|
|
www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
|
Talemnicza śmierć 24-letniej dziewczyny - Wysłany: Pią 14:03, 25 Mar 2011 |
|
|
ZBW
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
|
Dzień Dobry
We wtorek (22 marca 2011) w Gazecie Wyborczej na 2 stronie znajduje się artykuł o tytule:
„Tatry wyjęte spod prawa
Urszula Olszowska, 24-letnia fotoreporterka „Gazety Krakowskiej”, w lipcu zeszłego roku wyszła z domu z plecakiem i górskim ekwipunkiem. Nie wróciła. Policjanci nie ruszyli w góry – bo za wysoko. A ratownicy TOPR-u zlekceważyli kluczowy trop w sprawie.
Dominik Maciejasz
Bartłomiej Kuraś, Kraków
Zrozpaczony Adam Olszowski, ojciec Urszuli, zgłosił zaginięcie na policji.
(...)
Ojciec Urszuli sam poszedł w góry. We wrześniu dotarł do Doliny Pięciu Stawów Polskich w Tatrach. Pracownica schroniska, którą wypytywał o córkę, skojarzyła nazwisko dziewczyny z dowodem osobistym. Skąd się wziął dowód? Razem z plecakiem przynieśli go do schroniska przypadkowi turyści – półtora miesiąca wcześniej!
(...)
Turyści, którzy przynieśli znalezione rzeczy, byli bardzo zdenerwowani – Obok leżała zakrwawiona chusteczka Urszuli oraz jej ubrania. Na plecaku i w środku także były plamy krwi. Ci ludzie bardzo się martwili, że właścicielka bagażu może potrzebować pomocy, nalegali, by zawiadomić odpowiednie służby, zostawili swój numer telefonu – mówi nasz informator znający sprawę.
Nikt się tym nie zajął. Dopiero po wizycie ojca w Dolinie Pięciu Stawów pracownica schroniska zawiadomiła policję, ona zaś poleciła TOPR-owi przeszukać rejon, z którego przyniesiono plecak. W potoku Roztoka znaleziono ciało dziewczyny. Zwłoki zbyt długo leżały w wodzie, by ustalić przyczynę śmierci.
(...)
Wobec bezczynności śledczych rodzina postanowiła spróbować samodzielnie wyjaśnić okoliczności śmierci dziewczyny. Ojciec Urszuli jesienią znów poszedł w góry, w rejon potoku Roztoka.
-Dokonał kolejnego wstrząsającego odkrycia. Znalazł jej pelerynę i ślady, które wskazywały na to, że dziewczyna mogła się z kimś szarpać albo nawet uciekać. Policjanci nie zebrali tych dowodów, bo w ogóle nie pojawili się w tym miejscu. Zrobił zdjęcia i chciał je oddać policji albo prokuraturze, ale nigdzie nie chciano ich przyjąć. Narzekano, że zdjęcia są zbyt dużego formatu – opowiada nasze źródło.
(...)
Nieoficjalnie policjanci dodają: -Brakuje nam ludzi, sprzętu, pieniędzy na szkolenia.”
(...)
Dlaczego zamieściłem powyższe informacje:
W życiu brak jest przypadków (jeśli ktoś uważa inaczej to jest po prostu nieuważny i niedoinformowany).
Właściwie od razu moją uwagę zwrócił tytuł artykułu i umieszczone poniżej zdjęcie uśmiechniętej dziewczyny zrobione na tle zielonych gór (gazeta ta wcześniej co chwila była zabierana z miejsca gdzie ją zostawiłem z zamiarem przejrzenia).
Przyznam; że przeszły mnie wtedy dreszcze, a teraz też gdy wbijam ten tekst do komputera mam podobne odczucia.
Próbowałem zrobić odczyt lecz w dniu dzisiejszym nic z tego nie wyszło.
Co się wydarzyło???
Czy dziewczyna wcześniej robiąc zdjęcia (pracowała przecież jako fotoreporterka) stała się niewygodnym świadkiem bo trafiła na jakąś poważną?
Czy podła ofiarą jakiegoś dewiata?
Z całą pewnością jest ofiarą ZŁA i to dużej sile – bo brak zainteresowania TOPR i Policji świadczy o tym iż jakieś energie zablokowały skutecznie działanie tych służb.
Czuję na całym ciele dreszcze gdy teraz piszę – z całą pewnością coś okropnego wydarzyło przy potoku.
Przychodzi do mnie teraz taka myśl dziewczyna (dziewczyna przed którą było całe życie), dziewczyna na którą ktoś czeka, którą ktoś kocha i dziewczyna która czuję iż nie odejdzie dalej z tego wymiaru do momentu wyjaśnienia do końca tej tajemnicy.
Była fotoreporterką – więc z pewnością miała z sobą aparat (gdzie on jest), z kim rozmawiała przez telefon komórkowy, czym w ostatnim okresie się zajmowała, z całą pewnością pozostawiła sporo materiału na ten temat.
Ostatnio było głośno na temat gór, urzędnicy zostali zobowiązani do wykonywania jakichś wycen, RACZEJ JEST TO GRUBY i śmierdzący TEMAT (który nagle ucichł).
Mam prośbę do wszystkich którzy czytają teraz mój wpis: jeśli ktoś jest w stanie nawiązać kontakt z Urszulą Olszowską (celem zdobycia szczegółów jej śmieci) lub wie coś na ten temat lub coś widział proszę o upublicznienie tej informacji.
Ja z całą pewnością będę zadawał pytania, i oczekiwał na odpowiedzi, sprawdzę też najpierw w internecie co jest na ten temat.
PROSZĘ WSZYSTKICH – pomyślcie choćby o tym co napisałem, jeśli odczujecie taką możliwość; zacznijcie zadawać pytania (choćby w myślach), jestem przekonany iż tajemnica śmierci 24letniej dziewczyny za chwilę ujrzy światło dzienne – i jaka to by nie była przyczyna MUSI zostać PODANA DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI bez niedomówień.
Jak to jest możliwe iż XXI wieku w środku Europy pozostawia się bez wyjaśnienia takie tragedie? - czy ZŁO można skutecznie i definitywnie pokonać? ja twierdzę że TAK, a wyjaśnienie tej i innych tragedii z pewnością to przyśpieszy.
Proszę nie sugerujcie się moimi odczuciami – i spróbujcie samemu ustalić przebieg zdarzeń.
Zbyszek
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|