www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Potrzebuje pomocy w uzyskaniu kontaktu lub informacji na temat mojego taty, który zmarł 14.08.2011 w Iławie. Miał na imię Henryk
Zmarł dosyć nagle i czując podświadomie, że zbliża się koniec chciałem się pożegnać i zobaczyć go przed śmiercią. Niestety spóźniłem się jakieś 40 min. Mama na wejściu od razu powiedziała, że tata już odszedł. Przeżyłem coś strasznego. NIE pamiętam jak dojechałem na OJOM, żeby sie pożegnać. Tego widoku nie zapomnę do końca życia. Ciało zawinięte w białe prześcieradło twarz jeszcze ciepła ale oczy juz jakieś takie puste. Wyłem, trząsłem się i pytałem się tylko "dlaczego Tatusiu"
pamietam jak wychodziłem to pielęgnierki tez płakały. Dały szklankę wody i wróciłem do mamy. Dobrze że żona była przymnie.
Najgorszy był powrót do dzieci, a zwłaszcza do syna, ukochanego wnuczka dziadka. objąłem go mocno i płakaliśmy razem sami w pokoju. Syn też mocno to przeżył (6 lat)
Bardzo wewnętrznie pragnę się dowiedzieć czy udało mu się dotrzeć do miejsca gdzie zaznał spokoju lub czy trzyma go coś tu na ziemi. Po śmierci wyszło parę nieprzyjemnych rzeczy, które odbiły się na zdrowiu mojej mamy i mniejszym stopniu na mnie. Mimo że miał okazję wyjawić tajemnicę przed samą śmiercią tata nie zrobił tego.
Zastanawiam się czy był w tym jakiś cel czy tylko tchórzostwo. Jednak dla mnie była to błahostka w porównaniu ze stratą jaką odczułem po jego śmierci.
Najgorsze jest to, że w przeciągu ostatniego miesiąca było znacznie gorzej niż po śmierci. Dużo czasu spędzam w samochodzie i cały czas o nim myślę i wylewam litry łez
Teraz zastanawiam się czy ta rozpacz może mu przeszkodzić w osiągnięciu spokoju i staram się opanowywać tłumacząc sobie, że tak będzie lepiej dla niego.
Był ogólnie dobrym człowiekiem, wspaniałym ojcem i uratował wielu ludzi przed śmiercią. Zawsze potwornie Go kochałem i byłem z niego dumny za to co robił i dlatego chciałbym żeby zaznał spokoju i był szczęśliwy.
Tu moja prośba czy moglibyście sprawdzić co się z nim dzieje i ewentualnie odprowadzić do miejsca gdzie zazna wiecznego spokoju i szczęścia?
Gdyby była taka możliwość to chciałbym żeby wiedział że tęsknie i kocham strasznie. Mozę zdradzi czemu męczył się z takim ciężarem i bał się przyznać co się działo przez tyle lat. Może chciałby coś przekazać nie koniecznie na temat jego tajemnicy
Czytałem temat "Uczymy się kontaktów" i taż mam zamiar spróbować na razie ćwiczyć oddech i zobaczyć czy zacznie się coś dziać i później stosować się do dalszych wskazówek.
Rozumiem, że część z was zaprzestała odprowadzania, ze względu że to wyczerpujące ale jeśli ktoś by zechciał i może pomóc to będę dozgonnie wdzięczny.
Mam nadzieję, że doczytacie do końca. Prosiliście o szczere prośby i żeby się otworzyć, bo to pomaga. Starałem się mocno mam nadzieję że to pomoże. Jeśli stanie się tak, że informację nie bedą miłe też proszę o nie i o szczerość.
Pozdrawiam
Paweł
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_1977 dnia Wto 20:38, 17 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Wto 21:21, 17 Kwi 2012
MiMi
Gość
Witaj Pawle,
współczuję Ci straty, wiem jak to jest opłakiwać bliską osobę.
Na pewno ktoś ci tu pomoże, na tym forum jest wiele życzliwych osób, mnie pomogły to i Ciebie na pewno wesprą wiedzą i pomocą.
Tacie zapewne jest przykro, że tak wszyscy cierpicie, ty, mama i wnusio.
- Wysłany: Wto 21:24, 17 Kwi 2012
Gość
cwiczenie oddechu nie przywroci ci ojca
raczej sie z tym pogodz, wtedy bedzie ci latwiej zyc
Ewa błagam Cie i tu też. Szukałem pomocy na innym forum ty to samo pisałas. Skoro ludzie się kontaktują i pomagają innym bezinteresownie, a są osoby które tego potrzebują to czemu nie możesz tego zrozumieć i odpuścić.
Czy gdzieś napisałem że jak zacznę ćwiczyć od oddechu to co inni, bo porostu to mnie fascynuje, to odzyskam ojca. Błagam Ciebie. Jak masz zamiar pisać tego typu rzeczy to sobie odpuść. Jak Ciebie razi to, że ludzie potrzebują wsparcia, pomocy i Ciebie to śmieszy to po co wchodzisz na tego typu fora.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 21:50, 17 Kwi 2012
MiMi
Gość
Pawle na razie ćwicz oddech, żeby ci nerwy odpuściły
... dopóki nie przyjdzie tu ktoś, kto potrafi Tobie pomóc.
W sumie to szkoda mi dziewczyny, zdaje się że ma poważne problemy i na swój złośliwy sposób szuka pomocy.
Śmierć bliskiego człowieka jest wielką traumą, każdy to wie. Trzeba być naprawdę zakręconym żeby w takiej sytuacji prawić człowiekowi złośliwości, zamiast współczuć.
Jeśli nie potrafisz pocieszyć, pomóc, to przynajmniej się nie odzywaj.
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Wto 21:54, 17 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 21:54, 17 Kwi 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 17:49, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 22:03, 17 Kwi 2012
Gość
Pawel, obudz sie jakiej Ty pomocy oczekujesz?twoj ojciec umarl, juz go nie ma, co ci to da ze bedziesz to wszystko rozdrapywal?pomozesz wtedy ojcu??sobie??
wez sie w garsc, takie jest zycie i kropka!
- Wysłany: Wto 22:06, 17 Kwi 2012
MiMi
Gość
ewadev napisał:
Pawel, obudz sie jakiej Ty pomocy oczekujesz?twoj ojciec umarl, juz go nie ma, co ci to da ze bedziesz to wszystko rozdrapywal?pomozesz wtedy ojcu??sobie??
wez sie w garsc, takie jest zycie i kropka!
czy ktoś cię kobieto pytał o zdanie? o zgodę?
- Wysłany: Wto 22:17, 17 Kwi 2012
Gość
Mama mileny, mnie tez zmarl ojciec i wiem jak to jest wiec sie ogarnij w swoich uwagach bo ci tak samo odpisze, jak mu pomagam wlasnie, a wy bedziecie teraz rozgrzebywac jego wspomnienia tylko tak? i w czym mu to pomoze? napisz madralo
Przypominam Ewodev o podstawowym zapisie regulaminowym wszystkich forów : ich użytkownicy nie obrażają innych brakiem szacunku do nich. Grey
Pawel, obudz sie jakiej Ty pomocy oczekujesz?twoj ojciec umarl, juz go nie ma, co ci to da ze bedziesz to wszystko rozdrapywal?pomozesz wtedy ojcu??sobie??
wez sie w garsc, takie jest zycie i kropka!
Uwierz mi właśnie takie fora mi pomogły. Uzyskałem jakiś spokój wewnętrzny (inaczej użyłbym duzo dosadniejszych słów znając siebie)lecz niekompletny. Nie znasz mojej historii i całej otoczki wokół śmierci. Nie chciałem się do końca otwierać ( jak ktoś z pomagających pisał im mniej wiem tym lepiej dla weryfikacji) i nie chciałbym przed takimi jak ty osobami.
Sam już nie wiem albo ty potrzebujesz jakiejś pomocy albo masz jakąś fiksację na punkcie tych spraw. Jak już pisałem twojej koleżance o podobnych poglądach. Po co się katujesz czytaniem takich tematów jak mój. Normalny człowiek najzwyczajniej nie wszedłby na takie forum jakby go takie prośby irytowały.
Chyba że lubisz się pastwić na ludźmi po takich przejściach, bo na pewno nie przekonasz mnie do tego że mam odpuścić
Edit
Nie pomagasz mi takimi postami i nikt mi ran nie rozdrapuje skoro do zabliźnienia się jeszcze sporo czasu minie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_1977 dnia Wto 22:24, 17 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Wto 22:23, 17 Kwi 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 17:48, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 22:26, 17 Kwi 2012
Grey Owl
Gość
ewadev napisał:
cwiczenie oddechu nie przywroci ci ojca
raczej sie z tym pogodz, wtedy bedzie ci latwiej zyc
No i trudność czytania ze zrozumieniem, lub udawanie, że się nie rozumie, byle zamieszać.
Różne typy ćwiczeń oddechowych zalecane są po to, by wzmocnić osłabioną psychikę, albo przywrócić umiejętność głębokiego skupienia się, by móc przepracować trudny problem - a nie by przywracać do życia zmarłych.
Znów kulą w płot, ale byle podrażnić zamiast np. pomóc zrozpaczonemu.
Powszechnie znany sposób na uspokojenie : przy nagłym zdenerwowaniu wziąć parę głębszych oddechów i policzyć do dziesięciu. Jak dziś na Polanie częściej robimy
Jak wszyscy stali mieszkańcy Polany, witam Cię serdecznie Pawle i proszę rozgość się na niej [link widoczny dla zalogowanych]
- Wysłany: Wto 22:26, 17 Kwi 2012
MiMi
Gość
ewadev napisał:
Mama mileny, mnie tez zmarl ojciec i wiem jak to jest wiec sie ogarnij w swoich uwagach bo ci tak samo odpisze, jak mu pomagam wlasnie, a wy bedziecie teraz rozgrzebywac jego wspomnienia tylko tak? i w czym mu to pomoze? napisz madralo
Każdy szuka takiej pomocy, jakiej aktualnie potrzebuje. Pisze Ci człowiek że już patrzeć na ciebie nie może, to daj mu spokój bo zachowujesz się jak natrętna mucha. Nikomu w ten sposób nie pomagasz.
Paweł chce porozmawiać o swoim ojcu. Bez ciebie. Masz kłopot ze zrozumieniem czy jak?
- Wysłany: Wto 22:27, 17 Kwi 2012
Gość
gdybys uzyskal spokoj to bys juz tutaj nie pisal tak?
spokoj uzyskasz kiedy sie pogodzisz z faktem smierci i zajmiesz mysli tym co cie jeszcze czeka i rodzina.Dociekanie moze skonczyc sie na tym ze w koncu uwierzysz ze ktos rozmawia z twoim ojcem i co wtedy??jeden "kontakt" ci wystarczy?czy dopiero wtedy nowela sie zacznie?nie widzisz jak to dziala?to jest jak lep/pulapka
- Wysłany: Wto 22:35, 17 Kwi 2012
Gość
jezeli kochasz ojca Pawel to daj mu spokoj, niech nie czuje Twojej rozpaczy...niech czuje ze sie pogodziles i moze spokojnie odejsc. Moze te "kontakty"tylko niepokoja dusze...nie przyszlo ci to do glowy?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach