|
Fajnie Aniu, że pokazałaś tę perspektywę wszechświata z pozycji obserwatora.
Oczywiście tego zjawiska nie odkrył Wolf, jest ono znane od czasów Heisenberga i de Broglie'a. Zjawisko wciąż jest nieogarniane przez znakomita większość ludzkości.
Wolf przypomina na czym ono polega i idzie w rozumowaniu dalej i śmielej, niż jego pierwotni odkrywcy.
Nie znam dokładnie istoty jego prac, jednak z tego co przytoczyłaś, już widać możliwość kreowania świata przez obserwatora, mało tego, kreowania wielu światów, przez różnych obserwatorów i mini kreatorów, rozmyślających na temat podstaw budowy i struktury wszechświata.
Nie muszę chyba dodawać, że przyjmowanie określonej teoretycznej konstrukcji wszechświata kreuje ten wszechświat w całkiem konkretny sposób, dlatego osoby różniące się w poglądach na ten temat w istocie eksplorują zupełnie odmienne wszechświaty
Moje współczesne rozważania na temat budowy i istoty wszechświata wywodziły się z filozofii chrześcijańskiej i Tory które uformowały i przeforsowały bardzo konkretne poglądy na temat procesu stworzenia i stworzonego świata, człowieka itp.
To przez ten nadmierny determinizm i bezwzględność w kreowaniu teorii, przy mimowolnym przeoczeniu faktu, że to jest po prostu teoria, ze wstydem trzeba było się w nauce chrześcijańskiej o stworzeniu świata rakiem wycofywać ze zbyt deterministycznych stwierdzeń.
Może mniejsza o to, bo to może dla Was nudne.
Mnie nie rajcowała nigdy dosłowność w odczytywaniu Biblii, dlatego daleko mi było i jest do Świadków Jehowy, Badaczy Pisma Świętego, Kościołów Ewangelickich i deterministów w Kościele Katolickim.
Intuicyjnie dostrzegałem, że opis stworzenia w Księdze Rodzaju jest alegoryczny i nie może być inny, bo niby skąd autor tego tekstu miałby mieć pojęcie o całym wszechświecie, o rozwijaniu się ludzkości itp. Zwłaszcza, ze to w końcu było przed potopem.
Dlatego bez triumfalizmu doczekałem się czasów, w których bibliści otwarcie przyznawali się do popełnionych błędów w minionych wiekach, w których teksty z Księgi Rodzaju traktowano dosłownie, a nie jako poematy poetyckie, jakimi podobno są.
Nie przeszkadza mi to w rozwijaniu własnej myśli na ten temat i kreowaniu tym samym własnego świata, cokolwiek o tym sądzicie.
Bardzo mi się podobała droga św. Edyty Stein, która analizowała według przyjętej przez siebie metodologii, wszystkie większe światowe religie i po latach tych analiz, doszła do wniosku, ze religią najbardziej spójną i najlepiej tłumaczącą rozmaite teologiczne pytania jest religia katolicka.
W związku z powyższym, Edyta, zmieniła wyznanie na katolickie, nastepnie poszła do klasztoru karmelitanek, by tam w zaciszu dalej prowadzić swoje badania filozoficzne. Hitlerowcy w akcji odwetowej na Holendrach ochraniających katolickich Żydów, wdrali się do klasztorów i wyprowadzili stamtąd wszystkich zakonników i zakonnice, którzy mieli pochodzenie żydowskie. Edyta Stein, wybitna znana postać nauki, profesor filozofii w latach 20 i 30tych została wywieziona wraz z siostrą do Auschwitz i tam zabita i spalona w krematorium.
Dziś jest katolicką świętą.
I moją Przyjaciółką.
Warto mieć wolny umysł i podoba mi się, że też tak uważacie.
Warto przy tym jednak pamietać, że granice wolności kończą się tam, gdzie zaczyna sie niewola innych, wolnych istot.
Putin o tym nie wie.
A Arkadiusz już wie - właśnie po to jest Polana
|
|
|
|