www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Dokładnie Mirek ma rację powinnaś sama się nad tym zastanowić.
Pamiętasz kiedy tu pojawiłaś się to też z nami nie dogadywałaś się itp. ?
Możliwe, że przyczyna leży po twojej stronie przynajmniej mi się tak wydaje.
Ja za godzinę z Wami się pożegnam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paul 023 dnia Czw 22:07, 20 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Czw 22:36, 20 Gru 2012
szeptu
Gość
Paul 023 napisał:
Dokładnie Mirek ma rację powinnaś sama się nad tym zastanowić.
Pamiętasz kiedy tu pojawiłaś się to też z nami nie dogadywałaś się itp. ?
Możliwe, że przyczyna leży po twojej stronie przynajmniej mi się tak wydaje.
Ja za godzinę z Wami się pożegnam
aha
czekasz na koniec swiata?
- Wysłany: Czw 23:51, 20 Gru 2012
Grey Owl
Gość
Za chwilę początek świata.
Mimo nie najlepszego czwartku - dobrej, spokojnej nocy wszystkim [link widoczny dla zalogowanych]
- Wysłany: Pią 6:31, 21 Gru 2012
Aga_w_chmurach
Gość
Nie zgadzam się w Wami Paul i Mirku, po pierwsze inne są raelacje mamy z córką i z synem.
Od córki zawsze więcej się wymaga, syna bardziej akceptuje takim jaki jest.
poza tym dochodzą codzienne relacje - wiem o czym mówię, nie mieszkam z rodzicami na codzień, ale jesteśmy w bardzo bliskim związku pod każdym względem i czasem jest trudno.
mama chce jak najlepiej dla córki, więc jest krytyczna, chce by było tak jak ona sobie wymyśli.
Moja mama bardzo często ma rację, co nie oznacza, że zawsze, a nawet gdyby, to ja jestem sobą nie nią, poza tym jest szalenie obowiązkowa, dokładna, dbająca o potrzeby innych, musi coś zrobić bez względu na samopoczucie. Nie wszyscy są takimi chodzącymi ideałami, w każdym razie nie ja. i wtedy pomiędzy pięknymi chwilami pojawiają się zgrzyty, czasem bardzo mocne, czasem rodzice różne rzeczy robią ze strachu o nas.
U mnie największe piekło się rozpętało, gdy po wypadku Najmilszego zostałam prezesem naszego stowarzyszenia, no tak to jest.
Właściwie to tylko chciałam zwrócić uwagę na to, żeby nikomu łatek nie przypinać, bo jeśli ktoś ma w życiu ciężki okres i gdzieś się choćby niefajnie odstresowuje, to nie oznacza że to jest jego osobowość i styl życia i jest winny wszystkiemu temu co go niemiłe spotyka.
- Wysłany: Pią 7:45, 21 Gru 2012
Gość
Bo syn nie robi sprawy z tego co mówi do niego mama. Podchodzi do tego na chłodno i racjonalnie. Wy podchodzicie do wszystkiego bardzo emocjonalnie, od razu czujecie się urażone i to Was gubi. Później jest gra między mamami, a Wami, która w drugiej wyzwoli większe poczucie winy.
- Wysłany: Pią 9:08, 21 Gru 2012
Aga_w_chmurach
Gość
to fakt, mój synek ogólnie bardzo "racjonalnie" podchodzi do mojego zrzędzenia, mówiąc bardziej swojsko, równo je olewa, a ja się wszystkim przejmuję.
- Wysłany: Czw 6:20, 27 Gru 2012
Dorota Anna
Gość
No to chyba sie ciesze ze mi nikt nie zrzedzi,nie dyktuje i nie decyduje co kiedy i jak mam robic
otwieram czwartek,i oglaszam ze
Swieta sie skonczyly!!!Kobiety zaczynac odchudzanmie bo kreacje sylwestrowe jakas kaloria wredna pozszywa
- Wysłany: Czw 10:23, 03 Sty 2013
Grey Owl
Gość
Przez te kluski z makiem i sałatkę z makaronem drobne kolanka (bo z ziemniakami więcej roboty) przekroczyłam właśnie 60 kg, a mam tylko 163 cm Niech to licho.
Dzień dobry tym przytyłym i tym trzymającym fason
Wczoraj natknęłam się na YouTube na nowy materiał filmowy udostępniony w grudniu 2012. Ciekawa jestem, czy długo będzie dostępny. Jest to wywiad filmowy z Aaronem Russo, reżyserem i producentem filmowym, twórcą m.in. "Nieoczekiwanej zamiany miejsc" z Eddie Murphy'm.
Jestem przeciwniczką tworzenia teorii spiskowych, ale ten materiał dał mi do myślenia na dłużej. Zobaczcie go proszę i powiedzcie co o tym myślicie.
Linka dam w temacie "Linki, sznurki i tasiemki do stron".
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Czw 10:25, 03 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Czw 10:46, 03 Sty 2013
Dorota Anna
Gość
Jolu jak ja bym chciala miec 60kg,moze byc nawet z haczkiem
musze sie ostro odchudzic bo masakra dla mojego kregoslupa!
dobrego dnia,filmu nie obejrzalam bo mialam gorace lacze na skype i potem zasnelam gzies o 3 nad ranem
- Wysłany: Czw 13:25, 03 Sty 2013
Gość
Witam Wszystkich.
Zapomniałem Ci powiedzieć Jolu, że aby pierogi się nie pozlepiały kiedy je chcesz zamrozić, czy przetrzymać dłużej w lodówce, polej je odrobiną oleju. Aby były lekko tłuste. Wtedy nigdy się nie skleją. Zawsze tak robimy w domu.
- Wysłany: Czw 13:56, 03 Sty 2013
Dorota Anna
Gość
Ja dodaje deko oleju do ciasta i do wody w ktörej gotuje,ciasto dokladnie jak napisala Jola söl,maka i goraca woda:)
- Wysłany: Czw 15:56, 03 Sty 2013
Gość
My polewamy jak są już uklejone.
- Wysłany: Czw 16:01, 03 Sty 2013
MiMi
Gość
Ja przez jakiś czas prowadziłam gastronomię i pierogi, które cieszyły się powodzeniem, wbrew przepisom polskiego sanepidu, mroziłam. Surowe, układałam je w rzędach jeden obok drugiego na posypanych mąką tekturach. Potem pierogi posypywałam mąką, a na nie kładłam kolejną tekturę, i znowu rzędami układałam pierogi... Po jednej dobie mrożenia można je było zebrać do woreczka foliowego, żeby nie traciły wilgoci i nie zajmowały tyle miejsca.
- Wysłany: Czw 18:22, 03 Sty 2013
Grey Owl
Gość
Swietny sposób MiMi
Ja dawałam oleju do wody, w której gotowałam, po ugotowaniu też tłuściłam przed włożeniem nawet tylko do lodówki.
Tym razem poszłam w eksperymencie z tym ciastem tylko z wrzątkiem i solą na całego. Włożyłam do zamrażalnika (po wystudzeniu) nietłuszczone. I nie skleiły się !!
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 60 z 63
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach