Freya
Mol Ksi±¿kowy
Do³±czy³: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 15 razy
Sk±d: Kraków P³eæ: Kobieta
|
|
Zawsze jak ogl±dam Mooje'go,to mam wra¿enie ,ze on ¶wieci.Serio.wydaje mi sie taki...¦wietlisty.Samo patrzenie na niego jest przyjemnosci±
Od razu temat "uwolnienia":)Hmmm... Czyli znowu sprowadza siê wszystko do ego.
Mooji mówi to, co zawsze jest poruszane w twierdzeniach wszystkich mistyków.Stara ,odwieczna prawda-Uwolnienie ,albo Przebudzenie.
My¶lê ,ze problem jest w tym ,¿e to my sami nie chcemy byæ wolni.Mamy przecie¿ ego.
Ego, aby zaspokoiæ swoje potrzeby, musi ci±gle graæ jak±¶ rolê. I my, ludzie, jeste¶my takimi rolami. S³u¿± one temu, by zwróciæ na siebie uwagê innych,ich zainteresowanie, by zbieraæ pochwa³y...Ego wtedy rozkwita.
No i ono mo¿e rosn±æ nie tylko poprzez uznanie innych. Prowokowanie ludzi do negatywnych reakcji, sprowadzenie na siebie „potêpienia” innych te¿ jest „osi±gniêciem” w oczach ego. Jest wtedy równie¿ wyró¿nione, czuje siê wa¿ne, podkre¶la w ten sposób, ¿e jest, istnieje.
Ego boi siê ,ze zniknie, umrze.Dlatego w zasadzie walka z nim jest nie do wygrania:)
Aby przestaæ odgrywaæ swoje role, musielibysmy zrezygnowaæ z definiowania siebie, zarówno przed sob±, jak i przed innymi.
I musieliby¶my przestaæ zastanawiaæ siê nad tym, jak okre¶laj± nas inni. Bo spójrzmy na to tak,¿e - gdy nas inni os±dzaj± to w zasadzie ograniczaj± sami siebie, a wiêc to jest ich problem, nie nasz.
Gdy kontaktujemy siê z innymi lud¼mi, pamiêtajmy, by nie byæ dla nich ¿adn± rol± (nie graæ), ¿adn± funkcj±. B±d¼my po prostu polem ¦wiadomej Obecno¶ci. B±d¼my Obecno¶ci±, która — s³ucha, patrzy, dotyka, czy mówi. Bo gdy nie odgrywamy ¿adnych ról, oznacza to, ¿e w tym, co robimy, nie ma „ja” (ego). Nie ma zamiaru ochrony i umacniania ego.
Ja wiem,ze to bardzo trudne, bardzo.Dlatego my¶lê, ze tylko nielicznym siê to udaje...
|
|