www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
W tym roku minęła 10-rocznica zamachów na USA,
z tej okazji zostaje założony temat o WTC.
Temat służy by podzielić się wspomnieniami, a także
do prowadzenia eksperymentu, który dotyczy sprawdzenia
miejsca na WTC czy nie pozostały dusze.
Oprócz eksperymentów możemy również komentować każdy post.
O tym eksperymencie niebawem będziemy mogli
podyskutować tu. Na chwilę obecną przygotowują
propozycję ws. wyprawy na WTC, a termin uzgodnimy
wspólnie. Ja proponuję jeden weekend, ale nie wcześniej
niż może 2-tygodnie lub 3-tyg.
Odległy czas pozwoli na to by każdy uczestnik się
przygotował i zebrać jak największe grono uczestników.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 9:19, 18 Wrz 2011 PRZENIESIONY Nie 12:09, 18 Wrz 2011
FREYU - przepraszam że w Twoim temacie...ale trochę apropo, ponieważ o pożegnaniu....
oglądałam wczoraj o północy w tvp film o WTC
w filmie wykorzystano nagrania rozmów telefonicznych osób uwięzionych w wieżach, do telewizji, do swoich rodzin.....
co mnie uderzyło iż z drugiej wiezy ludzie, którzy zaczęli ewakuację zostali zawróceni - nic mi nie grozi
gdybym przeżyła taką katastrofę, nie wiem jak osobiście poradziła bym sobie z poczuciem winy za tą decyzję że musza wracać zostać i są bezpieczni,
zapewne bali się paniki, itd skutków, ale eksplozja była tak duża że wszystko mogło się zdarzyć....
ale nie o tym chciałam,
Widziałam wczoraj mamę 8 dzieci. Kobieta jak anioł, taka świetlista i pełna miłości
syn miał czas wyjść z drugiej wiezy ale został zawrócony nagrał się na sekretarkę,po tym jak drugi samolot wbił się w jego wieżę było to zapewne jedno z wielu pożegnań ponieważ wiele osób było uwięzionych i żegnali się z bliskimi....
mama odsłuchała wiadomość, tata z kolei powiedział aby nie oglądać relacji na żywo,
wyłączyła tv i poszła pod drzewo na ławeczkę i czekała na nieuniknione....
po chwili powiedziała nam:
" gdy zadzwoniła córka z informacją iż wieża się zawaliła, wydobył się z mojego gardła jeden dzwięk, to był pierwotny ryk, krzyk, - dzwięk, który istnieje odkąd istnieje człowiek - dzis wiem że ten ryk nie znany mi dotąd - dotyczy każdego, kazdy kogoś traci, .....................cisza........................
dalej:
mogła bym siedzieć w złości i bólu dlaczego mnie to spotkało, ale zaraz przychodzi refleksja i mówię sobie "przecież nie mnie jedną "
wolę skupić się na tym i rozpamiętywać całe 33 lata życia mojego syna i dziękować Bogu że dał nam go AŻ NA 33 LATA "
słuchajcie poryczałam się
nic dodac nic ująć
z dedykacją dla wszystkich Nas
buziaki i miłej niedzieli,
ps,
oglądałam to i mentalnie przekładałam na polskie realia - odniesienie do Smoleńska
nikt tej tragedii nie wykorzystuje do walki politycznej
strażacy z nowotworami nie są objęci bezpłatnym programem leczenia, Państwo ich z tego wykluczyło
są bardzo schorowani, bo pracowali miesiące w całej tablicy mendelejewa,
zapewne nikt podczas wyborów nie stanie i nie powie ze przez decyzje czyjeś zginęło mase ludzi ponieważ zawrócili ludzi z drugiej wieży
ogólnie są tak olbrzymie tragedie w życiu, wydarzenia, że jasne wszyscy są mądrzy po fakcie ...po dogłębnej analizie
i nie widziałam aby ktoś wygwizdał prezydenta Busha, teraz na obchodach 10 lecia tragedii, gdy pojawił się z Obamą.
i proszę nie komentujcie tego już w temacie Freyusi - bo to tylko refleksje przy okazji
i na koniec jeszcze słowa jednej z żon, która do momentu zawalenia się wieży słyszała słowa męża i powiedziała że w życiu NIC NIE JEST WAŻNE, NAJWAŻNIEJSZA JEST MIŁOŚĆ
i jeszcze :
KAŻDY KTO DZWONIŁ Z WIEŻY ŻEGNAŁ SIE Z BLISKIMI, MÓIĄC, NIE MARTW SIĘ O MNIE, KOCHAM CIĘ, - raczej przeważała troska o tych co zostają więc były telefony do przyjaciół "ZAOPIEKUJCIE SIĘ MOJA RODZINĄ ", " ZAOPIEKUJ SIĘ NASZĄ CÓRKĄ I DOBRZE JĄ WYCHOWAJ"
to były najważniejsze myśli w oczekiwaniu na to co nie uniknione - słowa KOCHAM CIE
buziolki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MW dnia Nie 18:00, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
- Wysłany: Nie 11:50, 18 Wrz 2011 PRZENIESIONY Nie 12:09, 18 Wrz 2011
MW - proponuję otworzyć temat o WTC. Tak też się składa,
że miałem propozycję taką by wziąć udział w eksperymencie
sprawdzając ten rejon czy nie zostały dusze jakieś.
Gdybyśmy spotkali tam dusze moglibyśmy im zaproponować
pomoc odprowadzając do F27 lub trochę niższego poziomu.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 11:56, 18 Wrz 2011 PRZENIESIONY Nie 12:10, 18 Wrz 2011
MW, tak też czytałam o tych wszystkich przypadkach ,kiedy ludzie zegnali sie telefonicznie z bliskimi- czy to ci z wież, czy ci z przejetych samolotów.
Teraz przy okazji kolejnej rocznicy prasa znów to nagłośnila.
Widziałam filmy jak ludzie skaczą trzymając sie za rece, lecąc na spotkanie smierci.
Słyszałam dramatyczne słowa pożegnań ,którys maż zdążył powiedzieć zonie ,ze wykupił wyjazd na ich rocznicę slubu( taka niespodzianka) i ze teraz ona musi to odwołać...
Niesamowite, nieopisalne i niewyrazalne uczucia które musieli przeżywać...
Amerykanie przekuli to wydarzenie w Świetą Sprawę.Otulili miłością i godnoscią. Nie splamili go żadnym haniebnym posądzeniem,żadną szarpaniną.
Nam jeszcze do tego daleko.O takim zachowaniu Polaków mozna na razie pomarzyć.
Amerykanie zrobili z tego święta sprawą, bo tak im było wygodnie, niestety...
ludzi zawrócono z drugiej wieży i było to działanie celowe, potrzebne były ofiary, żeby był pretekst do wojny w Iraku...
a mówienie o WTC, jak o największej tragedii w historii ludzkości wypacza całkowicie historię i uwłacza pamięci milionów ludzi, którzy zginęli w obozach zagłady...
ta sprawa nie jest taka oczywista, jak się wydaje, tylko ludzi szkoda...
proponuję zainteresować się prawdą o WTC
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach