www.polana.fora.pl

Za oknem pochmurne niebo, rozpłakany świat, upał też nie grozi nad morzem.
Witam się

u mnie tak samo,witam we wtorek i

uciekam do pracy

Witam się i ja Very Happy

Kurczę,ale miałam sen...jeszcze drżę Confused

Witam, witam Smile

Witajcie we wtorek Smile

Jeszcze 3- dni pozostało do Euro Smile

Dołączam spóźniona Smile

A co to za sen Czarnulko ?

Witaj Sówko:)
Już opisałam w namiocie Śnienia Very Happy

Dzień dobry,
A mnie się śniła Milenka.
Śniło mi się że ona żyje, jest w szpitalu, a ja jestem w domu, komunikuję się ze szpitalem przez internet, mam na stałe włączony jakby nasłuch na to co się dzieje u niej. I słyszę lekarza, który jej podaje zastrzyk. Obok stoi kobieta, i nagle płacze: no i spowodowaliśmy u niej szok po-lekowy!
Ja czuję, że ten zastrzyk sprawił coś na kształt porażenia u mojego dziecka.
Nie wiem czy mój sen ma jakiekolwiek znaczenie, może po prostu przerabiam w głowie tą moją tragedię.

Tak MiMi, zanurzona jesteś w dodawaniu tematów nowych zmartwień... Sad

Strząśnij to z siebie Kochana Pocieszanie

To nie jest nowy temat. Dziecko umarło niespełna 4 miesiące temu, pierwszy raz mi się przyśniła, nie widzę nic w tym dziwnego. Każdemu śnią się bliscy zmarli. Mnie też.
Dziwne że dopiero teraz. W niczym się nie nurzam, Sówko.
niepotrzebnie wspomniałam.

Racja, sen nie jest niczym dzwinym. Ale chodziło mi o tę scenę z szokiem polekowym.
I widzisz... już się wycofujesz... przede mną... Sad

Natomiast właśnie przed chwilą zadzwoniła moja ciocia (która twierdzi że sny jej się sprawdzają), żeby mi opowiedzieć swój sen. Stała z moją mamą pod górą i patrzyła jak się wdrapuję na Giewont, z plecakiem na plecach, a w plecaku Malina.
Weszłam na sam szczyt i pomachałam do nich Smile

Uważam że to bardzo ładny sen.