www.polana.fora.pl

Nie pisałam wcześniej bo zastanawiałam się nad czymś.
Jest pewna kobieta, może właśnie ona wysyła mi tą energie. Dlaczego tak sądzę otóż zjawia się zaraz po oczyszczeniu, tylko nie wiem skąd może wiedzieć, że jestem w danym miejscu. Wiem, wiem w tych czasach ale uważam, że ona ma związek z czarną magią. Gdy mnie widzi patrzy dziwnie mocno w oczy.Dla mnie to wiedźma chętnie bym ją spaliła na stosie. A jeśli ona przysyła te dusze( raczej złe duchy) lub też dusze przychodzą aby mnie ostrzec.
Od poniedziałku szukam informacji na ten temat ale bez skutku.
Nie podaje się i będę szukać dalej....

nie masz możliwości jej unikać?

Moim skromnym zdaniem najprościej będzie całkowicie urwac kontakt z tą babką, a jeśli pojawią się w Twoim umyśle myśli o niej to puśc je niech same odejdą, nie angażuj się w ich rozbudowywanie. Byc może na pewnym polu powstało między Wami jakieś połączenie, byc może ona myśli o Tobie, w całej tej radzie chodzi o to, by to połączenie nie było już energetycznie zasilane przez Ciebie. Myśl też jest energią, pamiętaj.
Jeśli pojawi się znów jej obraz wsadź ją na statek w wyobraźni, na łódkę, albo wsadź w balon i wyślij gdzieś w podróż, Himalaje, wyspy Bahama, niech tam żre banany np. Wink

Jeśli taki patent Ci nie odpowiada a wierzysz w anielską moc to może intencje do Arch. Michała?
A jeśli i to nie to może ... może Piku wspomoże jakimś sposobem opartym na dwupunkcie. Mówię poważnie, w Twojej sytuacji może byc to dobra forma uzdrowienia całej relacji.

''niech żre banany'' jest boskie Very Happy

może sama zacznę ludzi wsadzać na łódki, jak mi wysyłają złą energię?

no

na mordy kłódki i i do łódki Wink

Unikać jej się nie da,mieszka obok mnie(sąsiadka). Nawet mi się śniła wczoraj.
Pomysł ze statkiem b. mi sie podoba i wykorzystam go pewnie nie raz. Kiedyś czytałam coś o niciach łączacych osoby niby trzeba je poprzecinać i jeszcze o przewodach które najlepiej zatkać korkiem. Je też już próbowałam.

Oj, dzisiaj przyszła do mnie, oczywiscie nie otworzyłam, najlepiej w rakiete ją wsadze Laughing

Wczoraj chciałam spróbować 'wejść' w świat astralny ale pies zaszczekał to znowu sie przestraszyłam, moze dzisiaj... Cos mnie strasznie ciągnie.
Gdy o nim wspominam to przypomina mi się Avatar...

Udało mi się odprowadzić na odległość duszyczkę, która przebywała u mojej siostry Very Happy

Pozdrawiam

Czasami patrząc na ludzi zastanawiam się czy maja przy sobie inne dusze, Wy pewnie je widzicie ja na razie wpatruje sie w nich chcąc coś poczuć. Niektórych mi szkoda bo nawet o tym nie wiedzą. Ciekawa jestem czy da się coś zrobić dla nich ale żeby im o tym nie mówić. Tak samo jak widze domy to też się zastanawiam czy są nawiedzone...
Dzisiaj znowu miałam duszyczkę przy sobie a serce waliło mi tak mocno aż myślałam że wyskoczy
Obecnie przeglądam Wasze forum i natykam się na b. pomocne treści Smile

Za_mgla a Ty pewnie jesteś zapracowana

a co takie dusze mogą zrobić?

Co mogą...
Mnie np. całą przenikają, twarz zmęczona, oczy dzikie a znajoma mówi że mnie nimi czuć Shocked

ale po co to robią? Shocked

Musiały być w domu od b. dawna, nie odchodziły tylko zostawały z nami, następne i następne... Dziwnym trafem wszystkich stąd wymiotło a ja zostałam jakbym nie mogła się od tego miejsca oderwać. Wydaje mi się, że inni źle się tu czują, zreszta ja też.
Czytałam jak niektórzy miło opisują swoje kontakty z duszami, a ja pamiętam ciągły strach(bo tym się żywią), i ten ucisk w brzuchu (splot słoneczny), że coś złego się wydarzy Crying or Very sad

Chociaż jak już odeszły poczułam się wolna ale też czułam pustkę nie wiedziałam jak po prostu zyć, jakby one mną wcześniej kierowały. I wtedy zaczęłam sie zmieniać, miałam tyle energii w końcu tylko dla siebie, mogłam się bronić (wcześniej każdy mógł mi powiedzieć co chciał a ja nic a teraz mogę mieć własne zdanie) i nie wszystkim to się podobało, zauważyli że się zmieniłam. A ja po prostu szukałam siebie. Nawet przychodziły mi dziwne myśli, żeby te dusze wróciły, jakoś tak dziwnie było bez nich. Zastanawiam sie czy były przy mnie od dziecka. Ale to możliwe, pamiętam ten brzydki zapach a on odszedł dopiero z nimi.
Jedna osoba powiedziała mi ostatnio, że mam chorą duszę. Też pytała czy coś złego mi się nie przytrafiło jak byłam dzieckiem- oczywiście że nie pamiętam. Lecz czasami myślałam że zostałam adoptowana:( - totalna głupota, nie wiem skąd mi to przychodziło do głowy. Może w innym wcieleniu, kto wie?

Do tej pory bardzo zazdrościłam osobom , które mają kontakty z Duszami.
Po moim dzisiejszym porannym zdarzeniu już nie jestem taka pewna czy to "dobry" i bezpieczny dar...
To nie są żarty.

ja tam się cieszę, że tego daru nie mam...
takie atrakcje by mnie wykończyły Confused