www.polana.fora.pl

hehehe nie, chowanie polega na tym, że nie widniejesz pod każdym możeliwym namiotem jako Moderator - ale fiolet pozostaje Wink

Aaahhhaaa

jestem pod takim wrażeniem,że nic nie napiszę , po prostu bomba Smile

Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

A ja mam takie malutkie pytanie, które nie daje mi spokoju mianowicie chodzi mi o to, że kolejny raz jest tak, że Krzysia ktoś przeprowadza czyli coś jest nie tak? po pierwszym przeprowadzeniu już dawno temu, później były kolejne -tak jak by sie cofną? Co to może oznaczać ? Najgorsze jest to, że on jest taki smutny ehh

Smutny?! Kochana! U mnie, szczególnie na tym ogrodzie, to wprost tryskał radością przypominając sobie te wszystkie miłe chwile razem! A co do przeprowadzania - to choć ja nie jestem ekspertem - ale czuję to w ten sposób, że Tam po prostu jest parę etapów... Może za pierwszym razem Krzysiek został w ogóle uświadomiony o tym, że nie żyje i przeprowadzony, a teraz - po etapie samotności, ale takiej potrzebnej do przemyśleń - znowu poszedł dalej? Wyżej? Tak to odbieram...

Saro z mojego doświadczenia wynika, że często to one nas znajdują i przebywają tuż obok, kiedy się z nami kontaktują. Nieraz tak mocno czuję ich obecność, że prawie je widzę, ale nie oczami fizycznymi. Nie wymaga to dużych energii. Natomiast bezpośredni kontakt jest dużo lepszy od opowieści innych, nie uważasz? Nie obawiał bym się również ich złośliwości. Tutaj bym poprosił swoich pomocników, aby nad tym czuwali. Zamiast zdawać mi relacje z kontaktu. Nie uważasz, że byłoby to lepsze rozwiązanie? Very Happy

Żabko na to przeprowadzanie to popatrz z przymrużeniem oka. Czy jak w naszej rzeczywistości ktoś Cię gdzieś zaprowadzi to będziesz tam caly czas siedziała, nie ruszając się nigdzie? Czy również zapragniesz zwiedzać inne regiony? Tak samo jest tam. Very Happy

Pozdrawiam

Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

ok rozumiem. Dzięki.

To_maszu_tu, kiedy dusze potrzebujace pomocy sa koło mnie, to nie ma żadnego klopotu z kontaktem...wiem tez czesto , kiedy mowią do mnie, posługujac sie ciałami jakis ludzi, bedac w ich srodku, jako 'dodatkowi ' lokatorzy, lub kiedy posługują sie krtanią innych 'z zewnatrz'....

A co do złosliwych duszyczek , to róznie z nimi bywa ........myslę tu o duszach, ktore złosliwia od setek lat, i specjalizuja sie np. w dodawaniu efektów osobom chorym na schizofrenie, albo ktore towarzyszą osobom uprawiajacym czarną magię ....wtedy mocną ochroną musialby byc otoczony caly dom ...nie tylko Ty sam, ale i Twoja rodzina, Twoje zwierzaczki, a nawet Twoje kwiatki czy cały posiadany sprzet domowy ........a przecież domownicy maja swoje zycie , nie sa caly czas przy Tobie, dlatego od razu wyłania sie problem, aby i oni mieli wieksza ochrone ..... ....

Teoretycznie jest mozliwa pomoc bez żadnych wpadek, ale o wiele łatwiejsza ochrona jest wtedy , gdy takie mocno zlosliwiące duszyczki nie maja od razu naszych identow ...........oczywiscie nie zawsze jest to mozliwe ...

Jak pewnie wiesz, z czasem jest mozliwa pomoc również w ich przypadkach ....wtedy kontakt z nimi nie jest juz taki 'trudny' ..

Ostatnio napisała do mnie Żabka, która chyba jest trochę nieśmiałym płazem Wink

niechcącym się chwalić swymi sukcesami, że z tej obrony pracy magisterskiej, której tak się bała dostała 5! Tak więc ja chwalę się za Nią Wink

Gratuluję serdecznie Żabko! Smile

och gratuluje Zabko
i swietnego ukonczenia pracy i skromnosci.

duzo ciepelka
za_mgla

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

szczere gratulacje Smile

Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Och, Zabciu Exclamation

Dzis dopiero weszlam w te zalegly kacik, w ktorym pisalyscie jak mnie nie bylo... Sad

Serdecznie Ci gratuluje zaliczenia tego etapu. Razz

A wogole podziwiam Cie jak Mgielka za skromnosc, pracowitosc i duuze, otwarte dla Innych serducho Idea