Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> "Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać" Cycero -> Ksiazki przy kominku i szklaneczce Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Grzechy Aniołów - Wysłany: Pią 15:50, 26 Lis 2010
PRZENIESIONY
Sob 3:27, 27 Lis 2010
 
rudeczka




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Jako że jestem nałogowym czytaczem mogę podzielić się czytanymi pozycjami o ile macie na to ochotę Smile to tyle tytułem wstępu a teraz może o ksiażce którą czytałam kilka dni temu "Grzechy Aniołów" Charlotte Link. Książka napisana bardzo dobrze, napięcie stopniowane po mistrzowsku, zaskakujące zakończenie wielka tajemnica i wisząca w powietrzu nadchodząca tragednia. Dobry lekki kryminał z bardzo mylącym tytułem Smile Z Aniołami nie ma nic współnego, ale polecam.

Teraz czytam Angelologie Danielle Trussoni jak skończę to coś napiszę Smile jeśli mogę oczywiście Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 16:30, 26 Lis 2010
PRZENIESIONY
Sob 3:29, 27 Lis 2010
 
Grey Owl
Gość








Tu Rudeczko nie. Razz Obydwie zostaniemy przeniesione do tematu, ktory na razie jest w offtopie i zwie sie "O ksiazkach przy kominku i szklaneczce", a pozniej bedzie subforem w bibliotece.
Tu gdziesmy teraz weszly (ale wyjdziemy Wink ) bedzie Freya omawiala kolejne pozycje ksiazkowe o tematyce bedacej w centrum zainteresowania uzytkownikow takiego forum jak Polana.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 9:59, 29 Lis 2010  
rudeczka




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


ok rozumiem pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 10:25, 29 Lis 2010  
Grey Owl
Gość








No i juz wlasnie jestesmy przeniesione do biblioteki.
Czekam na zapowiedziana przez Ciebie recenzje po przeczytaniu Angelologii Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:40, 30 Lis 2010  
rudeczka




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Otóż Moi Drodzy: przeczytałam Angelologie i cóż po pierwszych 50 stronach byłam nieco rozczarowana stwierdziłam że nieco naciągany temat ale... no właśnie później akcja nieco przyspieszyłą i zrobiło się z tego całkiem niezłe czytadło. Jest to opowieść dość niesamowita o walce Dobra ze Złem co dziwne rodzaj ludzki tym razem reprezentuje Dobro. Dobro to również anioły. Złem są nefilimy - zrodzone z połączenia aniołów z kobietami, podstępnie żyjące wśród ludzi. Wojnę o przetrwanie ludzkości przypadkowo ożywia młoda mniszka Ewangelina. By zapanować nad nefilimami, musi odnaleźć anielski instrument... Powieść łączy historię, teologię, psychologię i sensację. Wątki psychologiczne i teologiczne tworzą przedziwny, niepokojący obraz ludzkiego upodlenia. Ciekawe...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 15:18, 13 Gru 2010  
rudeczka




Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Moja kolejna książka to "łabędź i złodzieje" Elizabeth Kostova. Jest to opowieść o wielkiej miłości, tragedii, potędze sztuki i związanej z nią szaleństwie. Genialna Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:52, 03 Sty 2011  
ZBW




Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz



To jest już dzisiaj druga reklama książki Słynni wegetarianie i ich ulubione przepisy Od Buddy do Beatlesów Poradnik Rynn Berry
jaką zamieszczam na stronie

cytuję od str.223

FRANCES MOORE LAPPE
(...)
w 1968 roku misja Apollo 8 była pierwszym lotem kosmicznym na Księżyc z ludźmi na pokładzie. Również wtedy po raz pierwszy człowiek człowiek zobaczył cała Ziemie na własne oczy i ja sfotografował. Kiedy zdjęcia te obiegły świat, wywołały piorunujący efekt. W ciągu niemal jednej nocy narodził się międzynarodowy ruch ekologiczny i ruch wegetariański. To było tak, jakby nagle ludzie połączyli sie, by położyć kres niewłaściwemu wykorzystywaniu zasobów planety i zachować jej piękno dla potomnych.

Człowiek musiał dopiero polecieć na Księżyc, by mieszkańcy naszej planety docenili jej piękno. Odkrycie, iż Ziemia jest małym i delikatnym objet d'art spowodowało, ze w mieszkańcach naszego globu obudził się instynkt macierzyński. Nagle ludzie o różnych poglądach politycznych gotowi byli zapomnieć o różnicach i podjąć współpracę w celu ocalenia planety. (...)
... inna książka, której autorka została zainspirowana zdjęciami Ziemi z misji Apollo 8. Była to epokowa Dieta dla małej planety autorstwa Frances Moore Lappe. Z naciskiem na drobny rozmiar planety i sugestią, iż zasoby ziemskie są ograniczone, tytuł książki niemal dosłownie koresponduje ze zdjęciami z okładki Whole Earth Catalogue Branda, pokazującym planetę wielkości klejnotu w morzu ciemności.

Leppe przyznaje, że to nagłe uświadomienie sobie, iż Ziemia jest małą i kruchą planetą, skierowało ją ku wegetarianizmowi: „Dlaczego jedzenie? Częściowo wpłynął na mnie powstający ruch ekologiczny i świadomość »ograniczoności wzrostu«. Pierwszy Dzień Ziemi był obchodzony 1 1970 roku.”

Zarówno tytuł, jak i treść książek zawładnęły wyobraźnią ludzi jak dotychczas żadna inna publikacja na temat wegetarianizmu. Pierwsze wydanie sprzedało się w nakładzie ponad 2 miliony egzemplarzy, a drugie – opublikowane w 1982 roku – zapowiadało przekroczenie tej liczby. Dieta dla małej planety przedstawia poważną dyskusję na temat ekologii, geopolityki, gospodarki i żywienia, służy również jako książka kucharska, , którą czytelnik może się posłużyć w odmianie swych nawyków żywieniowych.

Jak na ironię, najbardziej skuteczna reformatorka, „wielkiej amerykańskiej religii stekowej”, urodziła się (w lutym 1944 roku) i wychowała w Teksasie, będącym amerykańską stolicą wołowiny. Wyrósłszy w „bydlęcej kulturze”, Lappe zyskała wyjątkowy wgląd w „wielką amerykańską religię stekową”, jak również brak szacunku dla fałszywych wartości, którymi ją karmiono. Niszczenie ziemi, gloryfikacja przemocy i pozornej męskości, żądza bogactwa, podległość kobiet, kult młodości, lubieżne zainteresowanie seksem i wykorzystywanie zwierząt – to typowe dowody „bydlęcej kultury” w historii, które, niestety, maja swą apoteozę w Teksasie. Lapp? odrzuciła te fałszywe wartości już w okresie dorastania. (...)
Ludzie hodujący bydło byli tradycyjnie wrogo nastawieni do cywilizacji i kultury, Było to oczywiste od czasów hodujących bydło Aryjczyków, najeżdżających w drugim tysiącleciu przed Chrystusem indyjskich wegetarian Azji Mniejszej i Europy, będących na wysokim poziomie rozwoju i wytwarzających sztukę. Można by powiedzieć, że historia cywilizacji w kolejnych tysiącleciach była nieustanną walką pomiędzy osiadłymi rolnikami a nomadami – hodowcami, stepami a zasiewami, mięsożercami a wegetarianami. Hodowla bydła jest ucieczka od ziemi i zaprzeczeniem jej wartości i ograniczeń. Lecz jak pokazały zdjęcia Apollo 8, Ziemia nie jest ani rozległą rzeźnią, ani nieograniczonym pastwiskiem dla bydła. Jest raczej oazą w kosmosie, magicznym ogrodem dryfującym w morzy ciemności, który daje nam korzyści (jak Kandyd Woltera), gdy pilnie go uprawiamy. Dieta dla małej planety jest podręcznikiem dla kosmicznego ogrodnika, pokazującym nam, jak dbać o nasz wspólny ogród.

Lappe porzuciła teksański akcent w college'u, a na uczelni w Berkeley teksańską dietę. Zaszyta w swej piwnicznej bibliotece, odkryła trzy fakty, które nasunęły jej pomysł na książkę, która zapoczątkowała światową rewolucje w odżywianiu i przypieczętowała los „bydlęcej kultury” na Zachodzie. Po pierwsze, ponad połowa uprawianej ziemi w USA zużywana jest do wykarmienia zwierząt hodowlanych. Po drugie, Amerykanie jedzą dwa razy tyle białka, ile ich organizmy są w stanie zużyć. Po trzecie, przez pomieszanie różnych produktów roślinnych można uzyskać białko równe białku zwierzęcemu, jeśli nie lepsze. Opracowała te dane w jednostronnicowej
ulotce, która wkrótce urosła do rozmiarów siedemdziesięciostronicowego bestselleru sprzedawanego w ponad 2 milionach egzemplarzy.

Nie zamierzając osiąść na laurach, Frances Lappe wykorzystała wpływy ze sprzedaży Diety dla małej planety na założenie Instytutu Polityki Rozwoju i Żywności, publikującego książki i broszury promujące globalną świadomość żywieniową. Ostatnio podjęła się prowadzeniem serwisu wiadomości,zwanego Nowego Serwisem Amerykańskim, którego jest obecnie głównym wydawcą. Nowy Serwis Amerykański, w opozycji dla pełnych przemocy wiadomości podawanych przez światowe media, dostarcza świadkom masowego przekazu historie skupiające sie na obywatelskim rozwiązywaniu problemów, wielkich osiągnięciach i sukcesach ludzi – trafny obraz, jak ktoś może powiedzieć, życie Frances Moore Lapp?.

Słodko-ostre curry warzywne

2/3 szklanki soi, fasoli nerkowej lub bobu (lub ich mieszanka)
1 szklanka brązowego ryży
3/4 szklanki bulgur (kaszy z ziaren pszenicy)
2 lub 3 łyżki oleju do podsmażania
4 marchewki, pocięte poprzecznie
2 cebule, pocięte na drobne plasterki
1 cukinia (pokrojona w plastry) – opcjonalnie
1 łyżka ostrego curry w proszku (lub więcej do smaku)
1/4 szklanki mąki
3/4 szklanki rodzynek
3/4 szklanki surowych lub opiekanych nerkowców
3 łyżki chutney z mango (słodko-ostrego sosu) – lub więcej do smaku

Ugotuj fasolę i zachowaj szklankę wywaru. Ugotuj ryż i bulgur. Rozgrzej olej i podsmaż marchewkę, cebulę i cukinię, aż cebula zrobi się szklista. Dodaj curry i mąkę i smaż przez kolejną minutę. Dodaj fasolę i wywar z niej (lub wodę), i duś tak długo, aż marchew stanie sie delikatna (ale nie miękka). Dodaj rodzynki, nerkowce i chutney, i więcej wywary, jeśli potrzeba (sos powinien być gęsty). Skosztuj i dopraw do smaku, a następnie duś, aż rodzynki zmiękną. Podawaj z ugotowaną kaszą.

Porcja dla 6 osób.

Wspaniała kombinacja – doskonałe na najbardziej odświętne okazje. Można przygotować dzień wcześniej.

Chleb z tofu, orzechów i jabłek

1 szklanka tofu
2 szklanki przecieru jabłkowego (jeśli używasz niesłodzonego przecieru, zwiększ ilość miodu do 1/2 szklanki)
1/2 szklanki oleju
1/4 szklanki miodu
starta skórka z cytryny
1 łyżka soku z cytryny
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki soli (opcjonalnie)
2 szklanki pełnoziarnistej mąki
1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 do 3/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
1 szklanka rodzynek

Rozgrzej piekarnik do temperatury 180şC. W blenderze dobrze zmiksuj tofu, przecier jabłkowy, olej, miód, skórkę z cytryny, sok z cytryny, cynamon i sól. Przesiej mąkę razem z sodą oczyszczoną i wymieszaj wszystko ze zmiksowanymi składnikami w dużej misce. Dodaj orzechy i rodzynki, cały czas mieszając. Wlej wszystko na dobrze natłuszczoną okrągłą blachę (23cm) lub na dużą foremkę chlebową i piecz przez ok. 50 minut (aż wykałaczka zanurzona w cieście będzie czysta). Ostudź przez jakieś pięć minut na blasze, a potem wyjmij na talerz. Podawaj gorące lub zimne.

Inny wariant: by uzyskać chleb bananowy, zastąp przecier jabłkowy dwoma lub trzema rozgniecionymi bananami.

Smażone pikantne tofu

ok. 450g tofu
1 łyżka oleju
1/2 łyżeczka kurkumy
1/2 łyżeczki: słodkiej bazylii, tymianku, zmielonego kminu, i sproszkowanego curry
2 zmielone ząbki czosnku
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki drożdży spożywczych

Odsącz tofu do sucha i potnij w ok. 1,5cm kostki. Rozgrzej olej (w worku, jeśli masz) i podsmażaj tofu na dużym ogniu przez 5 minut. Wylej zbędną wodę, zmniejsz ogień, dodaj kurkumę i mieszaj, aż tofu stanie się jednolicie żółte, następnie dodaj bazylię, tymianek, kmin i curry. Dodaj czosnek (i może jeszcze odrobinę oleju, by się nie przyklejało do dna) i zwiększ ogień. Następnie dodaj sos sojowy i drożdże. Podsmażaj, aż wszystko będzie złotobrązowe. Skosztuj i dodaj więcej sosu sojowego, jeśli to konieczne.

Danie dobre na gorąco lub zimno, do kanapek lub taco, albo jako dodatek do dania głównego.

Porcja dla 3-4 osób.

Brazylijski wieczór

Menu

Feijoada (czarna fasola na ostro)
Ryż z zielonym sosem chili
Zielenina z sosem sezamowym i kawałkami pomarańczy

Feijoada (czarna fasola na ostro)

olej do podsmażania
1 duża posiekana cebula
2 wyciśnięte ząbki czosnku
2 posiekane zielone cebulki
1 posiekana zielona papryka
1 posiekany pomidor
1 łyżeczka kolendry (opcjonalnie)
1 szklanka czarnej fasoli
3 szklanki wywaru z warzyw (lub 1 1/2 szklanki wina zamiast wywaru)
1 liść laurowy
1/4 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka octu (zrezygnuj z niej, jeśli używasz wina)
1 pomarańcza, umyta lecz nieobrana, cała lub przepołowiona
1/2 łyżeczki soli
2 łodygi selera, posiekane
1 marchewka, posiekana (opcjonalnie)
1/2 słodkiego ziemniaka, posiekanego w kostkę

Rozgrzej olej na głębokiej patelni i podsmaż cebulę, czosnek, zieloną cebulkę, zieloną paprykę, pomidora i kolendrę, aż cebula zrobi się szklista. Dodaj fasolę, wywar, liść laurowy, pieprz i ocet. Doprowadź do wrzenia, a następnie zmniejsz ogień i duś przez 2 minuty. Zdejmij z ognia i odstaw na godzinę.

Dodaj pozostałe składniki i duś z uchyloną pokrywką przez kolejne 2-3 godziny, aż fasola zmięknie. Wyjmij pełną chochlę fasoli, ugnieć ją i wrzuć z powrotem do garnka, by zagęścić potrawę.

Porcja dla 6 osób.

Zrobiłem to wszystko w szybkowarze, po uprzednim podsmażeniu cebuli i czosnku. Tak jest o wiele szybciej, a danie jest bardzo smaczne.

To jeden z moich ulubionych przepisów. Mój brazylijski przyjaciel nieco upiększył to danie dla mnie.

Ryż z zielonym sosem chili

Ryż

2 łyżki oliwy z oliwek
1 posiekana cebula
3 ząbki zmielonego czosnku
2 pomidory obrane ze skóry, bez pestek, grubo posiekanego
ok. 4 1/2 szklanki ugotowanego brązowego ryżu (2 szklanki nieugotowanego)

Rozgrzej oliwę i podsmaż cebulę i czosnek, aż cebula będzie szklista. Dodaj pomidory i duś przez kilka minut. Połącz z ugotowanym ryżem i podgrzewaj na małym ogniu.

Sos

1 pomidor obrany ze skórki, bez pestek
kalifornijskie zielone papryczki chili, bez pestek, do smaku (zacznij od połowy 60-gramowej puszki)
1 łyżeczka soli
2 ząbki czosnku
sok z 1 cytryny
1 cebula pokrojona na kawałki
szalotki i pietruszka do smaku
1/4 szklanki octu

W blenderze zmiksuj pomidory, papryczki chili, sól i czosnek. Dodaj sok z cytryny, cebulę, szalotki, pietruszkę i ocet, lekko wszystko zmiksuj. Przed samym podaniem dodaj trochę feijoady.

Porcja dla 6 osób.

Zielenina z sosem sezamowym i kawałkami pomarańczy

ok. 700g zieleniny (rzepa, liście gorczycy, kapusta ogrodowa itp.)
oliwa z oliwy do podsmażania
1 ząbek zmielonego czosnku
1/2 szklanki przypieczonych ziaren sezamu
przybranie: 1 pomarańcza podzielona na cząstki

Trzymaj na parze zieleninę, aż zwiędnie. Rozgrzej oliwę i podsmaż zieleninę z czosnkiem. Posyp każdą porcję czubatą łyżką ziaren sezamu i przybierz cząstkami pomarańczy na środku lub wokoło.

Podawaj ryz z sosem obok fasoli i zieleniny jako wspaniały trzydaniowy obiad brazylijski.

Porcja dla 6 osób.”

Smacznego
Zbyszek




Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 0:10, 04 Sty 2011  
Grey Owl
Gość








A co polecasz Zbyszku do popicia lektury i tego jedzonka Question
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:41, 04 Sty 2011  
ZBW




Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz



Odwiedziłem dzisiaj po drodze do Sejmu (gdzie w biurze podawczym zostawiłem karty z zebranymi podpisami - aby referendum zdecydowało o przyszłości lasów państwowych w Polsce) Tanią Książkę przy ul. Koszykowej w Warszawie.
Ostatnio interesują mnie książki kucharskie dla wegetarian i jaroszy, dlatego zakupiłem za jedyne 11 zł Jarską kuchnie siostry Anieli z serii Zdrowe odżywianie.
Jest tu sporo interesujących przepisów, i przyznam iż od niedawna gdy bardziej zainteresował mnie ten temat - z zaskoczeniem przeglądam przepisy, których naprawdę jest bardzo dużo.
Kiedyś wydawało mi się iż gdy ktoś zrezygnuje z jedzenia mięsa to raczej będzie przymierał głodem.
A ty okazuje się iż wydawnictw i przepisów jest cała masa.
Zaskoczony jestem też tym iż właściwie każdy Polak znajdzie tu z pewnością coś dla siebie.
Ostatnio zrezygnowałem z jedzenia mięsa z tej prostej przyczyny iż przestało mi smakować, a dodatkowo tak mi się przestawiła energetyka i mam super samopoczucie (właśnie gdy nie jem mięs). Staram się zrobić to samo ze słodyczami i ciastami oraz napojami bo prawda jest taka, że wszyscy faszerujemy się nieustannie truciznami, co staje się główną przyczyna wizyt u lekarza i zakupów w aptekach.

Ja już wiem - bo sprawdziłem jak to działa na własnej skórze i dlatego zamiast dawać rady co jeść proponuję aby każdy sam zaufał swojej intuicji.

W moim przypadku okazało się iż po okresowych postach i zrezygnowaniu z jedzenia śmieci - wody toatetowe, szampony i pachnące mydła okazały się zbyt intensywnie pachnące abym je dalej używał.

Skóra robi się niemal jak u niemowlaka i człowiek zaczyna się w tym momencie zastanawiać: co go otumaniało dotychczas, że zarabiał pieniądze po to aby kupić truciznę i nie dość że sam się nią faszerował to jeszcze dawał to innym.

Zamieszczę tutaj na stronie trochę kolejnych cytatów z książki: Słynni wegetarianie i ich ulubione przepisy z tej prostej przyczyny iż uważam, że jest to rewelacyjna pozycja.
Są tu super przepisy lecz mnie bardziej od tych przepisów zainteresowała poprzedzająca je treść - a są to opisy co skłoniło i jakie są przyczyny iż wielu sławnych ludzi było lub stało się wegetarianami.

Kto mieszka w Warszawie lub okolicy ma jeszcze okazję za jedyne 6zł nabyć tą książkę (ponad 280 stron) w Taniej Książce przy ul. Koszykowej w Warszwie - bo jeszcze dzisiaj widziałem tam z 15 egzemplarzy.

Pozdrawiam
Zbyszek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZBW dnia Wto 20:46, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 9:06, 05 Sty 2011  
Grey Owl
Gość








Chyba najlepiej bedzie w takim razie Zbyszku, jak zaloze Ci temat w Namiocie Ziemi : "Wegetarianskie przepisy - Zbyszek poleca".

No i powtorze pytanko : co polecasz do szklaneczki przy lekturze Wink

Milego dnia wszystkim Razz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 10:38, 05 Sty 2011  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


na moj gust Smile - wypaczony troche

wypiłabym do tego menu mocne, jasne, gorzkie piwo z ryzu.
cos czuje, ze byloby najlepsze.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 16:20, 05 Sty 2011  
ZBW




Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz



Czasami jak poczuję chęć napicia się np. piwa (uwielbiałem ostatnio z sokiem malinowym) to sobie wypijam i już.
Choć chęci chyba są jużu mnie większe niż możliwości bo sszybko tracę ochotę na jeszcze.

Ale bywają też jakby przy okazji czasami zabawne sytuacje: gdy kilka lat temu byłem na nartach z rodziną w Alpach w Austrii to na jednej z górek w knajpie gdy poprosiłem o piwo z sokiem .... dostałem piwo w jednym kuflu a w kolejnej szklance sok... ale jabłkowy (trochę byłem tym najpierw zaskoczony a później rozbawiony)

Pozdrawiam
Zbyszek


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 10:26, 07 Sty 2011  
Pinia




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta


Z czegoś dobrego do picia polecam Ciechana miodowego Smile
W taką pogodę jak znalazłSmile

A do poczytania:
Dla miłośników, bądź ciekawych prawdziwego zycia w Japoni, polecam książki M.Bruczkowskiego : "Bezsenność w Tokio", "Zagubieni w Tokio", "Radio Yokohama".Ksiązki napisane z humorem, lekko i łatwo się je czyta, a do tego można się sporo dowiedzieć o prawdziwym życiu w Japoni, o kulturze:)
To nie sa żadne przewodniki tylko ciekawe powieści, gdzie z zapartym tchem sledzimy losy bohaterów.

Dla milośniczek/ków Wink romansów polecam trylogię Paulliny Simons: "Jeżdziec miedziany", "Tatiana i Aleksander", "Ogród letni" - cudowny romans w ogarniętej wojną Rosji Stalina, przepiękna literatura:)

Dla wielbicieli polskich kryminałów polecam Marka Krajewskiego i jego "Erynie" jak również "Koniec świata w Breslau"

Dla zwolenników polskiej "rzeczywistości" w krzywym zwierciadle i egzorcystów samozwańców polecam Pilipiuka i jego wszystkie książki o przygodach Jakuba Wędrowycza (no paść można momentami ze śmiechu) Smile

Jeżeli ktoś ma tylko ochotę na jedną dobrą powieść doskonała może być książka Segala "Doktorzy".Świetna powieść ukazująca losy kilku przyjaciół, którzy spotykają się na studiach medycznych. Autor prezentuje ścieżki ich rozwoju od studentów doprawdziwych lekarzy medycyny, ich troski, zmartwienia i poważne dylematy lekarskie. Poruszane są w niej ważne zagadnienia jak np. eutanazja, ale również świednie zobrazowane są prawdziwe możliwości medycyny.

Ciąg dalszy nastąpi Smile zachęcam do czytania:)


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 18:10, 10 Cze 2011  
Grey Owl
Gość








Na urlop : ciekawa, zabawna, ale nie plytka lektura zblizona do niegdysiejszego "Wychodnego dla Ewy" Ewy Berberyusz.
Chodzi o "Paryska pokojowke" Ewy Grocholskiej wyd. przez Proszynskiego i S-ke w 2010 w Warszawie.

To juz nie zgrzebne przygody komunistycznej poczatkujacej dziennikarki dorabiajacej jako pokojowka u bogatego, ale sfiksowanego bezdzietnego francuskiego malzenstwa.
W tej opowiesci mamy juz relatywny "rozmach" w mozliwosciach zatrudnienia sie dziewczyn i co godne podkreslenia : wiele wiadomosci o interesujacych historycznych zakatkach Paryza nieznanych samym Paryzanom. Oraz przygody... przygody...

Lekture polecam wraz ze specjalnoscia poznana w "Luku Tryumfalnym" Remarqe`a, czyli z Calvadosem (sa tacy ktorym on baardzo nie smakuje - proponuje najpierw ostroznie sprobowac) Wink

Pozycja druga, powazniejsza :

"Jedz, modl sie i kochaj" Elizabeth Gilbert, DW Rebis, Poznan 2010.
Na jej podstawie zostal nakrecony tez film z Julia Roberts w roli glownej.
Oczywiscie ksiazka zawiera wiecej od tego co sie dalo upakowac w filmie.
Bohaterka, autorka ksiazek, po wielu nieprzyjemnych przejsciach i powaznych finansowych stratach, postanawia wyjechac na rok, by zalapac sie na dystans do samej siebie i do przeszlosci.

Ksiazka podzielona jest na trzy czesci tematyczne :
- zajadanie sie przysmakami wloskiej kuchni we Wloszech,
- gleboko terapeutyczny pobyt w hinduskim asramie,
- asystowanie i nauka u miejscowego uzdrowiciela na Bali - to dzieki temu pobytowi wlasnie dochodzi do poznania tego Naj...

To czego sie bohaterka uczy od spotykanych ludzi, to perelki, a nie tylko przepisy kulinarne. Moznaby tymi perelkami zapisac caly kajecik madrosci. A drugi zeszycik - zapelnic dowcipnymi bon motami.

Polecam ksiazke i polabstynencje poczawszy od czesci drugiej Wink .
Czyli lekkie wino stolowe z dobra woda...

Milo i pozytecznie spedzonego czasu zyczy Razz
Grey Owl
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:13, 15 Lis 2011  
za_tęczą




Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: któż to wie...
Płeć: Kobieta


Przeczytałam ostatnio "Nie mogę się doczekać, kiedy pójdę do nieba" Fannie Flagg, tej od "Smażonych zielonych pomidorów". Przyznał, że zainspirował mnie tytuł będący bardzo bliskim mi stwierdzeniem Smile
Nie jest to może objawienie ("Pomidory..." jak dla mnie tez nim nie były), ale fajna, ciepła, niegłupia książka o miłości, przyjaźni, nadziejach, o zachodach słońca i spełnianiu marzeń... no i o niebie Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> "Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać" Cycero -> Ksiazki przy kominku i szklaneczce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 4  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin