www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
Z lat 2006-2009...
Aktualnie nie piszę, nawet nie wiem czemu. Nigdy nie lubiłam pytań, o czym są moje wiersze, bo sama tak naprawdę tego nie wiem. Pisze się- i tylko tyle, albo aż tyle.
''mandragora''
‘’Mandragora’’
To – jej korzenie
To- jej własna twarz
To- tylko wspomnienie
Jak kurz sprzed lat
Dotyk, ciche kroki
Dotyk, cichy dotyk
Jej liście pieszczą twe ego
Ona i jej dotyk
To przecież nic nowego
Matka Ziemia chroniła jej oblicze
Byś zerwał ten kwiat który o świcie
Załkał korzeniem gdy nastała pora
To mandragora…
To nie danse macabre
To- jej własna twarz
Mandragora- piekieł kochanka
Lekarstwo jedyne jakie znasz
Aniele z błotem w źrenicach
Jej korzenie oplotły twój dom
Gdy budzi krew w zastępach kamieni
Wśród jej liści się schroń
Matka Ziemia chroniła jej oblicze
Byś zerwał ten kwiat który o świcie
Diamentem był w powłoce potwora
To mandragora..
Mandragora ..
****
''arka kłamstw''
Gdyby tylko groby
Potrafiły przemówić
To niejedna korona
Obróciłaby się w proch
Jeśli przydrożne głazy
Potrafiłyby z gwiazd wróżyć
To niejedną ludzką piersią
Wstząsałby nagły szloch
Znowu w świetle latarni
Przemykamy drobni, marni
Nadzy tak w naszych sądach
Penelopy bez piór
Supermarket zamknięty
A sens życia niepojęty
Serce bije jakoś wolniej
I zeschnięte na wiór
Juz odleciały stąd dronty dodo
Starzy bogowie sączą wino
Śmiejąc się idei w twarz
Kiedy zawyją matki narodów
Wznieśmy toast za Arkę
Arkę przymierza kłamstw
Gdyby morskie wybrzeża
Okiełzały ludzką mowę
Nikt z nas nie byłby trzciną
Pośród wydm i pustych plaż
Płonne fantasmagorie
Mogą być jednym słowem
Albo całym ich potokiem
Arką przymierza kłamstw
Zakurzona dziewczyna
Sączy tępo kubek wina
Wszystko płynie, czas i woda
''Komandosy'' , rzadziej łzy
Czym jest dziś duma, honor
Kiedy wszystkie róże płoną
Tylko dusza nieśmiało
Czasem stuka do drzwi
****
''stworzenie świata''
Moje grzechy na twych ustach
Tym pierwotnym - nieskalane
Oczy twoje oceanem
Dookoła przestrzeń pusta
To nam dane!
Na twych barkach niczym skale
Lawiruje świata filar
Serca tylko krotka chwila
Choć puls w ziemi bije stale
W niebie siła!
Kosmos cały w Twoich dłoniach
Tu chce skonać- w nich zrodzona
****
''serpentes amo''
Tętniący życiem zmierzch
Nabiegły krwią, napotkał kres
Tu w Świętym Mieście
Sto tysięcy lat stąd
Wężowe serca wypełzły na ląd
Zwykle milczeć chcą
Pustynne piaski, gdzie jest twój dom
To Święte Miasto pamięta dni
Gdy z oczu wężowych płynęły łzy
Nocą nastała godzina ta
W śmiertelnych splotach ich ciała dwa
Walczyły z rozpaczą o życie i śmierć
By cząstkę drugiego dla siebie mieć
Budził ich zawsze poranka chłód
W wężowy jad obracał słów miód
Wężowe skóry rozpadły się w proch
I ludzką duszą wstrząsał wnet szloch
Cofając rzeki bieg
Nie ujrzysz losu odbicia wstecz
Tu w Świętym Mieście
Nie raz zapadł zmrok
Gdy sen się potykał o dwóch węży wzrok
Nie zapytam gwiazd
Które strzegły tych świętych miast
I w tym Świętym Mieście
Pałace wciąż lśnią
Fantasmagoria w wężową noc
Nocą nastała godzina ta
W śmiertelnych splotach ich ciała dwa
Walczyły z rozpaczą o życie i śmierć
By cząstkę drugiego dla siebie mieć
Budził ich zawsze poranka chłód
W wężowy jad obracał słów miód
Wężowe skóry rozpadły się w proch
I ludzką duszą wstrząsał wnet szloch
Kiedy miasto pokrywa mgła
Echem płynie wężowych skał
Święta legenda, święta pieśń
O splocie dwojga wężowych serc
****
Starczy.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 20:34, 31 Mar 2010
Molly
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
...ja nigdy nie miałam talentu literackiego, więc szczerze zazdroszczę
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 20:36, 31 Mar 2010
Grey Owl
Gość
Co za sprawnosc slowa w nienazwanym ! Co za krajobrazy !
Jestem poruszona...
- Wysłany: Śro 21:10, 31 Mar 2010
lapicaroda
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
Dziękuję. Miło czytać takie opinie Wszystko co pisałam, robiłam zawsze w jakimś uniesionym natchnieniu. Ostatnio coś napisałam chyba w styczniu, to bardzo długi poemat metafizyczny, ale do tego czasu nie mam weny jakoś...ehh, tęsknię czasem za tym słodkim stanem w jakim jest się, gdy się tworzy...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 21:13, 31 Mar 2010
polcia25
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
mi sie ostatni podoba jakoś w szczególny sposób
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 7:45, 01 Kwi 2010
rudeczka
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
wow rewelacja pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 12:29, 03 Kwi 2010
lapicaroda
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
''kaktus''
Czas bywa- jak bywa i wiara
Noszona na złotym łańcuszku
O kształcie złotego zegara
Schowana gdzieś pod poduszką
Nadzieja-butelka koniaku
Lub wina, co pachnie grzechem
Entuzjazm, jak śpiew pijaków
Przez rynsztok niesie się echem
A miłość? Mówią: jest kwiatem
Rozchyla płatki wśród wiosny
Lecz znika z zimowym światem
( I czekaj tu na pierwiosnki!)
Czy takiej chcesz jej, kochanie?
By przystań mieć, świat wymusza
Jest dobrze. Niech więc tak zostanie
Kupimy sobie kaktusa.
[bez tytułu]
Dziesięć tysięcy martwych oceanów
Na dnie każdego miliard głuchych serc
Nagie skały , które niosą zakazane echa
I drzewa, co nie znają słowa ‘’śmierć
Rozbite lustra wśród cząstek wieczności
Gdy mgła styczniowa okrywa żywot pól
Chcę schwytać miłośc w prywatnym skrawku nieba
Tę, co zadaje mym korzeniom ból
A wszystko kwitło
W tym najlepszym ze światów
Gdy odgrywałam allegretto
Swój spektakl na szkle
I wszystko szło jak najlepiej
W tym najlepszym ze światów
Gdy całkiem boso
Tańczyłam na szkle
Dziesięć tysięcy niemych pustyni
Gdzie dromadery czekają lepszych dni
Błędni rycerze na dnie otępiałej fontanny
Z której tryskają krokodyle łzy
Koło fortuny nie zna dnia i godziny
Każąc układać nam swe życie niczym stos
Połóż się obok , ja ujmę twe dłonie
I niechaj płonie , niszcząc marny ludzki los
A wszystko więdło
W tym najgorszym ze światów
Gdy tafla pękła i dojrzałam rysy na szkle
I wszystko szło jak najgorzej
W tym najgorszym ze światów
Gdy poraniłam swe stopy na szkle
Dziesięć tysięcy miast światła i betonu
Gdzie żywe cienie przenikają pośród ścian
Splamiła dłonie krew Kainowa
Gdy wąż poskromił Edenowy raj
Tańczą motyle nad Puszką Pandory
Wiedząc że życie to ta chwila ktora trwa
Tak mimochodem ktoś otworzy nagle wieko
Gubiąc nas w deszczu spadających gwiazd
A cały szklany świat zawirował
Wprost oślepiając oczy widzów feerią barw
Spektakl skończony w tym jedynym ze światów
Teraz w cień odejść można
By spać…
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 13:33, 03 Kwi 2010
rudeczka
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
lapica.... genialne
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 17:13, 03 Kwi 2010
Grey Owl
Gość
Lapica Czeemu to takie smuutneee
- Wysłany: Wto 12:56, 06 Kwi 2010
lapicaroda
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
A nie wiem...nie pamiętam, to było wieki temu, chyba 2007.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach