www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Dołączył: 13 Mar 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
Dzień dobry wszystkim polanom. Może to wreszcie dobry czas, aby przywitać się ze wszystkimi mieszkańcami Choć zaglądam tutaj; z mniejszą lub większą intensywnością, od marca 2012r. Wydaję mi się, ze może nawet trochę wcześniej zaglądałem ale dopiero będąc na rekonwalescencji po operacji, zdecydowałem się dołączyć do Waszego grona. Choć tylko jako milczący użytkownik. Tak naprawdę wciąż nie wiem jak zacząć. 21 czerwca 2011r., po półtorarocznym zmaganiu z chorobą, straciłem moją ukochaną. Nic mnie na ten moment nie przygotowało, ani to,że mogłem się tego spodziewać. Przypadek mojej Eli już podczas jej pobyty w szpitalu, gdzie została umieszczona na sali z najcięższymi przypadkami onkologicznymi, powinien odrzeć ze złudzeń i nadziei. Ani też cała wiedza, związana z odchodzeniem na drugą stronę (nie w sensie wiedzy chrześcijańskiej/kościelnej). Może nie jakaś wielka i na pewno mocno nie pełna ale też już od wielu lat, nie należę do osób nieświadomych i traktujących to, jako coś ostatecznego, definitywnie kończącego nasze życie. Nic nie potrafiło ukoić ogromu bólu po jej odejściu na drugą stronę. Do końca miałem nadzieję, dosłownie do ostatniej chwili. Jako ostatni widziałem ją w szpitalu i byłem tak długo jak tylko mogłem być przy niej, choć silne leki mające uśmierzyć ból pozbawiły jej świadomości. Wiem,że to absurdalne ale nawet wówczas naprawdę mocno wierzyłem, że wyjdzie z tego cała i zdrowa. Czas sprawił, że ból po stracie powoli okrzepł od tamtej chwili ale bywało naprawdę różnie a czasem bardzo źle. Bywają chwile gdy mocno odczuwam brak Eli. Pisząc to i tak się rozkleiłem Zainteresował mnie poruszony tutaj temat odzyskań i wyprawy do Centrum Planowania. Na czym to polega ? Przez jaki czas tak naprawdę mamy kontakt z naszymi bliskimi albo raczej przez jaki czas możemy prosić o kontakt spotkanie, np. we śnie ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez seven dnia Nie 3:05, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 11:55, 08 Sty 2013
Grey Owl
Gość
Dzień dobry Sevenie
Pozwoliłam sobie przenieść Twój post do osobnego, założonego dla Ciebie miejsca, gdzie będziemy mogli sobie porozmawiać.
Prawie wszyscy trafiliśmy na Polanę szukając wsparcia po wielkiej stracie i wyjaśnień rzeczy dla nas niezrozumiałych, czy z którymi nie mogliśmy się pogodzić.
Serdecznie Ci współczuję Sevenie, gdyż wielkiej Miłości nie spotyka się co dzień. Wielu nie jest ona nawet dana...
Nie mamy tu gotowych, jednoznacznych odpowiedzi na nasze pytania i takich nie pozostawiających miejsca na żadne wątpliwości.
Dochodzimy do nich metodą kolejnych przybliżeń i dyskusji, zapoznając się z wyszperanymi, czy poleconymi materiałami. Wymieniając własnymi doświadczeniami.
Każdy z nas dochodzi stopniowo do jakichś wniosków, jednak ostatecznie na własny rachunek, budując sobie z czasem swój indywidualny światopogląd. Także ten mówiący o sprawach ostatecznych, wiecznych...
Mam nadzieję, że znajdziesz tu wsparcie którego potrzebujesz, szukasz...
Myśmy je znaleźli
Współczuję z powodu odejścia na tamtą stronę życia twojej
Ci bliskiej osoby. Odnośnie twoich pytań jak długo można
utrzymać kontakt z bliskim to przede wszystkim
nie zależy od nas, ale od zmarłych. Nie można ich zmuszać
do pozostania przy nas, a także nie wolno nam na siłę
ich odprowadzać.
Na pewno już wiele razy się Tobie przyśniła, a to też forma kontaktu
z bliskimi, którzy jeszcze pozostali na ziemi i przerabiają lekcje z życia.
To tyle z mojej strony i jestem niemal pewny, że na wiele pytań
uzyskasz na Polanie odpowiedzi na które chcesz znać odpowiedź.
Pozdrawiam.
Paul
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 7:21, 09 Sty 2013
Dorota Anna
Gość
Witaj Seven,z wlasnego doswiadczenia wiem ze smierc bliskiej osoby "uderza" w nas bolesnie wlasnie okolo 7-8miesiaca po.
Nie wiem na czym to polega,moze wlasnie na tym ze pierwszy böl okrzepl i zaczynamy bardziej czuc brak tej osoby?
Wiem natomiast a nawet jestem pewna ze tu ukoisz czesciowo böl,znajdziesz odpowiedzi,ktorych szukasz i znajdziesz nowa droge dla siebie,bo zawsze gdy w cos wchodzimy glebiej to....nic juz nie jest takie jak bylo,wszystko sie zmienia.
Powodzenia i budujacych dyskusji
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach