Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> proszę o kontakt... Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post proszę o kontakt... - Wysłany: Pon 20:58, 06 Lut 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Witam
Czytam to forum od pewnego czasu, trafiłam tu przypadkiem, ale napewno zagoszczę na dłużej.
Myślę, że mój Kochany mnie tu pokierował, czuje to.
Chciałam Was z całego serca poprosić o kontakt z moim mężem.
Mój mąż w listopadzie ub. roku wybrał inną drogę niż życie tu na Ziemi, ciągle powraca pytanie DLACZEGO? Nie potrafie tego zrozumieć, wszystko było w porządku, byliśmy szczęśliwi, nie wiem co się wydarzyło Sad
Tak bardzo mi Go brakuje ... tak bardzo chciałabym się do niego przytulić Sad
Nie wiem gdzie zawiniłam, nie mogę sobie wybaczyć, że nic nie zauważyłam Sad
Zrobiłabym wszystko żeby mu pomóc. Tak bardzo Go Kocham... Sad
Czuje, że jest przy mnie, że czuwa nade mną. Czasem daje mi nawet znaki ...
Pomożecie mi? Sad


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 21:12, 06 Lut 2012  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Kochana,
jezeli daje Tobie znaki to zapal swieczke - niech chlop odpocznie, przy zapalonej swiecy patrzac na jej ogien spokojny, a czasem oszalaly daj jemu to, o czym uwazasz, ze zapomnialas.
a ja pokrece sie troszeczke przy Tobie.
nie obwiniaj sie i nie zamartwiaj, mow do Niego w myslach, wołaj, zachęcaj, zeby sie ogrzał.
smutki i żale odrzuc w tej chwili to nie pomaga, a szkodzi i Tobie i Jemu.

pozdrawiam


dalej nie moge jeszcze wejsc - to info dla pozostałych Odzyskujących. moze uda Wam sie wejsc i zajac sie zupelnie czym innym.


za_mgla


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 19:13, 07 Lut 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dziękuje, że odpisałaś.
Wczoraj zasypiając, myślałam o Nim. Mówiłam mu, że bardzo Go kocham, że tęsknie, prosiłam żeby mi wybaczył...Sad
Nie przyszedł do mnie Sad zobaczyłam twarz bardzo smutnego mężczyzny, bardzo wyraźnie.
Byłam dziś na cmentarzu zapalić Mu świeczke, spojrzałam na grób jego dziadka, to była ta sama twarz, którą widziałam wieczorem (nie znałam jego dziadka, umarł bardzo dawno temu, nie przyglądałam się też temu zdjęciu na grobie). Czy ja już wariuję? Przeraziło mnie to Sad

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 21:15, 08 Lut 2012  
za_tęczą




Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: któż to wie...
Płeć: Kobieta


Kochana Sheilo, witaj na Polanie.
Powiem Ci z doświadczenia, że nie ma nic wspanialszego niż nawiązanie własnego, osobistego kontaktu z Ukochaną Osobą... Tylko wtedy masz pewność, że to naprawde Ten Ktoś...
Niestety, nie umiem nawiązywać kontaktów na zawołanie, nie umiem nawet wywoływać snów z Nim... Ale wierzę, że one zdarzają się wtedy, kiedy jest na to odpowiednia pora... A my możemy tylko się starać na nie otworzyć.
Twój Mąż czuje z pewnością Twoją miłość, może ma jakieś "swoje sprawy" do załatwienia, tam, daleko...
Ale jeśli z Nimi rozmawiamy i mówimy, jak Ich kochamy, to to jest dla Nich bardzo, bardzo dużo.
Na pewno nie wariujesz Smile Tylko jest w Tobie bardzo dużo smutku...

Trzymaj się, kochana. Ściskam Cię mocno i serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 22:09, 10 Lut 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Tak trudno jest żyć bez Niego. W jednej chwili straciłam wszystko, wszystko co miałam najważniejszego. Nie potrafie uspokoić mojej duszy żeby nie cierpiała, żeby nie tęskniła za Najważniejszą osobą w moim życiu. Pojawiają się myśli, że może powinnam już teraz się z Nim połączyćSad
Tak bardzo bym chciała zrozumieć...
Powtarzam sobie ciągle, że napewno nie chciał mnie skrzywdzić, chce w to wierzyć!
Chciałabym potrafić się sama z nim skontaktować...Sad

Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 22:23, 10 Lut 2012  
Grey Owl
Gość








Przytulam serdecznie Sheilo Pocieszanie

Moze te rady zebrane przez Ewe Fortune przyniosa Ci troche ukojenia...

http://www.polana.fora.pl/osoby-ktore-potrzebuja-tylko-porozmawiac-o-utracie-swych-bliskich-lub-innych-trudnych-przezyciach,38/zestaw-pierwszej-pomocy-ewy-fortuny,965.html
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 22:42, 10 Lut 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dziekuję, napewno przeczytam :*


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 23:18, 10 Lut 2012  
neroli




Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta


Nie smuc sie Sheila, te musniecia ktore czasem czjesz , to nic innego tylko
twoj kochany glaszcze Cie po wlosach...
Przytulam cie cieplutko


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 12:43, 11 Lut 2012  
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Sheila napisała
„Wczoraj zasypiając, myślałam o Nim. Mówiłam mu, że bardzo Go kocham, że tęsknie, prosiłam żeby mi wybaczył...
Nie przyszedł do mnie zobaczyłam twarz bardzo smutnego mężczyzny, bardzo wyraźnie.
Byłam dziś na cmentarzu zapalić Mu świeczke, spojrzałam na grób jego dziadka, to była ta sama twarz, którą widziałam wieczorem (nie znałam jego dziadka, umarł bardzo dawno temu, nie przyglądałam się też temu zdjęciu na grobie). Czy ja już wariuję? Przeraziło mnie to .”

Dlaczego to cię przeraziło? Nie wariujesz, tylko odbierasz informacje z tamtej strony. Nie zawsze prosząc o kontakt z kimś, uzyskujemy go. Nieraz z róznych przyczyn przychodzi ktos inny. Należy to wykorzystać bo nic nie dzieje się przypadkiem. Ma to swój sens i logikę. Może dziadek miał ci więcej do powiedzenia niż on i zrobiłby to w inny, dojrzały sposób. Wykorzystaj to, popros o spotkanie z nim i nie bój sią tego o nic ci nie grozi poza zdobyciem wiedzy. Skorzystaj też z pomocy tutaj. http://www.polana.fora.pl/nawiazywanie-kontaktow-z-duszami-odzyskania-kontakt-ze-zmarlymi,19/uczmy-sie-kontaktow,157.html
Powodzenia
To masz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 19:24, 26 Mar 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Powiedźcie mi Kochani, czy On jest tam szczęśliwy? Sad
Nie mogę sobie poradzić z Jego odejściem, codzienny ból i cierpienie przeszywają mnie od środka, leki nie pomagają, spotkania z psychologiem też nie... Sad
Wiem, że moja rozpacz nie pomaga Mu, ale ten koszmar wraca co chwile, jak zły sen Sad
Śnił mi się ostatnio trzy razy, za każdym razem był obok, ale jakby nieobecny, nic nie mówił. Mojej mamie też się tak śni:(


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:00, 26 Mar 2012  
Dorota Anna
Gość








Na pewno jest TAM szczęśliwy.
pal świece w jego intencji,zapewniaj o miłości i wybaczeniu,wybacz sobie,nie zrobiłaś nic złego.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 20:20, 28 Mar 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Jak mogę sobie wybaczyć? Przecież nie zauważyłam, że dzieje sie z nim coś złego, nie mogę sobie poradzić z tym... wtedy może byłby dziś ze mnąSad
Śpie z Jego zdjęciem, chcę myśleć, że jest przy mnie, że przytula, tak jak zawsze... Sad
A może moje sny coś oznaczają, kiedyś czytałam, że dusze samobójców nie mają TAM dobrze, że może cierpieć. Czy to prawda?Sad


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 12:46, 29 Mar 2012  
Dorota Anna
Gość








Nie,to nie prawda,ja w to nie wierze!!!
po raz kolejny posluze sie przykladem mojej kochanej tesciowej katoliczki nie pypuszczajacej ruzanca z rak

czy uważasz ze Bóg jest pełnym miłości Ojcem?
czy tez uważasz ze to okrutnik psychopata?

masz wolna wole i wybór
dla mnie jest Ojcem miłości wiec nie ma dla mnie czyśćca, piekła ani zła....sa takie lub inne wybory,nic ponad to.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 12:51, 31 Mar 2012  
Thelema




Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


sheila napisał:
Jak mogę sobie wybaczyć? Przecież nie zauważyłam, że dzieje sie z nim coś złego, nie mogę sobie poradzić z tym... wtedy może byłby dziś ze mnąSad

Kochana Sheilo,
Przeczytałam cały Twój wątek i bardzo dobrze Cię rozumiem.....odnalazłam w nim siebie sprzed 5 miesięcy.

W październiku zeszłego roku, nagle odszedł mój ukochany. Zmarł na zawał, w domu przy mnie.

http://www.polana.fora.pl/osoby-ktore-potrzebuja-tylko-porozmawiac-o-utracie-swych-bliskich-lub-innych-trudnych-przezyciach,38/zagubiona-w-cierpieniu,2271.html tutaj jest mój wątek.....poczytaj, może przyniesie Ci ulgę Confused

Zadawałam sobie identyczne pytania co Ty teraz. Szarpałam się sama z sobą. Odtwarzałam bez końca ostatnie dni z Jego życia, doszukując się winy w sobie, że coś przeoczyłam, że gdybym była bardziej spostrzegawcza i wygoniła go do lekarza to być może by żył i był ze mną.

Szukałam pomocy wszędzie wtedy dla siebie, bo instynktownie czułam, że mój żal rozpacz i nieuzasadnione poczucie winy wcale mojemu ukochanemu nie pomogą. Wręcz przeciwnie......swoim żalem i rozpaczą zatrzymywałam Go przy sobie, tutaj

Moja tęsknota do dziś jest gorzka i trudna do zniesienia. Ową ziejącą w sercu pustkę zapełniłam książkami i pogłębianiem wiedzy o życiu po drugiej stronie.
Uspokoiłam się na tyle, że teraz myślę o tym co mnie spotkało zupełnie inaczej.

Pozdrawiam Cię cieplutko i mocno przytulam Pocieszanie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 20:05, 01 Kwi 2012  
sheila




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Kochana Thelmo
Mój mąż w listopadzie 2011 odebrał sobie życie, od 4,5 miesiąca wegetuje Sad
Nie mogę sobie z tym poradzić Sad
Piszesz, że w moim wpisach jakbyś widziała siebie 5 miesięcy temu, a Ty poradziłaś już sobie z odejściem Twojego ukochanego?
Pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> proszę o kontakt... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin