Freya
Mol Książkowy
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
|
Witaj Lav.
Pierwszy stan po smierci w jaki zapadamy to tzw. sen pośmiertny. Nie ma reguły co do jego długości. Zależy to od wielu aspektów. Niektórzy zmarli nie zasypiają, inni pogrążają się we śnie tylko na chwilę ,niektórzy natomiast spędzają w tym stanie snu dużo czasu.
Podczas takiego snu porozumiewanie się ze zmarłym jest bardzo utrudnione. Śniąc dusza przechodzi swego rodzaju ewolucję duchową, jest też pod opieką innych dusz, które czuwają nad nią i przygotowują ją do nowego życia.
Piszesz ,ze od śmierci upłyneły dopiero 2 miesiace. Myśle,że Twoj bliski jest jeszcze zagubiony,i jeszcze dokonują się wokól Niego rożne "prace" ,które przygotują Go do uświadomienia Mu co sie stało...
Myślę ,ze moze to potrwać dłużej ,tym bardziej ,ze piszesz iż On raczej nie był otwarty na sprawy duchowe.
Myślę ,że nie powinnas na razie próbować z Nim kontaktu by nie zakłócać tych pierwszych niestabilnych chwil.
Sądzę też, że jesli było miedzy Wami silne uczucie miłości, to poprzez to właśnie uczucie On sam bedzie mogł Ci dać znak i nawiaże z Tobą kontakt,jeśli już bedzie gotowy. Najczęściej taki kontakt odbywa sie poprzez sen- Im najlatwiej jest w taki sposób porozumiewać sie z nami, tu na Ziemi. Mysle ,ze poki co z pewnoscią jest pod opieką bliskich sobie Dusz( zmarłych wczesniej), i jest przez nie przygotowywany do "obudzenia się".
W takim "śnie" Dusza przerabia- przeżywa na nowo swoje ziemskie życie, oczyszcza się z traumy,z wszystkich "grzechów" ziemskich, z emocji,którym ulegała itp.
Jeśli smierc nastąpiła nagle( a tak piszesz), to On nie był z pewnoscią do niej przygotowany duchowo,i być moze sprawy ziemskie jeszcze mocno Go trzymają-bo przecież chciał żyć ,działać, miał tyle do zrobienia...Wszystko zostało nagle przerwane, przeciete...Wiec z pewnoscią Duszy nie jest łatwo zaakceptowac teraz ten stan...Inaczej jest przecież gdy umiera człowiek starszy, a inaczej taki, przed którym było jeszcze całe ziemskie życie...
Wiem jak bardzo Ci cieżko,bo wiem jak to jest ,gdy traci się ukochaną osobę.Pytasz co mozesz teraz dla Niego zrobic. Moge Ci doradzić ,abys po prostu często o Nim myślała z miłością w sercu. Jemu teraz takie mysli są bardzo potrzebne.Otulaj Go nimi .Cokolwiek robisz w ciagu dnia miej swiadomosć tego uczucia.Jeśli masz czas poswiecaj swoje mysli tej miłości, mów Mu jak bardzo Go kochasz, polecaj też Bogu Jego duszę i proś o wsparcie dla Niego wszystkie Dobre i Bliskie Mu dusze...Poproś też ,by Twoje mysli, Twoje uczucia, i Twoja miłośc miały moc dotarcia do Niego.Zresztą zapewne tak będzie,bo nasze mysli to po prosu energia,ktora płynie.Chodzi tylko o to, by nic jej nie blokowało.Ja czesto proszę o pomoc swojego Opiekuna, by szybko "zanosił" moje myśli i uczucia tam dokąd je kieruję
Zresztą myślę ,ze poprzez uczucie jakim Go darzysz,sama znajdziesz słowa,które do Niego dotrą, bo jeśli się kocha, to wszystko jest duzo prostrze i łatwiejsze, prawda?
Ja po odejściu kogoś bliskiego, przez bardzo długi okres czasu doswiadczałam kontaktów i świadomych snów...I były to niesamowite przeżycia. Wiem wiec , ze jeśli Dusze bardzo bliskie sobie zostają rozdzielone poprzez smierc ,zawsze znajdą mozliwość łącznosci.
Jeśli chcesz Mu ułatwić kontakt, to przed snem poswiec Mu swoje mysli,przywołaj pamieć wspólnych chwil i emocji jakie im towarzyszyły, poczuj to jeszcze raz,i przeslij Mu cała swoją miłość, tesknote ,oraz podziekuj za wszystko! Ważne jest tez wybaczenie- jeśli były miedzy Wami jakieś nieporozumienia, choćby drobne i banalne, ważne jest abyś Mu wszystko wybaczyła-trzeba to dopowiedzieć w sposób jasny i jednoznaczny.
Kiedy poczujesz to wszystko sercem,popros o kontakt we śnie i poproś o dar zapamietania go, a jeszcze lepiej o mozliwosć bycia świadomą podczas tego kontaktu.
Jeśli On bedzie gotowy /obudzony i swiadomy juz swego stanu- z pewnoscią przyjdzie nieraz na takie spotkanie. Sam je zaaranzuje i da Ci dowód /weryfikację na to,że nie był to zwykły sen , ale Wasz kontakt.
I nie spodziewaj sie jakis konkretnych słów, będzie to bardziej emocja, uczucie,odczucie-ale je mocno poczujesz i zrozumiesz!
Przytulam cieplutko.
Freya
PS.Jak trzeba to płacz, i daj sobie zgodę na cierpienie, nie walcz z nim, a zobaczysz ,że wtedy ból odpuści.
|
|