A moze zamiast usuwac sie fizycznie z Polany, zrobilbys to miejsce o ktorym wspominasz w inny sposob ?

Nie odpowiem Ci Daltarku jaki POWINIEN byc mezczyzna i kobieta, bo moje przekonania o tym uksztaltowaly sie pod wplywem paru lektur autorskich, a w przewazajacej swej liczbie, z przekazow chanellingowych pochodzacych od Istot wysoko rozwinietych Duchowo.
A zapamietalam je i przyjelam w zestaw moich przekonan osobistych, gdyz zgodne byly z moimi marzeniami w tym wzgledzie.
A marzenia te powstaly we mnie z kolei dlatego, ze jako dziewczyna czulam sie zbyt ciasno w pozostawianej mi dobrowolnie do dyspozycji przestrzeni spolecznej.
U Ciebie takie marzenia nie zaistnialy, bo nie miales takiej palacej potrzeby zwiekszenia przestrzeni do indywidualnego zaistnienia.
Z pewnoscia jednak marzysz o paru innych rzeczach ktorych nie masz, a do czesci z nich z pewnoscia juz dazysz. I w tych tematach swoich marzen masz z pewnoscia bardzo wyostrzona uwage, tak jak ja mam ja w swoich.
Wydaje mi sie, ze lepiej bedzie gdy sam sie na te lektury natkniesz, zechcesz je przeczytac, i rozwazysz ich przeslanie podwazajace dotychczasowy system naszych ziemskich przekonan w tym wzgledzie.

Nie uwazam poza tym, ze POWINNISMY konkretnie jacys byc. Uwazam natomiast, ze dla dobra naszego wlasnego rozwoju, a nawet pewnego sektora Kosmosu, DOBRZE BYLOBY ZMIENIAC SIE w okreslonym kierunku energetycznym (a wiec mentalnosciowym) bycia mezczyzna i kobieta, jak dlugo jestesmy plciowi, lub duchowo przywiazani do istnienia w jednej z plci.

Moge tylko dodac konkretniej Piku, ze zgodnie z tymi przekazami, wyjatkowo ciezko z przystosowaniem sie do nich bedzie mezczyznom. Jest tam tez wyjasniane DLACZEGO.
Te wieksze trudnosci (niz u kobiet) z wchlanianiem i przepuszczaniem przez siebie docierajacych nowych energi z glebi kosmosu odbijac sie beda na ich zdrowiu i psychice.
Przekazy wspominaja tez, ze kobiety z poczuciem bezradnosci przygladac sie beda swoim bliskim i najblizszym chlopakom. Zrodla apeluja, by nie rozpaczaly z tej przyczyny, bo jest to do skutecznego przerobienia tylko samemu we wlasnym wnetrzu.
I jesli z tej przyczyny niektorzy mezczyzni beda sie odsuwac - to jest dobrze ! Tylko jak rozpoznac, ze przyczyna odsuniecia jest wlasnie taka ?

Jednak zrodla dodaja tez, ze niestety wielu nie poradzi z tym sobie.
Tak TRUDNO przestac sie patrzec na te polaryzacje roznicowania - w epoce gwaltownych przemian - bez bolu i spokojnie czekac na wynik, ktory dla tak duzej liczby ludzi bedzie niewesoly.

PS. Daltarku, jesli ilosc zenskiej energii w sobie odbierasz jako dominujaca, czyli w ilosci, ktorej mogloby byc mniej, a nie wiecej - to az prosi sie, by dojsc tego przyczyny. Moze takie sygnaly slac np. stare ego.

Z Miloscia

Sowa


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Czw 15:10, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 5 razy
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 16:24, 08 Lip 2010  
Grey Owl
Gość








Wlasnie Dembusie. Istnienie, lub nieistnienie plci tu, czy tam... Razz

Na Ziemi juz bardzo dlugi czas trwa epoka polaryzacji, nie bedaca czesta norma w kosmosie.
W mniej skonfliktowanych polaryzacja miejscach, jesli plcie istnieja, to roznice miedzy nimi sa nieporownanie mniejsze. Albo nie ma tego podzialu wogole.

To ta wspomniana epoka ustanawiala takie a nie inne zwyczaje, prawa, wzorce zachowan i rozwijajaca sie na bazie tego taka, a nie inna ludzka historie, organizacje zycia spolecznego z wyraznie preferowana rozdzielczoscia mozliwych do pelnienia rol spolecznych; rowniez preferowane kierunki rozwijanych nauk i wynalazczosci, a nawet sposob wyjasniania etiologii chorob i metod walki z nimi.

I to w TEJ epoce doszlo do polaryzacyjnej przewagi jednej plci nad druga.
Oczywiscie taka epoka mogla zaistniec jedynie dlatego, ze Ktos mial ku temu mozliwosc.
Nie patrze sie jednak na ten fakt jak na dowod teorii spiskowej, lecz na dowod, ze sa sektory w kosmosie, w ktorych dzialanie wolnej woli bardzo dlugo nie jest ograniczane zasada "samoograniczajacej sie wolnosci w imie pryncypiow kardynalnych" (czyli 2 pierwszych przykazan naszego Dekalogu).
Czyli, gdzie wlasnie cwiczone/uczone jest - do czego to prowadzi.

W zamierzchlych czasach "komunizmu", gdy znow ktos wsciekal sie na praniomozgowe podkreslanie przewodniej roli partii nawet na czerwonych plachtach poprzez ulice i na wiaduktach - pocieszalam : "I baaardzo dobrze. Gdy sie to zacznie walic, nikt nie bedzie mial watpliwosci kto jest za to odpowiedzialny". Laughing Laughing

Chce poruszyc teraz nie wspominany jeszcze typowy socjologiczny objaw poczatku przemian, gdy ich mozliwosc wreszcie powstaje.
Zaczne od tego na przykladzie czasow tuz po zniesieniu niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, gdzie dotyczylo ono ludnosci czarnoskorej.

A wiec pierwsza cecha tych przemian jest bardzo mocne odwrocenie tendencji w dotychczasowych zachowaniach mniej swiadomych jednostek.
Glowne punkty tej przesady : zdobyta wolnosc realizuje sie na wzor bycia dotychczasowych oprawcow. Czarni Ludzie daza do sposobu zycia tych bialych, ktorzy ciesza sie najwieksza porcja wolnosci/bezkarnosci. Mysla jak oni, czynia jak oni, ubieraja sie, ruszaja, preferuja...
Rownolegle nastepuja akty rewanzu i zemsty. A w ich wyniku, powstaje tez wkrotce rasizm w odwroconym kierunku...
Duzo czasu mija, zanim uwolnieni zaczynaja doceniac wartosci swej niegdysiejszej przeszlosci (glownie tej sprzed epoki niewolnictwa), a wiec jej zwyczaje, kulture, folklor, tworczosc.
I z wolna przestaja nasladowac swych bylych oprawcow, skupiajac sie na budowaniu wlasnej tozsamosci, ktorej rozwoj wstrzymany zostal epoka niewoli.
W ten sposob gwaltowne przechyly sinusoidy zachowan spolecznych zaczynaja sie wreszcie zwolna splaszczac, ocsylujac coraz blizej osi srodkowej w swych przechylach, coraz blizej zlotego srodka rownowagi...

Zartowalysmy kiedys z Mgielka jak to nie lubimy 200% samcow i tak samo bardzo 200% samic.
Cieplo... cieplej...

Nie zgadalo sie wtedy jednak o tym, ze :

Nie przepadamy za wyzwolicielkami samiczkami nasladujacymi wolne samczyki mijajacej epoki.
Tych, nie z praktycyzmu, lecz demonstracyjnie noszacych spodnie, meskie koszule, uprawiajacych silowe i ekstremalne sporty, pchajacych sie lokciami w drodze do kariery rozumianej w poetyce wyscigu szczurow; tych rozpetywujacych wojny prewencyjne w imie swej wolnosci.
Tych idacych w miesna, konsumpcyjna i uwlaczajaca drugiej plci pornografie zachowan.
Na szczescie jest ich nieporownanie mniej, niz tych, na ktorych sie wzoruja.

Nie zgadalo sie tez wtedy szerzej o samiczkach odchodzacej w przeszlosc epoki: tych wszechogarniajacych mamuskach, ktorym jedyne przestrzenie wolnosci i szacunku zapewniaja TYLKO czynnosci zwiazane z macierzynstwem i ktorych jedynymi mezczyznami pod ich wplywem sa synowie, wiec tam, w swiecie ich przestrzeni usiluja sobie rzadzic jak tylko moga.
I jak w ten sposob staja sie wrogiem swej wlasnej plci.

Nie zgadalo sie wreszcie o samiczkach, ktore zatrzymane w rozwoju, poszerzaja swa wolnosc w ten sposob, ze wykorzystuja dla siebie obszar zdobywany glownie za pomoca OBIETNICY rozrodu w postaci podtrzymywanej nadziei nan, lub samego aktu wstepnego.
To sa te z nich, ktore glownie sie stroja, kokietuja, zachowuja jak male glupiutkie (a wiec niegrozne) dziewczynki, wydaja krocie na utrzymywanie wiecznie mlodzienczego i skierowujacego mysli na lozko wygladu oraz udaja, ze wszystko co robi i mowi samczyk one odbieraja jako wspaniale. Po uszy zanurzone sa w trendach zmieniajacych sie mod - jedynych odmian w zyciu jakich doznaja...
Lecz te samiczki, gdyby TYLKO MOGLY, to przerobilyby swego samczyka na Kena plastikowej Barbie.

No, nie zgadalo sie wtedy... bo na lamach szalal troll i kazde z powyzszych zdan wymanipulowalby tak, zeby jak za najlepszych ubeckich czasow produkowac falszywe akty oskarzenia za dazenia do wolnosci...

Zgadalo sie dzis...

Pozdrowka Razz


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Sob 8:02, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 4:55, 02 Paź 2012  
Grey Owl
Gość








Drogi, zaprzyjaźniony Daltarze Smile
Jeśli tu kiedyś zaglądniesz, to bardzo chciałabym byś obejrzał zalączony poniżej film.
To o to mi chodziło i śladów takiego podejścia do zagadnienia brakowało mi w dyskusji z Tobą...

http://www.youtube.com/watch?v=XN-3qwFqc1c
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 16:33, 15 Lis 2013  
Gość









Nie bardzo wiem o co chodziło inicjatorce wątku.
Bez wątpienia w przyrodzie występuje zróżnicowanie płciowe, nie omija to też rodzaju ludzkiego.
Jak się dowiadujemy z przekazów chanellingowych, istoty wyższych wymiarów nie potrzebują się rozmnażać z wykorzystaniem mechanizmu płciowego.
Dopóki są istotami duchowo cielesnymi korzystają ze swej płciowości dla przyjemności, jednak robią to znacznie rzadziej niż ludzie z gęstości 3g, bo preferują przyjemności duchowe.

Wydaje się, że u rodzaju ludzkiego zróżnicowanie płciowe służy między innymi rozwijaniu wśród nas poczucia miłości.
Odmienność kobiet i mężczyzn nakładająca się na różnobarwne poszczególne unikalne istoty ludzkie, sprawia, że życie ludzi jest niezwykle ciekawe i daje wiele możliwości.

Uczymy się męskości i kobiecości wzajemnie tu i teraz, być może uczymy się tego też przez praktykowanie różnych płci w poprzednich wcieleniach. Jakkolwiek by nie było, warto być kobietą i warto być mężczyzną.
Kiedy byłem mały, w wyniku pewnych uwarunkowań zewnętrznych i ich specyficznego odczuwania uważałem, że kobiety są kimś lepszym od mężczyzn. Jakiś czas później zacząłem poznawać męskość i polubiłem ją. Potem praktykowałem wymianę energetyczne z różnymi ludźmi i zauważyłem rozmaite specyficzności wymiany, które nie koncentrowały się na różnicy płci.

Cała ta niezwykle bogato zróżnicowana różnorodność relacji między istotami ludzkimi sprawia, ze życie jest niezwykłą okazją do uczenia się od innych i okazją do przyjemności z obcowania z innymi.

Jestem terapeutą i przyglądam się ludziom pod kątem ewentualnych ich chorób i patologii. Dostrzegam dominujące niszczycielskie kobiety i słabych uległych mężczyzn o naturze niewolników.
Czy to są patologie? Czy to są chorzy ludzie?

Bardzo trudne pytanie, jeszcze trudniejsza odpowiedź.
Dlaczego trudne?
Nie jest znana jednolita powszechnie uznawana definicja choroby i tym samym definicja zdrowia. Oficjalne definicje WHO są kontestowane przez rozmaite grupy. Nowe kierunki w definiowaniu choroby i zdrowia wyznaczają bioenergoterapeuci.

Ryszard Ulman uważa, że choroba jest zaburzeniem energetycznym organizmu w dowolnym jego miejscu, a jej uwarunkowania tkwią w jego psychofizycznych strukturach.

cyt. Ryszard Ulman - Bioenergoterapia.

Akademiccy medycy i zwykli ludzie nie rozczytują tej definicji.

Wydawało by się intuicyjnie, że człowiek chory, to taki, który traci komfort jakości życia i zgłasza się z problemami do lekarza czy terapeuty. Jednak nie zawsze tak jest. Spotkałem osobę, twierdzącą, że jest zdrowa i szczęśliwa, mimo, że miała wadę wzroku uniemożliwiającą jej niemal całkowicie kontakty z otoczeniem. Osoba ta dokonywała niechcący patologicznych zniszczeń w swoim otoczeniu, była nauczycielką mającą przygotowywać młodzież do matury i studiów.

Są teraz bardzo dobre miejsca, w których ludzie niedostatecznie utożsamiający się ze swoją płcią, mogą się tej płci uczyć i ją praktykować.

Dla mężczyzn znam stowarzyszenie takie jak Lew Judy, dla kobiet pewnie również takie organizacje istnieją.

Bo jeśli ten temat wyrósł z jakichś energetycznych deficytów, lub przesytów to dla tych, dla których jest to istotne warto pokazać jasną drogę ku akceptacji swej istoty i płci lub do pewnych modyfikacji w sferze psychicznej jeśli te modyfikacje miałyby prowadzić ku zdrowiu.

Nie chciałbym nikogo tymi rozważaniami urazić, temat jest, nie jest zamknięty i może warto spokojnie porozmawiać i o takich problemach.

Taka ważna wskazówka dająca światło w życiu jaką kiedyś dostałem i mogę się nią podzielić:

Jeśli Cię coś denerwuje u innych ludzi, jeśli wkurza cię jakiś konkretny człowiek, przyjrzyj mu się uważnie a potem popatrz w lustro. Bardzo możliwe, że denerwują cię twoje własne wady i nierozwiązane problemy i właśnie je dostrzegasz w innych.
 
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Budowa energetyczna; równowaga / zakłócenie; doenergetyzowania pola energii; -> Temat bardzo trudny, niezwykle wazny i skrzetnie omijany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin