za_mgla
Mistrz Zmian
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy
Płeć: Kobieta
|
|
witam,
poszla kobieta na trening aikido.
wchodzi na sale i patrzy, a tam nie ma nawet polowy drugiej kobiety. mezczyzni obecni, swoim sprawnym okiem ocenili gabaryty, z metra cieta, 45 kg zywej wagi i pochowali sie po katach, bo nie ma nic gorszego jak cwiczenie z nowa osoba - ruchy nie te, zlamac nadgarstek mozna itd...
wszedl pan mistrz - kobiety pokora dziala, oj dziala, w nastepujacy sposob
- to teraz kazdy zrobi gwiazde
- hehehehe
im szybciej zblizala sie pora kobiety na gwiazde, tym wiecej miala palcy w buzi
- jezeli pani nie chce, to niech nie robi
- jak to? jezeli nie zrobie to juz bedzie pelna kapitulacja!
i ciach, kobieta robi gwiazde - blednik oszalal - kazda noga w swoja strone - gleba - pozbierala sie niewiasta, otrzepala i mowi
- nie mozecie mnie oszczedzac, nie jestem wyjatkowa
no i sie zaczelo, dzwignie i rozne tam takie wygibasy
- bez agresji, bez agresji!!!!
wola pan mistrz
- ja zawsze bez agresji, ale robie miny, zawsze je robie
i juz biegnie kobieta do nastepnego, szybkie powitanie z przeciwnikiem ukazujace szacunek.
zatrzymala sie, 2 metry wysokosci, ponad 100 kg zywej wagi
- o losie!!!!
za plecami slysze glos pana mistrza
- nie oszczedzaj go
- dobra - zatarlam rece
najpierw to ja lecialam, podloga, mata, sufit - piekne widoki - upadam, juz pieknie skladam glowe na klatce piersiowej, juz rozkladam rece, aby oddac energie uderzenia w mate i czuje meskie i silne dlonie podtrzymujace moj kregoslup, co jest? co jest?
wyladowalam
wstalam i mowie
- nie oszczedzaj mnie, bo sie nie naucze
- dobrze
dzwignie wykonana na 2 metrowym monstrum, leci, leci i leci mysle sobie wow, ale leci. wyladowal za mata, drewniana podloga zajeczala.
- hehehehe - slychac smiech pana mistrza
od tamtej chwili zakonczyla sie ulga dla mnie.
latalam i latalam, rzucalam i rzucalam
- a teraz przy pchnieciu pociagnijcie energie z ziemi
o jej myslalam, ze oszaleje ze szczescia
energia zebrana i sruuuu nastepny polecial.....
- a teraz energia ziemi i upadamy
wow, nawet wyszedl fikolek do tylu.
- za wczesnie na fikolki - rzekl mistrz
- przpraszam, sam sie zrobil!
wrocilam do domu i padlam, spalam 5h
wstalam, wykapalam sie i znowu padlam - spalam cala noc
nastepnego dnia nie moglam wstac,. giga zakwasiory wszedzie, uda, brzuch, rece, kregoslup, nie moge sie ruszyc.
jakos wstalam, zaprowadzilam syna do szkoly bardzo wooooolno,
myslalam, ze przejdzie, drugiego dnia chodzilam jak gejsza - kij w dupie i truchtem.
a dzisiaj, a dzisiaj juz jade na przeciwbolowych.
ide po kimono do sklepu.
pozdrawiam
|
|