Freya
Mol Książkowy
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
|
Dzis odpisala mi Iza.
Joluś to, co napisałaś jest idealnym opisem odczuć, jakie mam i ja za każdym razem, gdy przychodzi duch. Wydawało Ci się to straszne i złe, ale tak na prawdę złe nie było. To Twój strach spowodował, że odebrałaś to negatywnie. Przyjrzyj się temu bliżej, przeanalizuj na spokojnie sekunda po sekundzie. Czy zauważyłaś, że nie czułaś żadnego bólu? Ten duch nie chciał Cię zranić, ale pogłaskał z miłością po głowie. Odczucia jakie miałaś, tj. drętwienie, mrowienie są czymś naturalnym w obecności ducha. W ten właśnie sposób człowiek odczuwa energię, którą jest duch. Otulanie również jest czymś normalnym, ponieważ energia ducha nie działa miejscowo, ale właśnie w taki sposób, jakby dotykała całego ciała jednocześnie (otulała). Myślę, że to mogła być Twoja mama, choć ręki sobie uciąć nie dam. Kiedy do mnie przychodziły złośliwe duchy, powodowały u mnie ból, np. drapały mnie, mocno ściskały za rękę tak, że zostawały na nich piekące, czerwone ślady, wywoływały silne mdłości, które nie ustępowały długo po odejściu ducha, okropny ból głowy. Tym właśnie różni się wizyta ducha złośliwego od kogoś, kto jest nam bliski. Myślę, że nie powinnaś się bać Twojego gościa. W tym, co opisałaś nie ma nic, co mogłoby świadczyć, że coś Ci grozi. Mam wręcz odwrotne uczucia. Duch po prostu przyszedł, by Cię przytulić i pogłaskać po głowie. Gdy wmówisz już swojemu przestraszonemu umysłowi, że to normalna rzecz i nie ma czego się bać, nauczysz się czerpać z tego radość. Osobiście uwielbiam, gdy jakiś duch mnie tak przytula, czy głaszcze. Czuję się wtedy bezpieczniejsza, bo wiem, że ktoś nade mną czuwa, jest przy mnie i mnie kocha. A to powód do radości. Najtrudniejsze jest pokonać w sobie strach. Pierwszy raz zawsze bywa trudny, później jest już łatwiej. Jeśli znów do Ciebie przyjdzie, postaraj się opanować emocje oraz strach i zapytaj, czy jest Twoją mamą. Ja czasami, gdy duch nie może nic do mnie powiedzieć umawiam się z nim tak, że mówię: "jeśli to ty babciu, pogłaszcz mnie teraz" i czekam. Jeśli nie głaszcze, pytam o kolejną osobę. Najczęściej trafiam. Czasami zadaję pytania i proszę by na "tak" stuknął raz, na "nie" - 2 razy. Wtedy ktoś delikatnie stuka mnie po głowie, jakby robił to opuszkami palców. Zdarzyło się również kilkukrotnie, że duch pocałował mnie w usta, albo w policzek. To jest dopiero niezapomniane wrażenie
Oczywiście ja już się po tylu latach przyzwyczaiłam. Tobie może być początkowo trudno opanować strach, ale próbuj. Duch, który u Ciebie był odszedł, gdy zobaczył, że bardzo się boisz. Nie chciał Cię dłużej straszyć. To również oznaka, że jest do Ciebie nastawiony przyjaźnie, z miłością.
Zatem nie ma się czego bać Jolu. Może przyjdzie znów by dać Ci znać, że jest przy Tobie i nad Tobą czuwa.
Teraz,po Jej słowach jestem pewna że to była Mama.
|
|