www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Proszę o kontakt z moim zmarłym przyjacielem. - Wysłany: Czw 7:27, 26 Sie 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Witam serdecznie wszystkich na tym forum. Trafiłam tu niedawno - poprzednio (w lipcu) na forum CUiO opisałam historię choroby i śmierci mojego przyjaciela Włodka (wielkiego i prawdziwego przyjaciela, co zrozumiałam dopiero teraz), ale później zorientowałam się, że na tamtym forum mało jest obecnie osób nawiązujących kontakty z duszami. Owszem, odezwał się imiennik mojego Włodka, bardzo mnie wyciszył i uspokoił, stwierdzając, że mój przyjaciel to "świetlista duszyczka" (jakie to piękne określenie!) i że w krótkim czasie dotarł do 20 fokusa. Pewnie, przyniosło mi to duże pocieszenie - ale czuję też niedosyt, bo nie mam do zweryfikowania żadnych szczegółów, nic, co mogłoby potwierdzić, że z pewnością chodziło o mojego Włodka... Wierzę, że tak - ale ziarno niepewności pozostało, a taka niepewność potrafi bardzo dręczyć. Marzę też o jakimś znaku od Włodka dla mnie, może chce mi coś przekazać? I czy wie, że ja tak bardzo tęsknię - nigdy nie sądziłam, że będzie mi go brak aż tak...
Jeśli ktoś z Was - mających takie umiejetności - zechciałby nawiązać kontakt z moim Włodkiem, byłabym niezmiernie wdzięczna. Włodek zmarł prawdopodobnie 8 lub 9 lipca, choć za datę śmierci przyjęto 10 lipca, bo wtedy znaleźliśmy ciało. Jeśli ktoś podejmie się nawiązania tego kontaktu i będzie potrzebował więcej informacji - oczywiscie podam wszystko, co potrzebne. Wiem, że macie dużo takich próśb, że jest kolejka oczekujacych na Waszą pomoc, ale proszę - napiszcie chociaż, że spróbujecie, że moja prośba nie pozostanie bez odpowiedzi!
Pozdrawiam serdecznie - i czekam ...
Wlodek z CuiO jest tez i tutaj na Polanie, wiec powinien sie odezwac i poprowadzic sprawe dalej - poczekamy - zobaczymy.
A w miedzyczasie rozmawiaj z nami, czytaj, odswiezaj pamiec itd itd
przytulam cieplutko
za_mgla
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 9:16, 27 Sie 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Ciacho i Za mgłą - witam Was słonecznie w ten szary, deszczowy dzień, dziękuję za odpowiedzi. Wiem, że Włodek z CUiO jest też aktywny na polanie, ale w jakiejś swojej odpowiedzi ( w innej sprawie) napisał, że specjalizuje się raczej w odprowadzaniu dusz - z tego zrozumiałam, że to inni z Was mają dar nawiązywania bliższych kontaktów, a mnie właśnie chodzi o weryfikację tego kontaktu - no i może o przekazanie Włodkowi, że tak bardzo tu go brak... Ja myślę o nim niemal bez przerwy, rozmawiam z nim, mówię to, czego nie powiedziałam za jego życia, proszę o jakiś znak, jakikolwiek... Może mi sie śni, ale ostatnio żadnych snów nie pamiętam. Po przeczytaniu "Wędrówek dusz", wielu postów na CUiO, a teraz na Polanie z pewnością jest mi łatwiej myśleć pozytywnie, ale nie bedę oszukiwać, że przychodzą gorsze chwile, gdy górę bierze zwątpienie... Staram się z tym walczyć, m. in. sposobem walki ze zwątpieniem są moje wpisy na tych forach - a siłę dają Wasze odpowiedzi...
Dużo, dużo buziaków - dla Was i dla wszystkich innych to czytających.
Ataner
ja rozbudowalam sie w egzorcyzmach, fantomowce i w regulacji energii.
Natomiast kontakty z Duszami łączę z egzorcyzmami - bo tak mnie Nauczyciel Duchowy nauczyl, ktory odwiedzal mnie przez bite 14 nocy.
Poczekajmy na Wlodka, jezeli sie nie odezwie, to na pewno znajda sie osoby, ktore spotkaja sie z Twoim Wlodkiem, jak nie przez kontakt, to przez sen, badz przypadek - ktorych nie ma .
Z reguly tak jest, ze mozna wokol danej Duszy kręcic sie przez dlugi okres czasu i nic.
A wejdzie sie raz, przeczyta informacje i kontakt jest juz zrobiony.
Nastepna sparawa to taka, ze kazdy moze obudzic w sobie " to cos nadprzyrodzonego" bo kazdy to ma, mniej, badz wiecej uspione, drzemiace.
Poczytaj prosze Namiot nawiazywania kontaktow, grupowe podroze, gluchy telefon - dla mysloksztaltow, aby odroznic itd.
A teraz to odpoczywaj, chodz, pytaj, szukaj i opowiadaj.
Dusze moga kontaktowac sie z nami / z toba we snach, w realu podsylajac kawalki piosenek - zweryfikowane, urywki zdan, badz prawd, ktore kiedys nam przekazywali z upartoscia barana.
szukaj, szukaj,
pomozemy.
za_mgla
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 19:36, 27 Sie 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Dobry wieczór, Za mgłą, a może dzień dobry, bo nie wiem, kiedy to bedziesz czytać. Bardzo bym chciała odkryć w sobie " to coś nadprzyrodzonego", poczytam to, o czym piszesz, ale czy mi się uda? Pewnie, to byloby najwspanialsze, gdybym sama mogła z Włodkiem się skontaktować, póki co - wyobrażam sobie, że on jest obok, że siedzi na kanapie, albo na ławce pod domem... Wiem, że dusze czasem dają znaki, czekam na taki znak - ale czy znakiem był upadek z półki figurki? Czy był to przeciąg? Czy znakiem było chwilowe wyłączenie się odkurzacza i natychmiast ponowne włączenie (kiedyś dokładnie tak Włodek zrobił, tak sobie zażartował) - czy był to chwilowy brak prądu, a ja doszukuję się znaków na siłę? Bo na siłę można sobie wszystko wymyślić, a przecież nie o to chodzi!
Dlatego tak bardzo liczę na Waszą pomoc.
Dobrej nocy lub miłego dnia.
Ataner
To jest dokładnie to
Jak już siedzicie sobie razem to mów do Włodka, przecież Cię słyszy Jeśli nie jesteś pewna, to poproś o potwierdzenie, coś Ci sie 'objawi' zapewne - obraz, dźwięk, widomość, coś co jest dla Ciebie oczywiste ,że dotyczy Włodka, że dotyczy Was ...
Dużo Miłości Tobie i Włodkowi
Ataner dokładnie tak to sie odbywa my tez tak rozmawiamy. Wszystko odbywa sie w myslach. Wiedz, że nie wszystkie myśli które przychodzą ci do głowy to są twoje mysli. Sami często nie jsetesmy pewni czy tego sobie nie wymyslamy. Dopiero weryfikacja osoby proszącej daje nam pewność, że to był prawdziwy kontakt. Dopiero duża liczba takich weryfikacji uczy nas odrózniac własne mysli od innych. Jak przymkniemy oczy to uda nam sie zobaczyć tą osobę z która rozmwiamy. Ale to też może byc obarczone błędem spowodowanym przez nasze indywidualne mozliwości postrzegania lub mozliwosci opisu. To samo ty potrafisz i rób to jak najczesciej, rozmawiaj z nim. Podczas jednej z takich rozmow dowiesz się czegoś nowego. Po zastanowieniu stwierdzisz że tego to na pewno nie mogłas sobie wymysleć i to bedzie dla ciebie dowód. Taki sam dowód jak na przykład chwilowy brak prądu. Ja tez tak miałem za pierwszym razem. Dopiero po zastanowieniu się stwierdziłem, ze tego to sobie nie mogłem wymysleć bo to przeczy mojemu światopoglądowi. Dlatego analizuj potem te rozmowy. Można wszystko tłumaczyc przypadkiem. Najczęściej tłumaczymy przypadkiem rzeczy których nie potrafimy inaczej wytłumaczyć. Dla mnie to żadne tłumaczenie.
Powodzenia
To masz
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 13:59, 07 Wrz 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Trudno stwierdzić, że te moje rozmowy to rozmowy z Włodkiem - to raczej mój monolog. Żadnej odpowiedzi nie słyszę, choć o nią błagam! Właśnie o jakiś znak , który z pewnością pochodziłby od Włodka (a on dobrze wie, jaki znak bylby dla mnie 100% pewny... jeden jedyny, o którym wiedziałabym, że jest od niego...). A tak - raz wierzę, a raz ogarnia mnie zwątpienie we wszystko. Dlatego tak bardzo proszę, by ktoś z Was spróbował się z Włodkiem skontaktować... Ja próbuję, próbuję - ale póki co nic mi z tego nie wychodzi. Przynajmniej nic, w co bym bezapelacyjnie mogła uwierzyć.
Pozdrawiam wszystkich ciepło i słonecznie, wbrew pogodzie.
Ataner
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 22:44, 07 Wrz 2010
neroli
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Kochana Ataner, dobrze rozumiem twoje watpliwosci. To niekiedy bardzo trudne wychwycic te subtelne znaki ktore dostajemy z zaswiatow. Ja tez mam czesto watpliwosci , przede wszystkim jesli potrafie realnie dane zjawisko wytlumaczyc.
A L E ... sa tez ZNAKI tak wyrazne i jednoznaczne ze nie ma sie
najmniejszych watpliwosci !!!!
Czesto jest tak ze sie kogos w myslach przywoluje, rozmawia godzinami ... i NIC
a potem nagle kontakt tak wyrazny ze az ciarki przechodza na sama mysl !!!
* * *
Nie oczekuj za wiele, bedzie ci latwiej. Czasami do kontaktu musi czas dojrzec,
nic na sile.... Odczekaj jeszcze... ALBO... zrob cos dla Wlodka z czego bedzie bardzo
zadowolony, wtedyon powinien ci jakos podziekowac .....
Zycze spelnienia zyczenia neroli
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 11:38, 08 Wrz 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Neroli, dziękuję za odpowiedź i za rady, ale ja jednoznacznego znaku od Włodka nie miałam, każdy można sobie wytłumaczyć w najzwyklejszy sposób... A co do rady, aby coś dla niego ważnego zrobić - otóż przedwczoraj zrobiłam coś wprost przeciwnego, coś, co już zrobić musiałam, nie mogłam dłużej czekać, a co byłoby dla niego okropne, gdyby żył... Z tym mi ciężko, ale naprawdę nie miałam wyjścia.
Tylko od tej pory cały czas chce mi się płakać... A znaku od Wlodka jak nie bylo, tak nie ma - znaku, że nie ma żalu, że rozumie, że musiałam ... Na ten znak czekam i czekam ...
Ataner
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 12:57, 22 Wrz 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Dni mijają, próbuję sama skontaktować sie z moim Włodkiem, ale nic z tego nie wychodzi... Wczoraj były Jego urodziny... Cały dzień o Nim myślałam, a nawet mi się nie przyśnił.
Ciągle nie tracę nadziei, że któraś z osób, obdarzonych zdolnością kontaktowania sie z tą "drugą stroną", podejmie się próby kontaktu... O ileż byłoby lżej na sercu, gdybym miała jakiś dowód, że Włodek wciąż istnieje: duchowo, nie fizycznie, ale istnieje... Że gdzieś tam jest i na nas patrzy... I że znów się kiedyś spotkamy....
Czy mam na co czekać ???
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 22:28, 22 Wrz 2010
neroli
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ataner... jesli twoj Wlodek byl bardzo szczuplym mezczyzna, mial ciemne ,
blyszczace wlosy, wystajace kosci policzkowe i piwne oczy, to odpisz.
Mezczyzna tego widze siedzacego tylem do okna, z lewej strony jest stol do ktorego on siedzi bokiem, na stole jasny obrus z ceraty i popielniczka. Mezczyzna trzyma glowe w rekach i pali papierosa...
na scianach sa kwiaty, albo doniczkowe, albo wzor wałka, albo tapeta
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 10:48, 23 Wrz 2010
Ataner
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
Neroli i Za mgłą - jesteście wielkie, przeogromnie dziękuję! Wierzyłam, że ktoś z Was go zobaczy - i nie pomyliłam się!!! Ze wzruszenia aż zaniemówiłam, coś mnie ścisnęło w gardle. Prawie wszystko, co napisałyście, zgadza się - tylko oczy Włodek miał inne, szaro-niebieskie. Był zawsze bardzo szczupły, a ostatnio - po ciężkiej chorobie - po prostu chudy. Wlosy kiedyś miał ciemne, ostatnio juz raczej posiwiałe. Palił papierosy, na ogół siadał bokiem do stołu, miał go po lewej stronie, a okno było z tyłu... Na stole - jasna serweta... A na ścianach - i tapeta w kwiaty, i sam kwiat - pnący, zajmujący prawie całą jedną ścianę... Jestem pewna, że TO ON! Neroli- ale dlaczego trzyma głowę w rękach? Jest smutny? Napisz, bo będę się tym zamartwiać! Ja za nim tęsknię, bardzo, ale przestałam już płakać i staram się wysyłać do niego same dobre myśli, dużo ciepła i serdeczności, więc chyba nie zatrzymuję Go tutaj? Może chce mi coś przekazać? Czy zdaje sobie sprawę, że za Waszym pośrednictwem szukam z Nim kontaktu? Napisz - bardzo, bardzo proszę! I jeszcze raz dziękuję!
Moc serdeczności załączam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ataner dnia Czw 10:51, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach