Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Kontakt z P. dla G. na prośbę Mirka i weryfikacja
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Kontakt z P. dla G. na prośbę Mirka i weryfikacja - Wysłany: Nie 10:11, 15 Sty 2012  
Grey Owl
Gość








Od: Mirek
Do: Grey Owl
Wysłany: Śro 11:26, 15 Cze 2011
Temat: Kontakt Cytuj wiadomość
Witaj Grey!
Mam do Ciebie prośbę, naturalnie jeżeli chciałabyś mi pomóc.
Żona mojego znajomego przez 5 lat walczyła z nowotworem. W grudniu zdecydowała się w końcu poprosić mnie o pomoc w wyzdrowieniu. W grudniu zaczęliśmy terapię oczyszczającą organizm i psychikę po przez metodę NIA (Neutral Infection Absorption ) i medytację oczyszczającą 3 razy dziennie. Na początku grudnia jej stan już był krytyczny. Leczyła się do tej pory tylko konwencjonalnymi metodami leczenia, czyli wiemy jakimi. W grudniu lekarze postawili na niej krzyżyk.
Przez te ostatnie pół roku życia udało nam się wstrzymać chorobę i częściowo doprowadzić do reemisji. Zniknęły bóle, bezsenność. Stan jej zdrowia bardzo się polepszył i fizycznie, i psychicznie. Rodzina byłą w szoku, że udało nam się tak pozytywnie zmienić tą panią. Odżyła, odzyskała chęć życia, stała się radosna. Na swoją chorobę patrzyła już z innej perspektywy. Polepszyły się jej kontakty z rodziną.
Jednakże duże ilości chemii, naświetlań i tego wszystkiego świństwa jakie lekarze aplikują chorym sprawiły, że nie wpadliśmy na to, z czystej niewiedzy zapewne, że może to uszkodzić inny organ niezainfekowany nowotworem. Tak też się stało. Wysiadły tej Pani jelita. Najzwyczajniej przestały pracować z tego powodu zmarła w poniedziałek 06.06.2011r.
Przypuszczam, że gdyby wcześniej się co najmniej pół roku do mnie zgłosiła, mogłaby jeszcze żyć. Po mimo, ze jej mąż o mnie mówił nie umiała podjąć tej decyzji.
Mam taką prośbę o kontaktowanie się z tą panią i zobaczenie, czy jest świadoma, że już nie żyje, a jeżeli nie jest to pomóc jej w przejściu do światła. Nazywała się P.
Jeżeli odmówisz zrozumiem.

_______________________________________________________________

Od: Mirek
Do: Grey Owl
Wysłany: Nie 19:29, 08 Sty 2012
Temat: Re: kontakt Cytuj wiadomość
Jolu mam przeczucie, że ta moja znajoma utknęła w hospicjum, gdzie przebywała przez ostatnie dwa dni. Jest to kobieta po pięćdziesiątce, szczupła nie wysoka o ciemnym blondzie włosach. Chciałbym abyś tam zajrzała i zobaczyła czy jeszcze tam jest. Jeżeli tak, to trzeba dać jej jeść i powiadomić o tym, że ktoś zaraz po nią przyjdzie i zabierze na rehabilitację.

Czy możesz to dla mnie sprawdzić?

_______________________________________________________________

Od: Grey Owl
Do: Mirek
Wysłany: Czw 17:29, 12 Sty 2012
Temat: Re: kontakt
Sama jestem sobie winna Mirku, że czekający tak długo na kontakt, przy okazji powracania do sprawy dorzucają nieraz dodatkowe informacje o zmarłym.
A to utrudnia potem dokonanie rzetelnej weryfikacji, czy kontakt był prawdziwy...
Na szczęście w przypadku Twojej sprawy dojrzałam parę nie podanych mi szczegółów i tuszę, że odpowiadają prawdzie.

A oto zapis z kontaktu :

Najpierw zobaczyłam jakby informacyjną migawkę z przeszłości : do nieruchomej pani z dłuższymi włosami leżącej na szpitalnym łóżku, podszedł sanitariusz z wózkiem, by ją na nim posadzić. Obserwowana scena przypomniała mi podobną jaką obserwowałam podczas odzyskania Róży (opis jest na Polanie).
Pomyślałam sobie, że Twe serdeczne życzenie pomocy tej pani przyczyniło się do tego, że przeniesiona już została na rehabilitację.
Scena po chwili rozmyła się...

...Teraz ujrzałam opaloną - sprawiającą wrażenie energicznej - panią, z miłą twarzą bez wieku, będącą w pomieszczeniu przypominającym gabinet terapeuty psychologa. Siedziała na krześle przy biurku, w długim, niebieskawo-niebieskim miękkim szlafroczku. Noga założona na nogę. Ta wystająca spod szlafroka wydała mi się bardzo zgrabna.

Spojrzałam w jej orzechowe oczy i usłyszałam :
"Poproście Zbyszka, by mi wybaczył wszelkie moje zaniedbania, i wątpliwości w jego dobre rady. Wiem, że przez moje zbyt długie zwlekanie znalazłam się tutaj wcześniej, ale pracuję by to sobie wybaczyć całkowicie, do dna...
Kocham was wdzięczną Miłością i dziękuję z całego serca wszystkim za to, że miałam was przy sobie za życia...
Myślę, że jakiś czas schodzić będę w ramach nauki do tego miejsca, w pobliże tych, którzy potrzebują pomocy w przejściu tak, jak potrzebowałam ja..."

To wszystko Mirku, obym tylko doszła tylko pod właściwy adres...

_______________________________________________________________

Od: Mirek
Do: Grey Owl
Wysłany: Pią 8:23, 13 Sty 2012
Temat: Re: kontakt Cytuj wiadomość
Jolu dziękuję!
Oczy, włosy, i zgrabne nogi się zgadzają. W sobotę będę się widział z jej mężem. /usunelam prywatne szczegoly o G./. Zapytam go o szlafrok i o Zbyszka, kto to taki. On ma na imię G.

Z tą rehabilitacją poradziła mi MW, a bym z wizualizował sobie jak leży w łóżku szpitalnym i jej mówię, że zaraz ktoś po nią przyjdzie i zabierze ją na rehabilitację.

Czy patrząc na nogę zauważyłaś coś na niej? Bandaż lub bliznę po ranie? Jeżeli bliznę, to jakiego kształtu?

Zapytam również męża, czy już mu się śni. Jak z nim ostatnio miesiąc temu rozmawiałem, to powiedział, że od śmierci nic. Przypuszczam, że było to spowodowane jej pobytem w hospicjum i brakiem świadomości, że umarła.
Gdybyś miała ochotę i mogła to zrobić, to poproś ta panią aby przyśniła się mężowi i go trochę pokrzepiła na duchu. Moja prośba jest taka abyś spytała co konkretnie spowodowało śmierć i czy terapia, którą zastosowaliśmy gwarantowała wyzdrowienie tylko zabrakło czasu.
Być może za dużo oczekuję od Ciebie? Smile

_______________________________________________________________

Od: Grey Owl
Do: Mirek
Wysłany: Pią 9:03, 13 Sty 2012
Temat: Re: kontakt
Ta noga, ktora widzialam od polowy uda do stopy - nie miala zadnych blizn. Czy byla lewa czy prawa ? Widzialam prawa, ale czesto w takich wizjach widzi sie lustrzanie...
Lecz jest symptomatycznym, ze wlasnie noge "pokazala" mi P.
Przeciez wogole nie wiedzialam, ze miala problem z ktoras z nog.
Ja widze to teraz jako kolejny punkt weryfikujacy kontakt.
Dodatkowo ta zdrowa opalenizna (taka brzoskwiniowa) moze tez swiadczyc o przybraniu juz calkowicie zdrowej powloki cielesnej.

Co do Twej prosby o zapytanie, czy tylko zabraklo czasu by P. wyzdrowiala : mysle, ze odpowiedz zawarta jest we fragmencie mowiacym o tym, ze zdaje sobie sprawe, iz sama przyczynila sie do swego wczesnego przejscia i teraz pracuje nad wybaczeniem sobie tego. Pokrywa sie to z Twoim przypuszczeniem co do przyczyny podstawowej. Reszta, to juz medyczna analiza sumy przyczyn, w ktora kontaktujacy zmarli raczej sie nie zaglebiaja, skupiajac sie na radosci z odzyskanego zdrowia i przekazaniu uczuc jakie zywia do bliskich. Czasem jeszcze ewentualnie ostrzegaja przed jakimis zaniedbaniami szkodzacymi zdrowiu, czy sprawom bliskich (mialam takie sytuacje).

Nie potrzeba Mireczku prosic P. ekstra, by sie przysnila swemu mezowi...
Jak wiemy, po Drugiej Stronie jest to podstawowy, najczestszy sposob komunikowania sie z zyjacymi najblizszymi.
Problemem jest tylko czas, w ktorym staje sie to mozliwe dla obydwu stron jednoczesnie. To co nazywamy zgraniem wibracji.

_______________________________________________________________

Od: Mirek
Do: Grey Owl
Wysłany: Pią 10:27, 13 Sty 2012
Temat: Re: kontakt Cytuj wiadomość
Metoda leczenia zastosowana opierała się na nodze. Była to lewa noga ze względu na łatwość zmiany opatrunków.

To czekamy do poniedziałku. Przekażę Ci co mi powiedział jej mąż Smile

_______________________________________________________________

Od: Mirek
Do: Grey Owl
Wysłany: Sob 16:42, 14 Sty 2012
Temat: Re: kontakt Cytuj wiadomość
Jolu wilki szacun! Kontakt był 100%. Miała szlafrok w tych kolorach co opisałaś i w rodzinie jest kilku Zbyszków.
Kiedy pytałem G. o te fakty trochę był zdziwiony jak to możliwe, że wiem. Jeszcze P. mu się nie śniła. Powiedziałem mu, że była długo nieświadoma faktu, że umarła ale teraz już jest dobrze i wkrótce się przyśni.

______________________________________________________________

Od: Grey Owl
Do: Mirek
Wysłany: Sob 20:07, 14 Sty 2012
Temat: Re: kontakt

Czy zgodzilbys sie, abym anonimowo umiescila kontakt i najistotniejsze urywki z weryfikacji na Polanie ?
Moglbys w tym opisie wystapic pod pseudo.
Zgodzisz sie ?

_______________________________________________________________

Od: Mirek
Do: Grey Owl
Wysłany: Sob 20:19, 14 Sty 2012
Temat: Re: kontakt Cytuj wiadomość
Zmien tylko imiona: P. i G. Mozesz moje imię wykorzystać Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 15:08, 15 Sty 2012  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


Pięknie i dzięki za weryfikację odczuć Smile to bardzo cieszy Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Kontakt z P. dla G. na prośbę Mirka i weryfikacja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin