www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Jakiś czas wstecz miałem zamiar umieścić tu na stronie kilka wybranych cytatów z książki, której wznowienie waśnie pojawiło się na naszym rynku wydawniczym.
Wracam do tego bo może będzie to przyczyna czy sposób na zainteresowanie być może kogoś
do sięgnięcia po tą bardzo interesującą lekturę.
(str.119)
„ Pytanie 4
JAK MOGę ZDOBYć
DOSKONAŁE ZDROWIE
I WięKSZą ENERGIę DO ŻYCIA?
Ponieważ niezwykła kariera Edgara Cayce'a rozpoczęła się od porad medycznych, nic dziwnego, że sporo uwagi poświęcono temu, co przez wiele lat mówił on na temat utrzymywania zdrowia i leczenia chorób. (…)
Wśród materiałów tych znajdują się wypowiedzi Cayce'a na temat samouzdrawiania, diety, ćwiczeń ruchowych i medycyny ludowej, zawierające wiele metod, które udowodniły, że dorównują leczeniu konwencjonalnemu, uzupełniają je, a w niektórych przypadkach nawet przewyższają.
(str.120)
Wskazując dla przykładu na wpływ, jaki umysł wywiera na ciało, Cayce mówi w odczycie 3510-1: „Złość niszczy umysł w równie wielkim stopniu co choroba. Złość jest chorobą umysłu”. Natomiast w odczycie 470-37 ma on dla nas pewną radę: „Nie wpadaj w szał i nie klnij, czy to w myślach czy głośno. Wytworzysz bowiem w sobie znacznie więcej trucizny, niż wtedy, gdy zjesz nieświeży pokarm”.
Ale nie tylko stosunek do siebie i swojego ciała może wpływać na nasze zdrowie. W odczycie 4021-1 Cayce ostrzega nas przed negatywną postawą wobec świata i ludzi: „Zaprawdę, postępowanie takie ma wpływ na stan ciała. Nie możesz nienawidzieć bliźniego i nie mieć problemów z żołądkiem czy wątrobą. Nie możesz być pełen goryczy i złości, i nie mieć zaburzeń sercowych lub trawiennych.”
i jeszcze coś takiego:
(str.122)
Uzdrawiająca moc grupy
Cayce był zdecydowanym obrońcą grup podejmujących wysiłki w celu leczenia; jednostek łączących się dla wzajemnego wsparcia i otuchy, lecz także dla wzmożenia procesu uzdrawiania.
Wzrost Chrystusowej świadomości może rozszerzać pokój wewnętrzny, ale wpływa on również na wszystkich, którzy uczestniczą w grupowych spotkaniach. Każda jednostka w grupie, jak radzi Cayce, „powinna mobilizować w sobie (…) Chrystusową świadomość, w wyniku czego będzie uzdrowiona.”
To właśnie przez dostrojenie si do Chrystusowej świadomości, sugeruje Cayce, możemy przebrnąć przez choroby, których ciało stało się spadkobiercą w rezultacie wejścia w świat materialny. Współpraca wewnątrz grup musi prowadzić do wzrostu wibracji nie tylko w jaźni tego, kto jest chory, ale i u innych osób biorących w tym udział.”
w/w cytaty pochodzą z książki pt. CAYCE ODPOWIADA
Odpowiedzi na dziesięć najważniejszych pytań
autor John G. Fuller
pozdrawiam
zbyszek
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 16:53, 04 Sty 2013
Gość
"zawierające wiele metod, które udowodniły, że dorównują leczeniu konwencjonalnemu," ten fragment Twojej wypowiedzi Zbyszku jest antyreklamą tego o czym piszesz.
Medycyna niekonwencjonalna zawsze była skuteczniejsza od tej akademickiej.
Ta druga nigdy nie miała i nie ma za zadanie wyleczyć człowieka. Ona ma za zadanie podtrzymać życie tak długo jak się da. Jest mocno propagowania przez przemysł farmaceutyczny, od którego zależy.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 19:20, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Pią 19:14, 04 Sty 2013
szeptu
Gość
antyreklamą
- Wysłany: Pią 20:02, 04 Sty 2013
MiMi
Gość
Mirek napisał:
"zawierające wiele metod, które udowodniły, że dorównują leczeniu konwencjonalnemu," ten fragment Twojej wypowiedzi Zbyszku jest antyreklamą tego o czym piszesz.
Mirku za czasów E.Cayce'a medycyna konwencjonalna cieszyła się większym niż teraz szacunkiem... wytykając antyreklamę, krytykujesz Cayce'a czy ZBW?
- Wysłany: Pią 21:04, 04 Sty 2013
Gość
Krytykuje formę wypowiedzi. Zbyszek chce nas zainteresować medycyną niekonwencjonalną. Napisał, że jest "rewelacyjną" i bardzo skuteczną, po czym stwierdza, że dorównuje medycynie konwencjonaknej. Jak wiemy lub wiedzieć powinniśmy, MK nie jest skuteczna za wyjątkiem chorób sezonowych. Dlatego to co napisał o medycynie alternatywnej zanotował powyższym porownaniem.
- Wysłany: Pią 21:38, 04 Sty 2013
Grey Owl
Gość
Całe zdanie Mirku brzmi tak :
"Wśród materiałów tych znajdują się wypowiedzi Cayce'a na temat samouzdrawiania, diety, ćwiczeń ruchowych i medycyny ludowej, zawierające wiele metod, które udowodniły, że dorównują leczeniu konwencjonalnemu, uzupełniają je, a w niektórych przypadkach nawet przewyższają."
Jest wyliczone, że dorównują, uzupełniają, a i przewyższają.
Ja 'czepiłabym się' tylko tego, że w 'niektórych przypadkach'. Wydaje mi się, że w wielu wypadkach przewyższają.
Czytałam książki o Edgarze Cayce jeszcze zanim zaczęły być tłumaczone na j.polski. Zmuszona w ten sposób zostałam do intensywnej nauki j.niemieckiego , bo w Niemczech było już wtedy o Nim wiele książek.
Zaczęłam od pierwszych amerykańskich autorów piszących o Jego życiu. Już części ich tytułów nawet nie pamiętam. Najlepszymi byli panowie znający jeszcze "całą załogę" współpracującą z Caysem : Jess Staern ("Edgar Cayce - śpiący prorok"), Thomas Sugrue ("Edgar Cayce") I Noel Langley ("Odszedłem, żeby wrócić"). Teraz pojawiły się tytuły późniejszych autorów, będące już efektem wyselekcjonowania pozostałych po E.Cayce materiałów w bloki tematyczne.
Lecz już w tych pierwszych książkach było zawartych wiele medycznych porad. Np. z tych książek dowiedziałam się, że zjedzone 2-3 migdały dziennie chronią przed chorobą nowotworową, że wspaniałym lekiem na hemoroidy jest olej z orzeszków ziemnych. Do dziś wykonuję ćwiczenie Halsrollübung (znam tylko nazwę niemiecką, a dosłownie byłoby to po naszemu ćwiczenie kręcenia szyją - dość ciężko brzmi ) zalecane przez Cayce'a jako uzdrawiajce słabnący wzrok, czy słuch. Sekretarka Cayce'a Grace, dzięki temu ćwiczeniu (rano i wieczorem), po pół roku przestała nosić okulary o soczewkach jak denka od butelki ! O oleju rycynowym tak cudownym dla całej ekto- i endo-dermy tyle radziłam też dzięki wiedzy z tych książek.
Jak długo działał Jego szpital, współpracowało z Nim paru uzdolnionych osteopatów. Pacjenci traktowani holistycznie doznawali wg ówczesnych standardów licznych 'cudownych' uzdrowień. Gdy po wyleczeniu część z nich wracała jednak do starych chorobotwórczych nawyków - zapadali po jakimś czasie na te same choroby ponownie, co było argumentacyjną wodą na młyn dla konwencjonalnych medyków. Cayce stale podkreślał, że wszystkie choroby są pochodzenia psycho-somatycznego. Do dziś niewielu akademickich lekarzy wyłamuje się z tego starego paradygmatu leczenia objawowego, tak więc w tym sensie można powiedzieć, że Jego medyczne spojrzenie i stosowane/wybierane dzięki temu metody lecznicze przewyższają metody medycyny konwencjonalnej.
Czego nie wspominają współczesne teksty, a czego dowiedziałam się od tych autorów rozmawiających jeszcze z tymi co Cayce'a znali osobiście przez wiele lat.
Otóż wiele Jego readingów dotyczyło porad rodzicielskich udzielanych rodzicom niemowląt. Porady te były tak trafne jeśli chodzi o przygotowanie rodziców informacjami o 'słabych' i 'silnych' urodzeniowych cechach dziecka, że dzięki nim unikali wielu niepowodzeń wychowawczych i wspierali dziecka naturalne talenty. Zdarzyło się to tak wiele razy, że powstała spontanicznie duża grupa, którą nazwała się "Dzieci Cayce'a". Jej członkowie kontaktowali się ze sobą regularnie i organizowali przez lata doroczne zjazdy z udziałem samego Cayce'a
Część Jego przepowiedni dotyczących wydarzeń światowych nie spełniła i nie spełnia się, podobnie jak Jackowskiemu, co nie ujmuje Im obydwu niezwyczajnych umiejętności.
W informacjach o E. Cayce jakie dziś przeglądałam w necie, znalazłam jedno poważne nieporozumienie. Przeczytałam, że leczył też Coca-Colą. Błąd.
Zalecał wyciąg z Coli do niektórych schorzeń, ten sam, który służył za bazowy surowiec do jej produkcji.
Jedynie przy braku dostępu do tego wyciągu, doradzał wielogodzinne odgazozywanie Coca-Coli, a dopiero później jej stosowanie.
A jedno z głównych, które pamiętam, to bóle menstruacyjne.
- Wysłany: Pią 21:50, 04 Sty 2013
Grey Owl
Gość
PS. I jeszcze interesująca ciekawostka.
Jak wyjaśniał swą niezwykłą umiejętność zapadania w trans, podczas którego opuszczał ciało ? Bezcielesny doradca poinformował go, że w przeszłości brał udział w bitwie jako żołnierz. Niestety nie pamiętam, czy była to wojna secesyjna, czy jakaś bitwa europejska. Został poważnie ranny i pozostawiony na polu bitwy jako nieżywy. Gdy się ocknął, zaczął cierpieć okropne bóle, trwało to godzinami. Ale nie umierał, choć już bardzo chciał opuścić to ciało, by uciec od bólu nie do wytrzymania... i w końcu się zdarzyło... znalazł się poza ciałem i bólem najpierw na moment, a potem na coraz dłużej...
- Wysłany: Pią 21:52, 04 Sty 2013
Gość
Masz rację Jolu. Może malouwaznie przeanalizowałem to zdanie.
Przy okazji polecam twórczość: Deepaka Chopry.
- Wysłany: Sob 16:43, 05 Sty 2013
MiMi
Gość
Pierwszy raz natknęłam się na Cayce'a jakieś dwadzieścia lat temu, w książce Danikena "Powrót do przyszłości czyli niewyjaśnione zagadki z przeszłości", a dalej już poleciało
Jolu, mogę mieć dostęp do maszynopisów - jego zaleceń medycznych na różne choroby, nie publikowanych nigdy. W jęz. angielskim. Moja ex-szefowa ma takie cudo, nie wiem skąd ale jeśli chcesz poproszę ją o ksero. Chcesz?
Sama też chętnie skorzystam, przypomniałaś mi o tym.
Szeptu biegła w angielskim, może chciałoby Ci się przetłumaczyć?
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Sob 16:44, 05 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Sob 17:04, 05 Sty 2013
szeptu
Gość
spoko, bardzo chętnie
- Wysłany: Sob 21:16, 05 Sty 2013
Grey Owl
Gość
Jestem ZA !
Fajnie byłoby Szeptu mieć coś takiego, no nie ?
Tak sobie myślę, czy to nie będzie chodziło o zawartość tzw. czarnego zeszytu Cayce'a, który Jego domownicy mieli na podrędziu, a który wspominany jest w biografiach.
- Wysłany: Sob 21:22, 05 Sty 2013
MiMi
Gość
No to działam. Napiszę do szefowej, mam nadzieję że nadal ma ten maszynopis... Widziałam go, przyniosła kiedyś do biura i proponowała skopiowanie. No to ja skorzystam, tyle że mam trochę spóźniony zapłon
- Wysłany: Nie 13:36, 06 Sty 2013
MiMi
Gość
Odpisała mi, że to jest Black book of Edgar Cayce. Obiecała poszukać.
może uda się zeskanować. No pod warunkiem że znajdzie te maszynopisy.
Ciekawe skąd je ma. A może są dostępne w internecie, w formacie pdf? poszukam.
- Wysłany: Nie 14:15, 06 Sty 2013
szeptu
Gość
ok , czekam na materiał
- Wysłany: Nie 17:11, 06 Sty 2013
Grey Owl
Gość
Czyli jak myślałam, może to być tzw. wspominany w biografiach Czarny Zeszyt.
Baaardzo ciekawe
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 3 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach