www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
nie wiem czy dobrze zrobi³am...
w³o¿y³am jej cia³ko do klatki, gdzie jest jej siostra i córka..
by³y razem.. mo¿e zrozumiej±...
w ka¿dym razie córka, ca³y czas j± " iska" :,(
a siostra w±cha.. jest blisko, ale jako¶ nie zbli¿a siê a¿ tak, jak córcia.. :,(
to takie przykre... :,(
----------------
chcia³am wej¶æ na skypa, mo¿e która¶ z Was by by³a..
i mi skype nie dzia³a :/
nawet zrestartowa³am komputer.. i dalej nic :,(
szkoda, ze mam tak ma³o piwa.. :,(
nie da siê " znieczuliæ' :,(
zrobi³am jej sekcjê..
jutro podejdê z opisem i zdjêciami do wet, ale ona raczej nie bêdzie wiedzia³a...
w okolicy prawej nerki by³y obecne masy ka³owe
ca³e jelito ¶lepe ( które przecie¿ jest fragmentem jelita cienkiego) by³o wype³nione masami ka³owymi, w dodatku uformowanymi...
ale prostnica by³a ju¿ pusta.. byæ mo¿e to przez te moje " zabiegi" wzmagaj±ce pracê prostnicy.. :/
jelita i otrzewna trzewna i ¶cienna po stronie prawej, mocno przekrwione, a sieæ by³a g³êboko miêdzy jelitami
niestety nie spojrz±³am, czy wêz³y ch³onne s± powiêkszone..
szkoda..
wg mnie w±troba i ¶ledziona równie¿ by³y powiêkszone..
nerek nie sprawdza³am..
mo¿e szkoda..
ale chcia³am sprawdziæ, czy to faktycznie by³o zap jelita ¶lepego i mój wniosek : nie, nie by³o
mo¿e jakie¶ zapalenie jelit?
ale to dziwne, bo ca³a reszta stada ma siê super..
co jeszcze dziwniejsze, z cewki moczowej zaczêla uchodziæ krew..
nie wiem.. mo¿e bez sensu j± cie³am..
ale chyba chcia³am siê upewniæ, ¿e w jelitkach nie zalega³o nic, co by³oby spowodowane moim niedopatrzeniem.. typu g±bka, czy co¶ innego, co zatka³oby jelitka..
no i tu faktycznie nie mogê mieæ sobie nic do zarzucenia.. dziwno¶æ..
musze poszperaæ w ksi±¿kach nt chorób przew pok szczurów...
jako¶ czujê spokój..
ulgê..
smutek, ale i ulgê..
mo¿e faktycznie jej ju¿ lepiej..
--------------------------------
w ogóle historia jej ¿ycia by³a bardzo przykra..
ale.. to mo¿e innym razem... :,(
Mam teraz takie mieszane uczucia, co do tego, ¿e zrobi³am sekcjê...
ale nagle poczu³am taki impuls.. jakby ona da³a mi przyzwolenie..
bo ja tak bardzo chcia³am wiedziec, ze jej ¶mieræ nie by³a moim zaniedbaniem..
(co sekcja potwierdzi³a.. )
nie zszy³am jej, bo nie umiem..
owiê³am j± chusteczkami i na noc w³o¿y³am do klatki i wystawi³am za okno...
jutro pochowam j± tam, gdzie le¿y Indira, Parszywiec oraz " Tatu¶"...
czyli pod starym dêbem..
:,(
w sumie czujê niesmak, ¿e jej nie zaszy³am..
porobi³am zdjêcia..
¿eby wet, spotykaj±c siê z podobnym przypadkiem wiedzia³, czego siê spodziewaæ..
wierzê, ¿e z Wasz± pomoc± i moim " niepewnym"(? ) " Ja" jako¶ Cudaczynka da³a radê.. odesz³a.. i przyzwoli³a mi na t± " sekcjê"..
w ka¿dym razie z ca³ym szacunkiem odnosze siê do wszelakich zw³ok..
i mimo, i¿ mog³abym oddaæ " do spalarni" na uczelni, uwa¿am, ¿e humanitarniej bêdzie j± pochowaæ obok jej przyjació³ek..
-------------
w ogóle ona nie mia³a ³atwego ¿ycia...
mia³am nie za¶miecac forum, ale kurczê, napiszê..
-------------
trafi³± do mnie, bo mia³a byæ jako karma dla wê¿y..
ale nie.. wróæ...
--------------
"odszed³ " parszywiec..
Parszywka w zasadzie..
na jej miejsce chcia³±m kogo¶ do stada..
dowiedzia³am siê , gdzie hoduj± szczury jako karma dla wê¿y..
chcia³am od razu srebrzyst±, ale okaza³o siê, ¿e nie ma :/
w zwi±zku z czym wziê³am inn±, kolorystycznie tak±, jak Parszywiec ( czyt. Parszywka)
ale ¿e Indi, Wyp³osz nie akceptowali nowej osobniczki, by³a w osobnej klatce..
siedzia³a tak sama, a przeciez nie jest tajemnic±, ¿e
szczur potrzebuje szczura.. JU¯ TAKA JEGO NATURA
NO to posz³am raz jeszcze tam.. i nagle okaza³o siê, ¿e jest srebrzysta samiczka..
cdn
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pon 8:24, 23 Sty 2012
Go¶æ
Roszponko zapisz ca³y wywiad z sekcji do zeszytu i zrób analizê co by³o przyczyn± zgonu jak równie¿ spróbuj okre¶liæ jak to siê zaczê³o. Byæ mo¿e na jej przyk³adzie mia³a¶ siê czego¶ nauczyæ i ona Ci to umo¿liwi³a.
Byæ mo¿e ten przypadek przyda Ci siê w pó¼niejszym czasie do pracy dyplomowej.
Nigdy nie ma tego z³ego co by na dobre wysz³o.
- Wys³any: Pon 11:05, 23 Sty 2012
Grey Owl
Go¶æ
Mysle Aniu, ze fakt iz sie wczoraj troche wyciszylas energetycznie, pozwolil Ci pieknie towarzyszyc Twojej przyjaciolce w przejsciu. A po drodze jeszcze przyczynilas sie swym malym zabiegiem do zmniejszenia Jej cierpien.
Jestem tez przekonana, ze wlasnie to wyciszenie pomoglo Ci doslyszec zgode przyjaciolki na sprawdzenie fizycznych przyczyn jej odejscia, by ta wiedza przysluzyla sie na przyszlosc w trafniejszym diagnozowaniu lekarskim, przypadlosci zdrowotnych jej pobratymcow.
Mam nadzieje, ze jak planowalas, bedziesz dzis na Skypie ?
- Wys³any: Pon 11:41, 23 Sty 2012
Aga_w_chmurach
Go¶æ
I ja mam tak± nadziejê
- Wys³any: Pon 14:22, 23 Sty 2012
Aga_w_chmurach
Go¶æ
I ja ¶ciskam.
Wieczorkiem troszkê "pod¶wietlê" w intencji rozmowy Twojej Aniu z Sar±
- Wys³any: Pon 15:12, 23 Sty 2012
za_têcz±
Do³±czy³: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczyta³: 0 tematów
Sk±d: któ¿ to wie... P³eæ: Kobieta
Moje do¶æ bogate, osobiste, nie nabyte w lekturach, do¶wiadczenia ze zwierzêtami mówi± mi, ¿e jak najbardziej zwierzêta maj± ¶wiadomo¶æ tego, ¿e cierpi±.
I maj± z ca³± pewno¶ci± dusze.
Ale s±dzê, ¿e nie maj± ¶wiadomo¶ci, dlaczego i co mia³yby w ten sposób zyskaæ. Przynajmniej wiêkszo¶æ z nich.
Podobnie zreszt±, jak wielu ludzi.
Oczywi¶cie, nie jestem tzw. ekspertem.
Roszponko, jestem z Tob± my¶lami.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pon 15:23, 23 Sty 2012
Grey Owl
Go¶æ
Napisa³a¶ Za Têcz± : "Ale s±dzê, ¿e nie maj± (zwierzêta) ¶wiadomo¶ci, dlaczego i co mia³yby w ten sposób zyskaæ. Przynajmniej wiêkszo¶æ z nich.
Podobnie zreszt±, jak wielu ludzi."
Czyli : czê¶ci z nich przypisujesz choæ mo¿liwo¶æ takiej ¶wiadomo¶ci.
<I tu przytulam serdecznie >
Jeste¶ jak najbardziej ekspertem ! Ekspertem w³asnych prze¿yæ i odczuæ, co jest Twoj± osobist± zas³ug± i czego Ci nikt nie zabierze, ale te¿ nikt inny nie mo¿e Ci przekazaæ. Chyba, ¿e te¿ drog± empatii.
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pon 15:27, 23 Sty 2012, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
kurcze.. wypada³oby pochowaæ maleñstwo..
a ja ani ³opaty, ani chêtnego na kopanie nie mam
musi poczekaæ do jutra, jak kupiê jak±¶ saperkê :/
otuli³am cia³ko chusteczkami..
ale ju¿ nie bêdê wnikaæ w szczegó³y
----------
tylko wci±¿ krêci siê ³za w oku, na my¶l o Cudaczynce..
skoro faktycznie my¶lenie o niej, nie pozwala jej spokojnie tam gdzie¶ istnieæ..
powinnam przestaæ my¶leæ..
zmieniam dzi¶ klatki..
ju¿ im , dwóm, wielka willa nie potrzebna.. a 1/4 pokoju zawalona..
i no more rats :,(
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pon 16:20, 23 Sty 2012
Grey Owl
Go¶æ
Serdeczne my¶lenie o Cudaczynce pomaga, gdy¿ potrzebuje wsparcia na pocz±tku drogi powrotnej, byleby nie by³o pe³ne rozpaczy...
Moc± swej wyobra¼ni przeka¿ przyjació³ce obraz Ducha Opiekuñczego Szczurów, czyli szczurzej Nadduszy i porad¼ jej, ¿eby siê do niej uda³a. Popro¶ równocze¶nie swego Opiekuna/Anio³a Stró¿a, by Ci pomog³ to umiejêtnie Cudaczynce przekazaæ i ja poprowadziæ.
ja na moment zmieniê temat..
------------
po rozmowie z Sar±, zaczynam kojarzyæ ró¿ne fakty..
i tak np. moja mama jest uwa¿ana w domu za " czarownicê"..
bo co¶ powie ( ¿e co¶ siê z³ego wydarzy) i to siê ZAWSZE dzieje..
nawet taka g³upia sytuacja.. tata mia³ uchylone okno w aucie, matka powiedzia³a, ¿eby zamkn±³, bo kto¶ go ochlapie, tata siê za¶mia³ i ledwo skoñczy³, samochód jad±cy z naprzeciwka go ochlapa³.. akurat by³a du¿a ka³u¿a..
moja babcia ( mama matki) te¿ ma takie jakie¶ " zdolno¶ci"? czy jak to nazwaæ..
bo to z moj± mam±, to nie wiem, czy to dobre, czy to z³e..
ZAWSZE jak kto¶ z rodziny umiera, przychodzi we ¶nie mama Babci.. i to 100% wiadomo, ¿e bêdzie telefon o czyjej¶ ¶mierci.. mimo, i¿ Babcia nie wiedzia³a o chorobie tego kogo¶..
równie¿ wiem, ¿e by³a jaka¶ taka sytuacja, ¿e jak umar³a moja prababcia, ( moi dziadkowie byli bardzo biedni) zastanawiali siê, czy nie zdj±æ, zmar³ej obr±czki.. no bo w koñcu z³ota...
potem wiem, ¿e ubolewali, ¿e jej nie zdjeli..
i którego¶ razu, jak mój dziadziu¶ odwiedzi³ owy grób, to jak wraca³, to znalaz³ z³ot± obr±czkê..
-----------------------------
co do tego co mówi³a Sara, czy aby nie mam jakich¶ zachowañ " przejêtych" od Piotra...
no ten poker , to ju¿ wspomina³am.. i co dzi¶ mnie tchnê³o....
przerazi³o wrêcz..
kurde..
wzrok mi siê popsu³!!!
i to strasznie!!!
i dopiero dzi¶, jak spisywa³am numer dowodu prawa jazdy, zobaczy³am, ¿e ich kurde nie widzê... :/
a Piotr mia³ potê¿n± wadê wzroku..
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 7 z 9
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach