MW
Do³±czy³: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczyta³: 0 tematów
Sk±d: warszawa P³eæ: Kobieta
|
|
Lucy napisa³: | nie wierzê w reinkarnacjê, nie mam ku temu wiedzy ani podstaw. nie mam dowodów.
a Bóg....no w³a¶nie, ma³e dzieci....tez nie wiem jak to jest z Bogiem, trudno mi go prosiæ o pomoc, o cokolwiek, bo jesli to jego sprawka, to jestem obra¿ona i nie gadam z nim.
mo¿e te¿ w tym jest problem, moja bratowa bardzo w Boga wierzy i dosta³a po ³bie a modli siê dalej ¿arliwie i jeszcze mocniej pochyla g³owê. ja tak nie potrafiê.
nie mam zaplecza jakim mog³aby byæ wiara w cokolwiek, kogolwiek, Boga, Buddê, wêdrówkê dusz, duszê jako energiê (tak sobie umy¶li³a moja kole¿anka i dobrze jej z tym).Mam tylko ten FAKT z którym nie wiem co zrobiæ.
Jedyne czego jestem pewna to tego, ¿e On umar³. ¿e le¿a³ na ziemi, zimny i nieruchomy. dotyka³am go, otwieralam na si³ê ¼renice. by³y nieruchome. tego co siê dzialo PO i czy w ogóle nie jestem pewna ani trochê.
ale jestem tu, szukam. |
Kochana Lucy....widzê Twój ogromny ból ....
je¶li Ci to w jaki¶ sposób pomo¿e ...napiszê z w³asnego do¶wiadczenia
W mojej bardzo du¿ej rodzinie - babcia mia³a dwóch mê¿ów oraz 6 rodzeñstwa......ta rodzina trzyma³a siê razem, szczególnie tu¿ po wojnie, gdzie tylko jedna siostra mia³a mê¿a ....wszystkie, ³±cznie z moj± babci± zosta³y wdowami, z ma³ymi dzieæmi....same, tu¿ po wojnie, Warszawa i okolice Warszawy..... wiele ludzi wówczas zginê³o. Mama pamiêta opowie¶ci, o znakach dawanych z za¶wiatów przez tych, którzy odeszli, a w przypadku pierwszego mê¿a mojej babci - dopiero po wojnie uda³o siê odszukaæ jego grób na jednym z cmentarzy warszawskich. Jedyne co im zosta³o, to zebraæ siê i wspieraæ...co zaowocowa³o tym, i¿ pokolenie mojej mamy i wszystkie jej siostry i bracia cioteczni ( w innych regionach Polski zwani kuzynami ) trzymali siê razem, blisko zwi±zani. Po wojnie moja babcia wysz³a po raz drugi za m±¿ z tego zwi±zku urodzi³a siê moja mama i jej brat. tyle w wielkim skrócie - pamiêtam olbrzymie sto³y i mnóstwo ludzi przy nich - taka by³a moja rodzina - by³a poniewa¿ te wszystkie m±dre moje ciocie ukochane i wujkowie odchodz± z tego ¶wiata.
No i w³a¶nie odchodz±...z ró¿n± ¶wiadomo¶ci± ¿ycia po ¶mierci. A to co napisa³a Sara o naszej ¶wiadomo¶ci po ¶mierci, jest prawd±. Przyk³ady:
- moja babcia by³a tak zazdrosna o mojego dziadka, ¿e nawet po ¶mierci przy¶ni³a mu siê i powiedzia³a - nie ciesz siê wolno¶ci±, bo za 8 lat do mnie przyjdziesz - tak te¿ siê sta³o
-jak by³am ma³a - babcia zmar³a jak mia³am 6 miesiêcy - moja mama widzia³a jej ducha przy moim ³ó¿eczku
- siostry babci opowiada³y o krokach w domu, o przesuwaj±cych siê przedmiotach, obrazach, itd
Mój tata mia³ brata i siostrê
- braT umar³ w wieku 24 lat
- siostra 36 lat zostawi³a 3 dzieci: 3 latka, 7 lat i 10 lat
Czy pytali¶my gdzie jest Bóg? By³ ¿al okropny, ¿e zostaj± tak ma³e dzieci, dlaczego tak siê sta³o? pytañ nie by³o koñca, a moja babcia? pochowa³a za ¿ycia 2 m³odych dzieci a ostatni jej syn mój tata - od 12 jest chory po wypadku
czy pyta³am Ile mo¿e wytrzymaæ jedna kobieta serce matki ?
Jejku ale ta moja babcia wybra³a sobie wcielenie -
co za lekcje utraty ¿alu i bólu musia³a przerobiæ - ile mo¿e wytrzymaæ jeden cz³owiek ? BARDZO, BARDZO du¿o.
Dlaczego o tym pisze? a no dlatego ¿e na w³asnej skórze prze¿y³am wiele ¶mierci, ju¿ jako ma³e dziecko. Dusze jedne odchodzi³y od razu i odpowiedza³y swoich bliskich a inne utknê³y tutaj. Sara pisze o lekcjach - byæ mo¿e Twoj± jest podniesienie ¶wiadomo¶ci swojej jako duszy - aby w³a¶nie nie utkn±æ na Ziemi,
moja mama w tym roku po 10 latach znalaz³a duszê taty siostry w szpitalu,
ciocia le¿a³a po operacji czekaj±c na wybudzenie a minê³o tyle lat - uda³o siê j± wybudziæ z tego snu duszy - resztê zostawili¶my opiekunom, ciocia zaskoczona by³a ¿e dzieci ma takie du¿e, ¿e tyle siê zmieni³o
taty brat - znalaz³am jego duszê w miejscu wypadku po 22 latach
inne dusze we ¶nie pokazywa³y mi, ¿e kto¶ utkn±³, ¿e potrzebuje pomocy - to by³o dla mnie fascynuj±ce - gdy dusza pokazuje mi ¿e trzeba pomagaæ innym z mojej rodziny, dla mnie to by³y niesamowite do¶wiadczenia,
od zawsze czu³am ¿e to ma jaki¶ sens, ¿e nasze ¿ycie na ziemi jest w jakim¶ konkretnym celu a nie koñczy siê na cmentarzu...
od zawsze by³y przy mnie dusze, dawa³y znaki...
Teraz co sama wiem - mogê Ci napisaæ:
Bóg jest i kocha nas - lecz przebywaj±c w NIEBIE - miejscu, gdzie jest tylko MI£O¦Æ BEZWARUNKOWA jak niby dusza ma poznaæ ból, stratê, cierpienie??? no niby jak bêd±c w niebie ??? nie da siê....nie ma takiej mo¿liwo¶ci
Jest wiele badañ ¿ycia po ¶mierci - wczoraj nawet s³ucha³am nagrañ z transkomunikacji - kontakt z duszami i opiekunami zosta³ nagrany na ta¶mê, jest na ten temat prowadzonych mnóstwo badañ i to nie jest ju¿ gdybanie, bo mamy dowody niepowtarzalne na istnienie ¿ycia po ¶mierci.
Wybieramy swoje wcielenie planuj±c lekcje do przerobienia.Jak powiedzia³am kole¿ance, która mówi³a o 2 letnim dziecku chorym na raka, gdy powiedzia³am, ¿e trzeba wierzyæ ¿e bêdzie dobrze, lecz nie wiemy jaki dusze mia³y plan, je¶li planem by³o przerobienie bólu po utracie dziecka - to nie ma na to lekarstwa - je¶li taki plan mia³y te 3 dusze...na co kole¿anka naskoczy³a na mnie ¿e zwariowa³am farmazony opowiadam - to wynika ze ¶wiadomo¶ci czy te¿ przekonañ ko¶cielnych ( choc w samym ko¶ciele jest mnóstwo sprzecznosci )
z w³asnego do¶wiadczenia mogê Ci powiedzieæ, Bóg z mi³osci swojej jak równie¿ czujê, my¶lê - poniewa¿ jeste¶my JEGO czê¶ci± jeste¶my jednym - my wszyscy ludzie - da³ nam WOLN¡ WOLÊ i bezkres MI£OSCI
WOLNA wola - samodecydowanie - dusza sama sobie zak³±da pewien plan a Ty
równie¿ masz swój plan
Ty sama mo¿esz siê kontaktowaæ ze zmar³ymi,
Ty sama ¿yjesz w tym wcieleniu TU I TERAZ - masz swój czas swoj± okazje do wzrostu
Ty sama maj±c ten ból w sercu powodujesz wzrost swojej duszy
bo tylko TU I TERAZ mo¿esz prze¿yæ BÓL I ROZPACZ
nie tam, w NIEBIE.
podnoszenie ¶wiadomo¶ci jest wa¿ne z uwagi na to co siê dzieje z dusz± po ¶mierci, tak wiele dusz potrzebuje pomocy.........
Kochana, ¿yczê Ci prze¿ycia tego bólu i ¿a³oby ...oraz tego, aby coraz bardziej Twoja duszyczka otwiera³a siê na zrozumienie celu istnienia, bólu istnienia,
bo nikt nie obiecywa³ ¿e bêdzie lekko,
bo LEKKO JEST TYLKO W NIEBIE
bo TY SAMA zdecydowa³a¶ siê urodziæ i ¿yæ i prze¿ywaæ odej¶cie bliskich osób,
odej¶cie ludzi z tego ¶wiata to jedyne PEWNE i NIEZAPRZECZALNE wydarzenie,
ka¿dego to dotyka i nie ma innej opcji, ka¿dy w koñcu umiera...to jedno ³±czy nas wszystkich, a im szybciej ludzie u¶wiadomi± sobie cz±stkê tego procesu, tym ³atwiej bêdzie nam ¿yæ,
Gdy siê rodzimy nak³adana nam jest swoista amnezja, aby nie pamiêtaæ tego co sobie za³o¿yli¶my
DejaVu -wg mnie to migawki z filmu - jaki nam wy¶wietlaj± zanim przyjdziemy tutaj na Ziemiê, wierzê równie¿ w to, ¿e bêd±c juz tutaj na Ziemi, sami dokonujemy wyborów w ka¿dej sekundzie, w ka¿dej minucie ¿ycia...wazne jest aby tego czasu nie marnowaæ.....jak szybko siê podniesiesz zale¿y tylko i wy³±cznie OD TWOICH DECYZJI bo masz woln± wolê - pamiêtaj o tym
a jaka tam jest mi³o¶æ? mia³am raz jeden jedyny kontakt ze swoj± opiekunk±...s³ysza³am jej przes³anie i g³os i by³o w tym tyle mi³o¶ci i oddania...¿e nie znam takiej samej ziemskiej mi³osci
to niesamowite prze¿ycie ....wec skoro opiekun posy³a tak± mi³o¶æ - jak wielk± mi³osci± jest ta Boska? jak piêknie jest w niebie?
ale Ci laborat strzeli³am, mam nadzieje ¿e pomo¿e choæ troszkê
pozdrawiam ;
|
|