www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Dorzucam się i ja...
Śniły się mi małe wilczki,najpierw dwa,później trzy.Najpierw przed nimi uciekałam.Po białym śniegu biegłam.W ostatniej chwili drzwi zamknęłam,żeby mnie nie dopadły.
Później natomiast je karmiłam zupą.Z lekką trwogą,bojąc się by mnie nie podrapały.Chciałam je nakarmić,żeby sobie jak najszybciej poszły do lasu.Później,gdy już wilczków nie było,czułam lekki smutek.
już mi się przypomniało..
śniła mi się rozmowa z moim tatą..
że rozmawialiśmy o wychodzeniu z ciała :/
ciekawe, czy to był tylko sen, czy faktycznie gdzieś tam z nim rozmawiałam..
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 10:32, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
taka ta czarna napisał:
Chwilę mam,więc się witam
Dorzucam się i ja...
Śniły się mi małe wilczki,najpierw dwa,później trzy.Najpierw przed nimi uciekałam.Po białym śniegu biegłam.W ostatniej chwili drzwi zamknęłam,żeby mnie nie dopadły.
Później natomiast je karmiłam zupą.Z lekką trwogą,bojąc się by mnie nie podrapały.Chciałam je nakarmić,żeby sobie jak najszybciej poszły do lasu.Później,gdy już wilczków nie było,czułam lekki smutek.
ooo to bardzo ciekawy sen! coś/ktoś czego się boisz, wcale nie jest takie straszne
- Wysłany: Wto 10:32, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
roszponka napisał:
ciekawe, czy to był tylko sen, czy faktycznie gdzieś tam z nim rozmawiałam..
pewnie rzeczywiście z nim rozmawiałaś
- Wysłany: Wto 11:04, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
a ja dziś weszłam do urzędu, i pani urzędniczka pyta mnie : to ile już ma dzidziuś?
a teraz przyszedł listonosz, wezwanie do urzędu skarbowego, oskarżają mnie o zaniżenie ceny zakupionej działki, wycenili ją na trzykrotnie droższą i żądają podatku od domniemanej wartości.
jak nie urok to proszę państwa, sraczka.
ale zamierzam się bronić!
no to sen mi się sprawdził , można powiedzieć.
zamierzam na tym zdarzeniu i jego konsekwencjach przećwiczyć budowanie spokoju wewnętrznego i wiarę w to, że WSZECHŚWIAT MI SPRZYJA.
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Wto 11:14, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
MiMi - nie daj się i nie pozwól sobie, na porażkę. Urzędy i Państwo robi wszystko,
aby człowieka obskubać z portfela i tego co jest w posiadaniu.
Nam obywatelom daje się tylko najmniej, a Państwo i urzędasy (nie mówię, że wszyscy źli są, ale też są pomocni i mili.)
biorą najwięcej i mają pod dostatkiem.
Kiedyś oglądałem program o komornikach, to w jednym z odcinków
tak się nabijali jak to babcie zarekwirowali majątek...
Ich zachowanie mnie w tym serialu "Komornicy"- bo tak sie nazywał program.
oburzyło. Program był emitowany nie później niż za nim trafiłem jeszcze na CUiO.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paul 023 dnia Wto 11:30, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 11:52, 22 Maj 2012
elwa
Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
MiMi jak to mówią miałaś proroczy sen
Ja prawie wcale nie pamiętam snów ,jak już to tylko strzępki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elwa dnia Wto 12:05, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 11:54, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
Nie dam się, mam parę argumentów na swoją obronę, chociażby wymiary działki (24mx300m), wąska kiszka bez drogi dojazdowej. A to obniża wartość rynkową działki. Drogę dojazdową dokupiliśmy sobie od właściciela sąsiedniej działki. Ale właściciel tej pierwszej dojazdu nie miał i nie ma mowy żeby sprzedał ten pasek tak drogo, jak to mi zarzuca urząd skarbowy. Ja bym na pewno w takiej cenie terenu podmokłego (pierwotnie był tu staw i rozlewiska), podzielonego rzeczką z wyłączeniem pasa ochronnego bez zgody na zabudowę, nie kupiła. Ale jak się łobuzy uprą to przyślą rzeczoznawcę, który co napisze w opinii, to tak będzie.
Urząd skarbowy wyliczył wartość działki przyjmując ceny rynkowe w danej okolicy, bez uwzględnienia stanu faktycznego.
- Wysłany: Wto 11:56, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
roszponka napisał:
do ćwiczeń nad wizualizacją dodam jeszcze przesyłanie ciepełka
zacznę ok 12:30, jeśli coś poczujesz tak ok 13 to daj znać, ok?
Wypisać się czy zostawić to ? O to właśnie jest pytanie
Pozdrawiam i miłego wtorku
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 12:49, 22 Maj 2012
Grey Owl
Gość
MiMi napisał:
Nie dam się, mam parę argumentów na swoją obronę, chociażby wymiary działki (24mx300m), wąska kiszka bez drogi dojazdowej. A to obniża wartość rynkową działki. Drogę dojazdową dokupiliśmy sobie od właściciela sąsiedniej działki. Ale właściciel tej pierwszej dojazdu nie miał i nie ma mowy żeby sprzedał ten pasek tak drogo, jak to mi zarzuca urząd skarbowy. Ja bym na pewno w takiej cenie terenu podmokłego (pierwotnie był tu staw i rozlewiska), podzielonego rzeczką z wyłączeniem pasa ochronnego bez zgody na zabudowę, nie kupiła. Ale jak się łobuzy uprą to przyślą rzeczoznawcę, który co napisze w opinii, to tak będzie.
Urząd skarbowy wyliczył wartość działki przyjmując ceny rynkowe w danej okolicy, bez uwzględnienia stanu faktycznego.
Ja taką sprawę o zaniżenie ceny sprzedaży mieszkania wygrałam właśnie taką argumentacją. Fiskus zaglądnął w tabeli do roku budowy budynku i przywalił mi krocie. A budynek miał nieusuwalną wadę przewodów kominowych, więc w piecach ludzie mieli spirale el. na nocną taryfę (co i tak kosztowało użytkowników krocie - a to mieszkanie co sprzedawałam właśnie tak miało), albo robili etażowe CO. I jeszcze dwie narożne ściany od parteru do I p. z zaczątkami grzyba od północnej strony. Oraz powracająca woda w piwnicach. I jeszcze drewniana konstrukcja dachu z pokryciem papowym, co bardzo znacznie obniża wartość każdego budynku. I nadto dojazd tylko od strony podwórza, gdzie wejścia do klatki nie było.
Tak że co tego, że budynek jest z 1960, jak był od początku gniotem budowlanym ?
Tak więc MiMi nie będzie tak żle i nie będziemy tu więcej wspominać nieszczęść z czasów, zanim nasz Paulek wszedł na forum
Tylko późniejsze
- Wysłany: Wto 13:20, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
Grey Owl napisał:
Tak że co tego, że budynek jest z 1960, jak był od początku gniotem budowlanym ?
Tak więc MiMi nie będzie tak żle i nie będziemy tu więcej wspominać nieszczęść z czasów, zanim nasz Paulek wszedł na forum
Tylko późniejsze
Tak, urząd skarbowy nie wnika jaka była historia nieruchomości. To obywatel ma obowiązek się bronić i udowadniać, że nie ma garba.
I ja będę się bronić , choćby mi mieli nawet rzeczoznawcę przysłać, proszę bardzo.
- Wysłany: Wto 13:39, 22 Maj 2012
MiMi
Gość
roszponka napisał:
do ćwiczeń nad wizualizacją dodam jeszcze przesyłanie ciepełka
zacznę ok 12:30, jeśli coś poczujesz tak ok 13 to daj znać, ok?
Słoneczko nie wiem czy mi przesyłałaś ciepełko, ale ja się w każdym razie przestałam denerwować, można to uznać za dowód rzeczowy?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 32 z 60
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach