www.polana.fora.pl

Załóżmy, że a+b=c

Dodajemy do obu stron równania 3a

4a+b=3a+c

Teraz dodamy 3b

4a+4b=3a+3b+c

No to dodajmy jeszcze 3c

4a+4b+3c=3a+3b+4c

Można przenosic wyrazy na drugą stronę równania ze zmienionym znakiem. Przenieśmy więc z prawej na lewą strone ze zmienionym znakiem 4c

Więc 4a+4b-4c+3c=3a+3b

A teraz przeniesiemy z lewej na prawa stronę, ze zmienionym znakiem, 3c

4a+4b-4c=3a+3b-3c

Wyłączamy stały czynnik przed nawias

4(a+b-c)=3(a+b-c)

Skracamy o jednakowy czynnik i mamy

4=3

-----------------------------------------------------

Gdzie jest błąd?

Kocham matematyke,
jest tak elastyczna, jest tak niesamowita w sobie, na pierwszy rzut oka to mam ochote aorte sobie przegryzc.

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

kuuuna
ja to mam tak że jak widzę takie zadanie to dostaje zeza
i zastanawiam się jakim cudem skończyłam podstawówkę i liceum
no nie wiem naprawdę

4=3

dodajac 4 z nowym czynnikiem np to C, za znakiem = otrzymujemy cyfre pomniejszona o jeden z cyfry 4, ktora to pochodzi wlasnie od cyfry 4 matki

jeszcze bym sie tutaj nachylila nad rownaniem kluczem, ktore otwiera we mnie np bom empatyczna straszliwie jestem wspolodczuwanie tego co znajduje sie obok mnie, wokol mnie i obok Ciebie.
ladne, pozytywne
napiszesz cos wiecej?
otwiera czakry w nadgarstkach plus dlonie - dotyk

uprowadzilo mnie

W tym wyprowadzeniu, misezając tymi stałymi, można doprowadzić do "równości" dowolnych dwóch liczb - cały ten łańcuszek zawiera jednak dokładnie jeden błąd... Szukajcie Smile

"Pamiętaj, cholero, nigdy nie dziel przez zero!" Smile

Dokładnie tak.

Przedostatnia linijka jest jeszcze dobra... no, bo 4*0=3*0... z czego jednak nie wynika że 4=3