www.polana.fora.pl

Grey Owl mam nadzieję, że zdążysz zaglądnąć na Polankę przed Twoim odjazdem Crying or Very sad

Chciałam Wam jeszcze powiedzieć co mnie ostatnio spotkało.
Doświadczyłam czegoś dziwnego, zupełnie nie wiem jak mam to interpretować.
Rozmawiając ostatnio przez telefon z pewną osobą w lekko śpiącym stanie doznałam tak jakby krótkiej wizji - nie wiem co to było, czy zasnęłam na chwilkę czy to było "śnienie na jawie" bo nie przypominam sobie żebym zasnęła na kilka sekund, ale widziałam twarz Piotrka. To były tak jakby dwa odrębne obrazy. Jak Piotrek się uśmiecha i jakby krótki film jak Piotruś podawał coś w moją stronę. Widziałam tylko Jego wyciągającego rękę z czymś czego nie widziałam. Całe zdarzenie trwało zaledwie kilka sekund. Bo oderwały mnie słowa rozmówcy płynące z słuchawki.
Nie wiem czy byłam tak zmęczona, że sobie coś ubzdurałam czy co. Ale to było dość dziwne.

Czasem trzeba wyłączyć rozsądek. Weź to głęboko do serca jako prawdziwy kontakt z radością, uśmiechem i gestem w Twoją stronę.
Dużo ciepła Smile

Sama nie wiem jak mam to odebrać dlatego mam na wpół wyłączony rozsądek Ciacho. Ściskam mocniutko

Kayako

Przeczytalam ... przeczytalam ... Smile

Jeszcze tylko przygotuje relacje dla Ani i zajme sie Twoja prosba Kochana ...

Przytulam cieplo Razz

Uffff...
Myślałam, że przez to wszystko nie zdążyłam Cię złapać.
Cieszę się strasznie, że jednak się udało Smile

Czekam cierpliwie, nigdzie mi się nie śpieszy.
Ja również ściskam z całych sił!

Dziś mija 90 dzień po śmierci mojego Piotra...
Chyba dzisiaj mam znowu dzień słabości. Tak strasznie za Nim tęsknie. Crying or Very sad

Codziennie patrzę w niebo z nadzieją, że i On spogląda na mnie z góry.
Brakuje mi dziś wiary w to wszystko...
W to czy tam po drugiej stronie cokolwiek istnieje. W to, że dusza po śmierci człowieka nadal żyje.
Dziś w głowie szumią mi słowa piosenki Erica Claptona - Tears in heaven, którą napisał po śmierci swojego synka.

"Would you know my name if I saw you in Heaven?..."
"Czy będziesz znał moje imię, gdy spotkamy się w niebie?..."

Muszę tu znów napisać.
Cały dzień dzisiaj się zastanawiam co kieruje samobójcami. O czym myślą, czego chcą, co czują.
Może to głupie ale czytałam dziś masę artykułów na temat powieszenia, techniki, co fizycznie czują ludzie którzy się tego podejmują...
Tęsknie za Nim strasznie Sad

Kiedys starałam sie pocieszyc pewna osobę która miała wyrzutysumienia,ze mogła ochronic partnera od smierci samobójczej. Wklejam fragment.
Samobójstwo partnera.
".....Wandziu,nie rób sobie wyrzutów i nie myśl o tym,ze mogłaś Jędrka uratować.Gdy byś miała go ocalić,pomóc mu,to tak by sie stało. Widocznie Jędruś uznał że juz na niego przyszedł czas.
Gdy ktos ma żyć,to wszytko potoczy sie tak,że będzie żył i wyjdzie z każdej opresji.
W naszej religii samobójstwo to grzech. Człowiek nie powinien sam sobie życia odbierać,a może to bzdura? Może samobójstwo jest takim samym wyborem jak śmierć przez utopienie,śmierć w wypadku,śmierć przez zastrzelenie....?
Fanatycy religijni w imie Boga wysadzaja sie w powietrze i umieraja w wielkiej chwale.
Może Jędruś zanim przyszedł na ziemię,postanowił sobie,że tylko tyle bedzie żył,że SAM zdecyduje kiedy chce odejść Ciebie pozostawił w bólu,cierpieniu,bo Ty schodząc na ziemie potrzebowałaś przeżyć takie doswiadczenie,potrzebne jest Ci to do Twojego duchowego dalszego rozwoju......"

Poczytaj
[link widoczny dla zalogowanych]

Czytałam stronę, którą mi podałaś Ewo.
Widzisz to jest tak, że czasami w ciągu dnia szukam znaków od Piotrka które - jak wierzę w danej chwili - zsyła mi abym o Nim nie zapomniała. Np. gdy ciepły promień słońca muska moją twarz myślę sobie że w taki właśnie sposób Piotr daje mi czułość. Spiew ptaka jest melodią dla mojego serca, którą zsyła mi Piotr aby oderwać mnie od cierpienia po Jego stracie itp. Wierzę w to z całego serca mimo, że to głupie.
Ale przychodzi dzień kiedy przestaję wierzyć w cokolwiek i zadaję sobie pytanie: dlaczego?
Nie mam już wyrzutów sumienia, choć miałam je na początku. Ale po prostu pytam, DLACZEGO - i słyszę ciszę... Ciszę, która dusi mnie w gardle tak, że nie mogę oddychać. Ciszę, która sprawia mi fizyczny ból.

Witaj Kayko Smile

Przed chwila wyslalam Ci na PW relacje z kontaktu, bo nie wiem, czy zyczylabys sobie, by byla ona ogolnie dostepna.

Przytulam cieplutko,
Jola

Witaj Kayko Smile

Do dzis czekam na Twoja weryfikacje relacji mego kontaktu z 15. listopada.
Prosze napisz choc pare slow ustosunkowujacych sie choc do wygladu Piotrka jaki podalam...

Pozdrawiam serdecznie

Grey Owl nie zaglądałam dawno na to forum przepraszam, że dopiero po takim czasie odpisuję. Piotrek był blondynem. Miał jasne, nie za duże i nie za małe oczy. Miał szczupłe nogi. Ogólnie był bardzo drobnej budowy mężczyzną. Wysłałam Ci wiadomość na PRV ale chyba nie odczytałaś.

Kayka Grey Owl na dzień dzisiejszy nie ma dostępu do internetu i komputera.
Musiała wyjechać na jakiś czas, gdzieś i dlatego nie będzie odpowiadać.
Jak tylko będzie miała dostęp do komputera i neta to postara się odpowiedzieć. Smile

Pozdrawiam.

Paul 023 dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że szybko wróci. Ja również Cię pozdrawiam i Was wszystkich na Polanie.

Wrocilam wczoraj pod wieczor Kayko i od dzis rana czytam po kolei wszystko. Dojde i do PW i naszych rozmow Smile

Przytulam cieplutko Razz