www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Witam
Mój ojciec zmarł w 2004 roku a matka w 2006 roku. Przed ich śmiercią ze względów rodzinnych nie odwiedzałam ich. Teraz gdy wspominam ten czas bardzo to przeżywam. Podjełam wiele prób aby pogadzić się z tym i myślałam, że już wszystko ok a tu nagle wszystko odżyło i zastanawiam się czy moi rodzice nie mają o to żalu. Czy ktoś może nawiązać z nimi kontakt? Gdzie teraz są? Czy mnie odwiedzają? ...........
przejdz do tematu All, tam masz podane tematy i prosze zebys przez cvzas oczekiwania zapoznala sie z nimi. to nam ulatwi tlumaczenie od podstaw wszystkiego.
a od dzisiaj - jutra zapal swieczuszki dla Rodzicow Mamy i Taty.
Otocz Ich miloscia i rozmawiaj z nimi, tlumacz, przebaczaj, opowidaj.
za jakis czas, ktos odezwie sie do Ciebie, ale tez prosze Ciebie o odrobine cierpliwosci w oczekiwaniu.
Witam
Dziękuję Zamgla ! Czytam wszystko po kolei informacj jest sporo. Próbuje tego kontaktu z wyobrażeniem sobie spotkania - na razie nie wychodzi mi - wszystko mi sie rozpływa. Będę próbowała nadal i czytała.
Pozdrawiam
Czekając cierpliwie na kontakt opowiem dlaczego się tak niepokoję. Krótko po śmierci mojego ojca miałam sen. Śnił mi się tata siedzący na krześle w rogu pustego pokoju pomalowanego na biało - (takie zdjęcia rodzinne mam z chrztu mojej córki) - w chwili jego śmierci pokój miał inny wygląd. Siedział pochylony, zmartwiony i powiedział ; "miałaś rację oni mnie wykończyli". Wystraszyłam się. Więcej tata mi się nie przyśnił. Teraz gdy podejmuję próby z Waszych porad nie udaje mi się. Teraz martwię się o nigo, może potrzebuje pomocy. Palę świeczki dla mamy i taty i otulam ich miłością.
Mama przyśniła mi się może rok po śmierci: Weszłam na wał ziemny z drugiej strony przyszedł mężczyzna, czekaliśmy i przyszła moja mama młoda w wysokich butach do jazdy konnej, krótkiej spódniczce w kratkę, białą bluzkę, toczek. W rękach trzymała szpicrutę. W oddali było widać budynki, jakby stajnie. Mama zatroskana zapytała się czy u mnie wszystko w porządku ja skłamałam aby mamy nie martwić, że tak wszysko ok, dam sobie rady.Ten człowiek (opiekun, strażnik) zwrócił się do mamy czy to wszystko, czy jeszcze coś chce wiedzieć. Mama jakby weselsza odpowiedziała, że nie . Więc opiekun powiedział, że może odejść.
Od tej pory mama pojawiała mi się kilka razy w śnie, ale to gdzieś w tle.
Miałam wrażenia, że mama tam jest szczęśliwa.
Pozdrawiam wszystkich
Palę świeczki dwie dla mamy i dla taty - przepraszałam, wybaczałam od momentu kontaktu z forum. Dziś zapalę i zaczne wspominać dobre chwile.
Dziekuję i pozdrawiam
Kochana Krysiu wydaje mi się że twoja mama jest szcześliwa - odeszła z tej ziemi jako druga lecz chyba była inną osobą z inną świadomością duszy bo szybko odnalazła spokój i inny świat po drugiej stronie. Bo tam też jest życie inne lecz JEST my fizyczniacy egocentrycy myślimy że nasz świat to jeden jedyny a to bzdry do kwadratu i największe kłamstwo ludzkości.
Martwi mnie twój tato bo mam odczucia że gdzieś tkwi czekając.
Utkwił gdzieś między naszym światem a tymi "wolnymi od fizyczności" obszarami.
Ale zobaczymy co powie nam mgiełka.
Pamiętaj oni słyszą nas i czują nasze emocje- musisz mieć w sercu czystą miłość -wysyłaj mu ją za każdym razem kiedy o nim pomyślisz.
Każdego wieczoru pamiętaj o świeczce i zapalając ją mów TATKO kocham cię ! Gdziekolwiek jesteś
Dziękuję.
Staram się dziennie zapalać świeczkę, przekazać jak najszczersze uczucia miłości i myślę, że to pomaga.
Mam nadzieję, ze tata też będzie szczęśliwy.
Pozdrawiam
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach