pik33
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
|
Dokładnie tak, są różne punkty widzenia..
Tylko że i ja i moi bliscy przeżyli okres "ezoteryki naiwnej", takiej, gdzie wszystko było piękne i wszystko było miłością
Potem przyszło przebudzenie.
A potem przyszła nauka rzeczywistości.
I to prawda, że wszystko co jest, jest stworzone z Miłości. Ale tak samo prawdą jest, że nasza planeta została od Miłości odseparowana przez barierę, mniejsza o to, kto ją i kiedy postawił.
Twoje doświadczenie jest ważne. Bardzo ważne, bo pokazuje, że można. Swoimi myślami, uczuciami, można zmienić świat. Ale trzeba sięgać głębiej do wiedzy o ezoteryce i wiedzy o samym sobie. O tym jak działa i funkcjonuje człowiek i Wszechświat.
Bo ty zrobiłaś to "normalnie", tak, jak to wydaje się większości ludzi, że powinno być. Miałaś spójność między wizją, a emocjami. Emocja "miłość" była, jak u każdego normalnego, wewnętrznie spójnego i rozwijającego się człowieka, skojarzona z wizją nie zepsutego ryżu - bo miłość przecież chroni to, co kochamy.
Ale taka interpretacja wyników doświadczenia, jaką podałaś, a jaką można znaleźć w co najmniej kilku książkach o tematyce ezoterycznej, jest powierzchowna. Jeśli prawdę o świecie można porównać do cebuli, to jest to pierwsza warstwa tej cebuli.
Tą pierwszą warstwę zdjęli ze mnie ludzie, o których można by napisac w cudzysłowiu, że są "źli". Tak ich się na świecie określa. Uświadomili mi oni, jak można "promieniować miłością bezwarunkową" na zewnątrz, po to, aby czynić niesamowite szkody wśród swoich znajomych lub przyjaciół.
Pan, lub pani "Miłość Bezwarunkowa" nagle okazuje się ostatnim, jak to na tym forum sie określa - "wtykaczem", bo ma wstrętną wizję, wstrętne intencje, a nauczył się wypuszczać z siebie taką częstotliwość luszu, jaką my nazywamy miłością. Taki pan lub pani tworzy sobie wizję, jak drugiego człowieka zniszczyć, wyssać, wykorzystać, ale ma umiejętności otoczenia tego nie emocją nienawiąci, tylko emocją miłości. Pewnie dla większości czytających wyda się to dziwne lub niemożliwe, ale dobrze by było, żebyście byli świadomi, że tacy ludzie i takie techniki są. Czarny mag potrafi wygenerować i skierować uczucie miłości do swojej ofiary, aby ją zniszczyć Potraktowana miłością ofiara otwiera się na takiego, i BUM!
I dlatego w ogóle o tym piszę. Tak jak pisał Monroe, jeśli dzięki swojemu pisaniu uchronię choć jedną osobę przed domem wariatów to i tak warto było.
Na tym koniec z tym tematem. Przypominam jeszcze teorię kreacji rzeczywistości:
(1) tworzymy wzór, czyli wizję
(2) "ubieramy" wizję w emocję
(3) wypuszczamy wszystko w świat.
|
|