www.polana.fora.pl

Nie wiem, jak inni, ale wg mnie oba fora sa dobrym miejscem dla osoby , poszukującej wsparcia ....

Standardowe rady dla takich, jak ona, to przede wszystkim konieczność wybaczenia męzowi i sobie najmniejszych 'grzeszkow' , a procedury wybaczania zawarte sa chocby tutaj ( do wyboru, do koloru ) [link widoczny dla zalogowanych]

Równolegle 'idzie' zapoznanie sie z literaturą , zawierającą wiedzę o nas, jako duszach ( przede wszystkim ksiązki Newtona , ale też ksiązki C. Tippinga z 'Radykalnym Wybaczaniem' )...

Trzeba tez jej powiedziec, ze rozpaczą nie pomaga męzowi , a tylko może pogłebic jego smutek, bo mysląc o męzu, i zarazem rozpaczając, przesyła mu wprost do niego taką energię , z kktorą on musi sie jakos uporać ....... ...

Kiedy przebaczy tez wszystkim innym osobom dookoła, i tym samym zniknie wzorzec przyciagający do nas złosliwe dusze, i wzrosnie prawdopodobieństwo udanego 'kontaktu' , moze sama popróbowac przekazać cos męzowi, sposobem podanym na stronie Moena :
[link widoczny dla zalogowanych]

Mozna tez poprosic kogos innego o kontakt z nim, i spytac go, co chciałby jej przekazać, i czy chciałby wrócic do ' nieba' ......a jak tak, to go z pomocą Pomocników przeprowadzic .

Obawiam sie, jednak, Figo ( bazujac na wiedzy o podobnych przypadkach ) , ze kuzyn nie bedzie chciał teraz przejśc dalej ....i ma do tego prawo . Czuję, ze chce byc przy zonie, przy dzieciach ...

Co innego, gdyby ona zaczęła juz sobie 'radzic' , gdyby na dodatek miała przy sobie innego męzczyzne, mogacego zarówno jej, jak i dzieciom , zapewnic opiekę ( co może sie stac po paru latach ) .....

Rozpacz bedzie powoli maleć, wiedza o nas , jako duszach rosnąc .. 'life must go on '....

tyle ode mnie, Figo, duzo ciepełka Smile

Kurcze, trudna sytuacja... totalnie nie wiem, co ona myśli o życiu po śmierci i nie chciałabym jej wystraszyć... muszę jeszcze chwile pomyśleć, jak to najlepiej rozegrać... ale dzięki za rady Saro Smile

Gratuluję Figa.
Jeżeli pojawi wam się tego typu obraz to należy wejść w niego, tak jak wchodzi sie do pokoju. Wchodzac w tą rzeczywistość nawiąż rozmowe z przebywajacymi tam osobami. Nie mysl o tym ze to niemozliwe lub ze tylko ci sie wydaje. Traktuj to jak oczywistą rzeczywistość.
Powodzenia
To masz

Witam,

fizycznie mozecie odczuwac delikatne zassanie w obraz z malenkim bujaniem jak przy kolysance za dawnych dobrych lat, kiedy to nie chcialo nam sie zasypiac.

milego i cieplego zycze
za_mgla

Melys
Nie nastawiaj sie na to co ty chcesz doświadczyć. Otwórz sie na to czego doświadczasz, to badaj i tym sie zajmij. na resztę przyjdzie czas potem. Ci którzy serwuja ci te doswiadczenia wiedza lepiej co powinnaś poznać. Zaufaj im. i pilnie słucham waszych wskazówek

Wczoraj obudził mnie straszny fetor , jakby rura kanalizacyjna wybuchla. Obudzilam sie usiadłam przestraszona tym smrodem ale nie wszystko ok.
Byłam bardzo zmeczona wiec chciałam szybko zasnac ale nie mogłam. Wiec tylko tak lezałam z zamknietymi oczami. jakiś chałasy, zabawa / myslałam że może sąsiedzi imprezuja. Znowu muzyka... i nagle zobaczyłam mezczyzne siedzacego przy stole, dobrze zbudowany w białej koszuli z krótkim rękawem w niebieskie paski , usniechał sie i mówi... chodz tu cos ci musze powiedziec . I macha do mnie reka. A ja sobie mówie w głowie nie teraz teraz mi sie chce spac, nie dzis. I on znowu - nie usypiaj musze ci cos powiedziec i sie usmiecha... było tam wiele ludzi jego widziałam najwyrazniej. Usnełam.

No, no Melis to zaczyna być ciekawe. Szkoda, że przespałaś swoją lekcję. Następnym razem pomyśl ze wyspać się zawsze zdążysz. Nie przesypiaj życia. Po prostu Carpe Diem

To masz

Hej, dziś ćwiczyłam równowagę między interpretatorem a postrzegającym. Chyba najtrudniejsze było dla mnie zobaczyć tą czerń przed oczami i cokolwiek w niej. Po oczach przez okno tak dawało mi słonce, aż przewiązałam sobie na szalik na oczy, żeby sobie pomóc Smile

Niby takie proste, ale mam z tym problemy... poza tym chyba nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło... ale po każdym ćwiczeniu w głębokim relaksie, gdy otwieram oczy czuję się taka jakaś odurzona - zabawne uczucie Smile

Widzę Melys, że u Ciebie ciekawy przełom Smile

Czekam na dalsze relację - powodzenia.

Witam
Czerni to sobie raczej nie wyobrażajcie. Moen opisuje czerń, bo na początku sam miał problem, aby cokolwiek zobaczyć widział tylko czerń. Ma warsztatach był zachwycony tym, że my tyle widzimy. Jemu, aby to zobaczyć zajęło parę miesięcy. Raczej starajcie się robić to w swoim tempie i pracować z tym, co się pojawia niż robić krok po kroku to co on opisuje. To jest jego doświadczenie on w taki sposób do tego dochodził, u was może to być inaczej. Możecie na przykład przeskoczyć kilka etapów, przez które on musiał przejść. Mogą tez wystąpić u was inne sytuacje.
Powodzenia
To masz

"Czerni to sobie raczej nie wyobrażajcie" no to super, bo ten szalik to mnie wkurzał Wink

Ale w takim razie, skoro relaksację i przepływ energii myślę, że już opanowałam, to za co teraz się zabrać??? Jak wywołać kontakt w czasie, gdy sam tak jak ostatnio, nie przychodzi? Czy powinnam się skupić na kimś, z kim chciałabym się skontaktować?

Figa gratuluje! chyba idziesz po prostej do przodu Smile

och też bym tak chiala ale mi chyba nie dane jest jeszcze odzyskiwać.
Pozdrawiam Całusy

Dzięki Megraf, ale nigdy nie wiadomo czy to nie pojedynczy sukces - jeśli tak to w ogóle można nazwać Smile

Ale będę próbowała i próbowała i próbowała... choć w sumie to cierpliwości mi brak Wink

"Jak wywołać kontakt w czasie, gdy sam tak jak ostatnio, nie przychodzi? Czy powinnam się skupić na kimś, z kim chciałabym się skontaktować? "

Dokładnie tak Figa

Dziś znowu próbowałam... Ostatnio tak się relaksuję, że wydaje mi się, ze zaraz zasnę Smile

Starałam się tak jak radził To-masz_tu po prostu intensywnie myśląc o kimś przywołać go w pewien sposób. Myślałam o tym Kuzynie, o którym Wam już wcześniej wspominałam. Nie zobaczyłam Go jednak tak jak ostatnio - tamto było takie wyraźne i miałam tego taką pewność! Jednak uparłam się i zaczęłam sobie wyobrażać, że jednak mi się pokazał i że z Nim rozmawiam. Nie wiem, na ile to były moje wymysły, ale opiszę Wam. Wyobraziłam Go sobie w tej scenerii, w której widziałam Go ostatnio. Mimo, że wiedziałam gdzie to jest to Go o to spytałam...

Dzięki Ewo za podpowiedzi - będę czujnie się rozglądała za tym chlebem, ale nie załamię się, gdy się nie pojawi Smile

A w przyszłości będę bardziej precyzowała swoje pytania czy prośby.