www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
wiec nieraz jest przekomicznie, kiedy siedzi przerazona pani / pan, juz samym faktem, ze zadzwonili po mnie.
wtedy usmiecham sie i mowie
- dobrze, wiec wiem juz wszystko, to teraz pania/ pana machne
i nastepuje wielkie rozluznienie gestej atmosfery.
Kiedyś dawno temu sam byłem pacjentem u bioenergo... zresztą, dość znanego wtedy; no cóż, wyglądało to tak: długa kolejka pacjentów w poczekalni, wchodzę, króciutki wywiad, parę słów do drugiego pana, na co ma mi receptę wypisać (homeo+nagrania podświadomościowe), mach, mach, zrzut energii na podłogę, nawet nie na gazetę, recepta do ręki, do widzenia, następny proszę, czas wizyty <5 minut.
Czy pomogło, nie wiem, wizyta u tego pana była po raz pierwszy i ostatni, kasetę mam jeszcze na półce; "Uwaga, kaseta po przegraniu traci swoje właściwości"; przed przegraniem raczej też żadnych nie miała, bo jej jakośc...
Ten pan to dopiero "machał"... mam nadzieję, że dziś nie ma już takich - "bioenergoterapeutów"....
ale to jest właśnie piękne ))
że każdy regon ma swoje wisienki na torcie
Megraf - dziś mam gości z Poznania
Pyry są przepyszne ( mamy kuzynka mieszkała w Chrzypsku - tam gdzie jest hodowla tulipanów i miała męża z Poznania
w moich wspomnieniach widzę cudne wakacje nad jeziorem
Mama ma też bratową kaszubkę RR mówi dzwiędznie jak Tusk i ma to swój urok )
No a mąż z Katowic, choć w jego domu tylko dziadek od strony taty ma korzenie śląskie,
śmieje się z męża, że on kaleczy śląski bo zbytnio nie umie godać )
ale uwielbiam słuchać śląską gwarę gdzieś w rodzinie, gdzie kuzynka męża ma rodzinę typowo śląską ) bo niestety teściowa nie umie po śląsku
Byłam u fryzjerki w Katowicach a ona takie np :
"ciapnęła na chasiok " )) ( Mirku popraw mnie jeśli coś nie tak napisałam )
pojechałam do domu i pytałam domowników co miała na myśli
odp: " wyrzuciła na śmieci
super na prawdę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MW dnia Wto 12:42, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 12:46, 06 Wrz 2011
Gość
U nas na agrest mówi się w gwarze wieprzki
na rower koło, na tramwaj banka, na spodnie galoty, duży to srogi
"Ciepnęła na chasiok" - wyrzuciła na śmietnik
" W antryju na byfyju stoła szolka pełna tyju"
obalić się - przewrócić się
piznąć się - uderzyć się
libsta - dziewczyna "narzeczona"
dziołcha - dziewczyna
synek - chłopak
starka, starzyk - babcia, dziadek
jo ci przaja - bardzo cię lubię
żymlok - bółczanka
krupniok - kaszanka
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 12:58, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
fajne to wszystko
ja natomiast nienawidzę i zawsze zwracam uwagę jak słuszę
- j przełańczam zamiast przełączę
przecież się mówi włączam a nie włańczam
szlag mnie trafia wówczas
albo rok dwutysięczny ósmy zamiast rok dwa tysiące ósmy
a wielu z nas tak mówi
to mnie wnerwia ale sama mówię
inwentaryzacja
wysprzedaż
no cóż
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 5 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach