www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
zgadzam sie z Adamem,dla mnie sa smaczne:)
ale jak nie muszę to nie jem
Doroto Anno, i ja się z Tobą zgadzam, to posiłek wykwintny i z wyboru. Ewentualna dieta białkowa.
Ale będąc 10 lat temu w Paryżu, zostałem zaproszony przez koreańską restauratorkę, na degustację i doznałem szoku kulinarnego, na ile sposobów można przyrządzać wszystko w tym owoce morza, niepowtarzalne przeżycie. Dla normalnych gości za 10 fr. cały dzień można kosztować, i próbować całej kuchni wschodniej. Do dziś pamiętam smak mięsa rekina. Polecam
Wszystko zależy od tego co widać na talerzu, ale filecik w niczym nie przypomina całej ryby. To samo dotyczy ośmiornic, tylko wyobraźnia (złudzenie) może być przeszkodą.
wiecie co? Ta dyskusja przypomina mi pogadankę o pająkach:) nadajemy im imiona, robimy z nich bohaterów, a one przecież zyją krótko:)
Tak to w przyrodzie juz jest i koniec i kropka:)
P.S. a takie ślimaczki? cudne stworzonka, a w sosie czosnkowym jeszcze cudniejsze:D
Slimakow nie jadlam, ale...
wybralam sie na Sushi
pyszne, ale jedyne czego moj organizm nie przyjmuje to te zielone szuwary w ktorych jest to poobkrecane.
Osmirnicvy nie jadlam, ale wiem jak sie ja robi, pana Okrase ost ogladalam.
Krewetki, malze - pycha
a nie tylko bigos, schabowy i ziemniory.
Hej Paul, ludzie przewaznie jedza to, czym byli w dziecinstwie karmieni. Chyba z przyzwyczajenia...?
Znam pewna greczynke, ktora mieszkajac jako dziecko nad samym brzegiem morza jadla czesto zolwie ( chyba w postaci zupy zolwiowej).
Opowiadala mi ze jej matka, albo babcia albo ktorys z braci , lapali na plazy zolwie ktore potem stanowily posilek dla calej rodziny.
W Peru wola swinke morska z rozna zamiast kurczaka.
Pewna kobieta ze slaska opowiadala mi ze hoduja w stodole kroliki ktore potem laduja na talerzu, (puszyste slodkie kroliczki) a 20 lat temu robili kielbase z nutrii !!!!
Znajoma ze wsi gotowala rosol z mlodych golabkow.
A inni jedza swinki, krowki, koniki, owieczki, ........wegorze!!!!!
Psy...
DLACZEGO malze , osmiornice itp sa bleeeee ?
Moze przez zaprogramowanie ....
DLACZEGO malze , osmiornice itp sa bleeeee ?
Moze przez zaprogramowanie ....
No dokładnie.Zakodowane w głowie kurczak,swinka,krowa,nooo jeszcze kiedyś kawałek króliczka zjadłam,ale mi nie smakował,a niby pis,kot to też zwierze i też by mozna je dziamdzać. Kura podobna do gołębia,a juz by mi nie wszedł
Wszytko siedzi w głowie.
Kiedys jadłam pyszną sałatkę,widziałam w niej różowe fasolki,tylko jakieś takie dziwne miękkie? Przyszedł brat i mówi,że nawet dobre te krewetki!! O matko ja plułam!!! Jezu,jak sie przyjrzałam to wyglądały one jak duze larwy jakiegoś robala bleeee.
Za miesem nie przepadam.Czasem jem,ale zdecydowanie wole makarony,ziemniaki i pizze
kiedys kolega wrocil z Afryki - trafil sie jemu dokument z tvn, wiec ciekawy wyprawy, pojechal lampe trzymac w buszu czy cos podbnego nie znam sie.... no i mialam przyjemnosc zagryzac piwo suszonymi, duzymi robalami, specjalnie oprawionymi w smaki...hmmm powiem Wam ze pierwszy gryz byl najtrudniejszy, ale smaczne to bylo, opierdzielilam prawie wszystkie
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach