www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Przepraszam, nie natrafiłem na te posty. Mam duże zaległości w czytaniu. Ale to znaczy że mamy juz dwie absolwentki. Gratuluję.
Może admin jakies dyplomy - wyróznienia przygotuje.
Oby tak dalej.
To masz
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 17:47, 16 Mar 2010
Grey Owl
Gość
Masz racje Ewus !
Megraf - wybacz, ze przegapilam bos nie gadulka
No właśnie w tym cała rzecz, że ja po prostu wszędzie wrzucam swoje dwa grosze i nie macie możliwości o mnie zapomnieć, a Ci mniej nachalni jak Megraf mają potem problem się przebić przez to moje gadulstwo - bardzo za to przepraszam ALE W DOMU JUŻ MNIE NIE CHCĄ SŁUCHAĆ!!!
tak więc padło na Was i wcale nie jest mi przykro
A ja Megraf również gratuluję - przed momentem przeczytałam Jej post na temat zaginionego Bartosza - ja tak nie mam przy czytaniu czegokolwiek...
Witam
Czytając wasze posty pomyślałem, że najlepiej będzie jak spróbujecie sami sobie pomóc. Naprawdę to potraficie tylko musicie w to uwierzyć. Gdy traficie na jakieś problemy to piszcie, rozwiązując je pomożecie sobie i innym. A to czego się nauczycie - bezcenne.
Proponuję kolejne ćwiczenie polegające na wykorzystaniu snu do kontaktu.
Sen jest tym okresem w naszym życiu, gdy odprężeni i zrelaksowani przechodzimy w inny stan świadomości, często opuszczając ciało fizyczne. Jest to moment, w którym możemy łatwo nawiązać kontakt z tymi, którzy odeszli i często to robimy. Jednak nie wiedząc jak się poruszać w śnie sprawiamy, że jest on niezrozumiały, niejasny i pełen symboliki, której nie rozumiemy.
Nie wiemy, co on miał oznaczać, co chcieli nam przekazać bliscy, ale możemy się tego dowiedzieć. Jak to zrobić? Spróbujcie w ten sposób.
Zastosujcie technikę oddechową opisaną wcześniej. Gdy będziecie już całkowicie rozluźnieni. Przypomnijcie sobie ten sen. Starajcie się zobaczyć go znów tak jak go poprzednio widzieliście. Przywołajcie te obrazy w pamięci. Gdy już uda się go odtworzyć. Zobaczycie ponownie ten obraz wtedy możecie świadomie wejść w niego tak jak do innego pokoju wejdźcie do tej rzeczywistości snu. Ale teraz będąc już w pełni świadomi możecie zapytać o to, o co wtedy nie zdążyliście spytać waszych bliskich. Możecie świadomie brać udział w dalszym ciągu rozwijającej się akcji w tej rzeczywistości.
Powodzenia
To masz tylko w to uwierz.
A wiesz, bardzo często mam tak, że z początku totalnie nie pamiętam swojego snu i czasem dopiero wieczorem lub następnego dnia pojawiają się jakieś przebłyski, bo coś lub jakaś sytuacja mi się skojarzą. Jakiś czas temu natomiast przygotowując się do nawiązania kontaktu zaczęły mi się pojawiać sceny ze snu! Byłam bardzo zaskoczona, ale pomyślałam, że chyba rozluźniłam się na tyle, że te obrazy nie przytłaczane szarą codziennością, mogły dojść do głosu. Co prawda nie wpadłam na to, aby pociągnąć ten temat wchodząc w sen, ale bardzo ciekawe ćwiczenie, na pewno spróbuję
To_masz tak sobie ciebie czytam i zastanawiam się nad dzisiejszym moim snem, który wydaje mi się bez sensu lecz doszukuje się jego mając nadzieję że coś znajdę.
Od zawsze pamiętam swoje sny, kiedyś w 90% teraz w 99%.
Rano wstaję -żyję w śnie analizuję-jadę samochodem analizuję dalej a potem staram się zapominać. Wracają sny powtarzające, pamiętam pewnych ludzi, pewne sytuacje itd.
Dzisiaj w nocy śnił mi się tato (wieczorem myślałam o nim) , byliśmy na statku-budowie, on próbował go wyremontować ale jakoś wszystko było nie tak i działało nam na szkodę. Ja zmęczona -chciałam wrócić do domu,pracy bo bałam się ją utracić. W dodatku śnił mi się syn który był cały czas przy mnie a w tym śnie przez moment zapłonął.
Ugasiłam ten płomień (zapaliła mu się kurtka) w czymś co przypominało wiadro.
Chaos -bezsens jak widzisz - i jak tutaj doszukać się sensu ?
W tym śnie był jednak jakiś rodzaj nadziei -czekaliśmy aż tato ukończy pracę na statku i powrócimy do domu.
Mój nieżyjący tato był budowlańcem, mam też problemy wieku młodzieńczego z synem który istniał już za czasów życia taty.
Dzisiaj wydarzyło się coś co wydaje się końcem problemów z synem- i może właśnie ten sen o tacie miał mi to uświadomić że powoli wszystko będzie OK? Hm zmusiłeś mnie do głębokiej analizy snu ale za to bardzo tobie dziękuję
Kurcze, mi dziś śnił się ślub koleżanki i Waszymi postami przypomnieliście, że chciałam sprawdzić w senniku, co też to oznacza - hmmm "tragiczna śmierć w rodzinie lub pogrzeb znajomego" - tego to akurat nie chciałam przeczytać...
mamy specjalistkę od snów tutaj
przecież wydaje się bez sensu sprawdzać symbolikę snów z sennikiem :)kazdy sen powinno się interpretować samemu biorąc pod uwagę wiele czynników które mogłyby wpłynąć na ich treść.
tak mi się przynajmniej wydaje -ale może się mylę
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 10 z 25
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach