www.polana.fora.pl

u mnie też pada cały dzień Sad

no ale jutro piąteczek i ma być ŁADNY dzień

Podobno ma być nawet cały weekend ładny Smile

Za to już nie będzie tak chyba ciepło jak ostatnio w niedzielę i poniedziałek.

A teraz piję wodę z syropem z kaliny. Sama robiłam Smile

Tu w Schwäbisch czy chłodniej, czy cieplej, to roślinność jeszcze całkiem zielona i zapachy dojrzałego lata jeszcze się snują...

U mnie to już co raz mniej liści na drzewach Smile

Liście zawsze zaczynają opadać dopiero ok. w połowie sierpnia. Smile

Nie mogę się doczekać weekendu, kiedy to pogoda ma być lepsza i samopoczucie również.

Przy okazji rozmyślam nad napisaniem książki czy warto jednak zgodzić się napisać.

Możliwe, że będę działać. Tylko chciałbym się dowiedzieć
od kogoś kto już wydał książkę ile zajęło średnio jej pisanie.

No i ile tak na około mógłbym na tym zarobić.

Jeszcze nie napisałeś książki, a już o zyskach chcesz mówić?
Nie zaczyna się budowy domu od komina.

Pomoc Ci może To-masz-tu.

Jak zwykle Mireczek ma rację Wink

Może faktycznie nie potrzebnie już
myślę o zarobkach za coś czego
sam jeszcze nie zrobiłem. Smile

Myślę, że jeśli chodzi o czas na napisanie książki to sprawa tak indywidualna, że nikt Ci nie podpowie. Możesz napisać w 3 miesiące a może Ci to zająć nawet kilka lat. To już zależy od Ciebie. Sprawa pieniędzy - tak samo, jeśli okaże się bestsellerem zarobisz krocie a może być też tak, że zyski nie pokryją kosztów.
Mnie przygotowanie pakietu do filmu zajmuje kilka miesięcy - napisanie scenariusza, zrobienie projektów, scenopisu i nigdy nie mam pewności czy ktoś się tym zainteresuje, szczególnie, że jest to typowo artystyczne kino, krótki metraż i dostępny właściwie tylko na festiwalach.
Teraz mi się udało, bo ktoś chce we mnie zainwestować i film trafił do produkcji. Ale mogło być zupełnie inaczej i kilka miesięcy pracy, nie przespane noce poszły by do szuflady. Dlatego, żeby się utrzymać muszę robić też inne rzeczy, scenografie do innych produkcji, czy coś zupełnie innego. Sztuka, pisanie, jest jak kochanek, zaborczy, ale nie gwarantuje zysków.
Sam musisz podjąć decyzję czy warto, powodzenia Very Happy

Przyłaczam sie do gratulacji , Blekitna , cieszę sie z Twojej radosci Smile

Dziękuję Saro, tak moja dusza się uśmiecha. Mam nadzieję, że uda mi zrobić coś wyjątkowego, czas pokaże.

Ojej Aguś - przepraszam, bo zamiast kliknąć w CYTUJ (Agę) kliknęłam w ZMIEN (u Agi) i Twój post w rezultacie wsysło Sad

A pytałaś się w nim Błękitka, czy to tym się tak stresowała letnią porą i złożyłaś Jej serdeczne gratulacje z docenienia Jej pracy.

A tu jest to, co dopisałam do cytatu z Agi postu :
Tak, tym się tak stresowała, a potem powiadomiła o sukcesie - tylko wraz z ówczesnymi gratulacjami zginęło to gdzieś w przepaścistych kieszeniach dni tygodnia Oops

Tak więc z przyjemnością dołączam się do dzisiejszych gratulacji Agi i Sary Smile

Błękitna Gratuluję sukcesów.
Właśnie chciałem poznać odpowiedzi tych co już mają to
za sobą pisanie książki i tak dalej. Wiem, że to nie łatwe
jest, ale trzeba sobie poradzić.

Tylko cały czas tkwi pytanie i ciągle nad nim rozmyślam
czy to się opłaci i ma sens przy tej rencie, którą mogli
by mi odebrać po otrzymaniu zarobku z książki.

Problem bym miał inny, gdyż znowu, aby mi przyznali
w razie czego rentę wówczas musiał bym włóczyć się
po lekarzach. Teraz potrzebowałem niedawno skorzystać
z okulisty by mi wydał zaświadczenie do PFRON-u
o dofinansowanie to okazało się, że babka nie przyjmie mnie.

A tu niestety termin mnie goni bo papiery muszę złożyć do połowy
września i zmuszony byłem skorzystać z prywatnego lekarza.

Te gratulacje to zdecydowanie na wyrost ale dzięki.
Pawełku nie martw się tym co będzie jak dostaniesz honorarium, bo do tego długa droga. Najważniejsze jest to abyś sobie odpowiedział na pytanie czy chcesz napisać - tak naprawdę chcesz i dlaczego.
Przecież jak na razie nic nie tracisz, tylko możesz zyskać.

Dzieńdoberek Polanie Smile

Błękitku ja też ci serdecznie gratuluję! Very Happy