Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Uczmy się kontaktów Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Wto 20:49, 26 Sty 2010  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Figa napisał:
Nie wiem też, czy to nie sugestia Sary podesłała mi odpowiedź na pytanie, dlaczego wciąż tu jest i jak długo jeszcze zamierza? Usłyszałam: "Ona nie może poradzić sobie z moją stratą. Dzieci mają szkoły, studia, przyjaciół - radzą sobie, ale ona nie. Muszę tu być. A jak długo? Jak długo będzie to potrzebne. W końcu ułoży sobie życie,a le na razie muszę z nią być". Na prośbę, żeby dał mi jakiś znak, ze to wszystko nie jest tylko moim wymysłem zobaczyłam chyba taki duży wiejski chleb, wiecie taki z mąką na wierzchu... i nie mam pojęcia, co mogłoby to znaczyć!


Figo, i znowu miałabym dla Ciebie propozycję : przypomnij sobie , jakie miałaś skojarzenia , kiedy czytałaś moje słowa:

Cytat:
Obawiam sie, jednak, Figo ( bazujac na wiedzy o podobnych przypadkach ) , ze kuzyn nie bedzie chciał teraz przejśc dalej ....i ma do tego prawo . Czuję, ze chce byc przy zonie, przy dzieciach ...
Co innego, gdyby ona zaczęła juz sobie 'radzic' , gdyby na dodatek miała przy sobie innego męzczyzne, mogacego zarówno jej, jak i dzieciom , zapewnic opiekę ( co może sie stac po paru latach ) .....


Cy pomyślałaś o jej dzieciach w tych kategoriach ? :

Cytat:
Dzieci mają szkoły, studia, przyjaciół - radzą sobie, ale ona nie.


Czy miałas w związku z dziecmi kuzyna takie skojarzenia : dzieci- szkoły -studia-przyjaciół ... czy wogóle wiesz, ze one maja jakiś znajomych kolegów ?

Bo jezeli nie , to znowu byłby to dowód, że to nie Ty wymysliłas te slowa, tylko musiałas je usłyszeć od kogoś ....

Co do chlebka, to mam takie skojarzenia, może niesłuszne : w jednym z senników wyczytałam, ze nie zaczęty chleb oznacza nową miłośc, nowe zycie ....

a to z kolei zgadzałoby sie z taki słowami kuzyna :

Cytat:
W końcu ułoży sobie życie,a le na razie muszę z nią być


Czy znasz takie tłumaczenie dla wysnionego chlebka ?

buziole Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Wto 20:50, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 21:01, 26 Sty 2010  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


Smile oj Figa zazdroszczę ci , ja mam doznania w stylu trzęsień ziemi , upadających domów , tłumy ludzi wchodzących do czegoś w rodzaju pociągu, kolejek? ale to generalnie umierający ludzie, potem trąby powietrzne , było ich kilkanaście -zniszczyły dom w którym byłam ale jakoś nie umarlam itd.. (kiedyś czułam własną śmierć w wypadku samochodowym)miałam doznanie spotkania ze śmiecią, duszą bez oczu , okropieństwo ! a ty masz tak piękne doznania Smile spotykasz swoich bliskich Smile ja mam koszmary a ty się odnalazłaś :)jestem z tobą i trzymam kciuki Smile Buziolki Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 21:10, 26 Sty 2010  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


miałam kiedyś doznanie czegoś w rodzaju snu ale nie spałam, w sumie to trudno określić co to było bo wydawało mi się że całą noc nie spałam -otwierałam oczy i miałam jasny obraz wydarzeń-zamykałam i nic .Ciemność. Ale ja niby spałam. Czasami mam wrażenie że mój Opiekun mnie znowu opuścił , był przy mnie jak byłam dzieckiem, kiedy mój tato umarł też przy mnie był- teraz mnie ignoruje
Może mi daje znać że mam nie interesować się tymi sprawami bo to nie dla mnie ?
Pewnie dlatego te koszmary.
Może to nie dla mnie -ale mam tutaj przyjaciół Smile ludzi których kocham i którzy na prawdę uratowały mi życie , wskazały mi sens życia i cele , bardzo WAS kocham wszystkich Smile Figa WALCZ dalej Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 22:02, 26 Sty 2010  
Figa




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Myślę i myślę i na Twoje słowa Saro, że kuzyn chce zostać z żoną poczułam, że chyba masz rację, bo tak właśnie Go widziałam za pierwszym razem - spokojnego, uśmiechniętego, ale wciąż blisko rodziny, jakby nic się nie zmieniło, jakby tak właśnie miało być... Co do dzieci to w sumie nie wiem czy maja znajomych, ale czy to nie oczywiste? Mieszkają wiele kilometrów ode mnie i kontakt tak naprawdę mieliśmy tylko jako dzieci, bo wiekiem byłam zbliżona bardziej do nich niż do kuzyna (taki prawie ostatni wyskrobek ze mnie Wink
Co do interpretacji snu o chlebie to nie znałam, ale muszę powiedzieć, że jakieś 3 tygodnie temu wciąż mi się śnił jeden element i na tyle mnie to zaciekawiło, że pognębiłam Asteraki o interpretację, a nawet zarejestrowałam się na stronie, którą mi poleciła, właśnie związaną ze snami. Wcześniej nigdy aż takiego zainteresowania snami nie przejawiałam, a jeśli już to bardziej rozrywkowo. Ciekawe...
Mam takie duże wątpliwości, bo za pierwszym razem, gdy Go przez ta chwile widziałam to było to tak wyraźne, dokładne i realne! A teraz to już tak bardziej... no nie chciałabym po prostu niczego naciągać... Ale będę walczyła, będę walczyła! Smile
A Ty Megraf nie załamuj się! Twoje przeżycia są całkiem inne od moich, ale kto powiedział, że gorsze czy mniej istotne?! Może mimo swej wyrazistości trochę mniej czytelne są dla nas, ale... Wink I dziękuję Wam za to wsparcie i kibicowanie! Nawet nie wiecie, jak to motywuje takiego niecierpliwca jak mnie Smile
Dla mnie też to forum i jego członkowie odnaleźli się w najbardziej potrzebnym dla mnie momencie i nadali nowy sens życiu... pewnie dlatego wciąż tu zaglądam, bo jeszcze niedawno nawet nie śmiałam marzyć, że mogłabym sama nawiązywać kontakty, a kiedyś może i pomagać innym. Nie poddawaj się Megraf - damy radę! Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 22:15, 26 Sty 2010  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Aniu, mam takie skojarzenie z Twoimi snami=wizjami :
"przyciągamy do siebie tego, czego się lękamy, aby poznac namacalnie swoje lęki, przemyśleć je , i przestać się bać " .....
jeszcze inaczej : " widzimy świat poprzez filtr , zbudowany z naszych wzorców ..a jako że możemy mieć te wzorce inne, kazdy z nas zobaczy dookoła co innego "

Z tych Twoich wizji wyziera wg mnie głownie jakis podświadomy strach przed przed smiercia, ktorą personifikujesz, uosobiasz ....

A może mogłabys popatrzeć na te zdarzenia , ktore opisujesz , w ten sposób, ze tak naprawdę to jestesmy duszami , i pobyt na Ziemi jest tylko chwilą w naszym poznawaniu siebie .... i w sumie nie ważne, jak go tu 'skończymy'
Dla wielu osób smierć naszych ciał ludzkich w katastrofach byłaby wybawieniem od długoletnich cierpień spowodowanych jakimis chorobami tych ciał ...

Osobiście proszę Boga od lat, aby moje ciało ludzkie mogło umrzeć nagle, najchętniej bezbolesnie w czasie snu ...ale wypadkami, katastrofami ( oczywiscie katastrofami wywołanymi nie moimi zyczeniami ) tez nie 'pogardzę' Smile

( wiem, wiem, Aniu, ze wiesz, że jestesmy duszami, i masz już mnóstwo wiedzy na ten temat , ale ten lęk mimo to jakos 'wychodzi' .... co mogłoby pomóc ? kiedyś na jakims kursie moje koleżanki przechodziły przez ćwiczenia, na ktorych miały 'wczuć się' , ze umierają , i miały się pożegnac z najbliższymi ... inna moja znajoma przezywała to samo na kursie u jakiegos Indianina ... i to pomogło przed tym lękiem...ale oczywiscie to tylko luzna propozycja )

Opiekunowie ....są przy nas w trudnych chwilach, w pozostałych chcieliby, abysmy stawali sie coraz bardziej samodzielni ...bo kiedyś zostawimy Ziemie i okolice dla innych wielkich przestrzeni ...sa przy nas, kiedy jestemy duchowymi 'dziecmi' , ale każde dziecko musi kiedyś dorosnąć ...
Mimo to doskonale Cie rozumiem, też czasami sie buntuje, innym razem jest mi smutno, kiedy Ich nie czuje przy sobie .... .......tyko czasami sobie przypominam, ze czasami mają pod swoja opieka po kilkadziesiąt dusz na raz, a i sami musza odpocząć ....

Reasumujac, moim zdaniem wizje, które masz obecnie, wskazują tylko Twoje obecne wzorce do przerobienia, żadnych innych wniosków bym póki co nie wyciagała ....

Zobaczysz , Aniu, co bedzie dalej, jak oczyścisz sie z tych lęków ....a my trzymamy za Ciebie kciuki, i jestesmy z Toba naszymi serduchami <przytul mocno >

~~~~

Figo : dla mnie z kolei Ci koledzy kuzynow nie sa juz tak 'oczywisci', bo znam wielu młodych samotników ...ale w sumie , wspominając Ci o nich, chciałam Ci tylko zaproponowac, abys sobie uzmysłowiła, czy to, co 'zobaczysz', to Twój sposób widzenia świata czy danej sytuacji... czy w ten sposób pomyslałas lub mogłaś pomysleć ...

Bo to, ze cos jest standardowym i częstym sposobem myślenia, nie jest dowodem, ze te mysli były nasze, że były wytworem nas samych ...
Dlatego tak ważna jest częsta 'obserwacja 'własnych mysli - kiedy wiemy, jak myslimy, łatwiej jest odróznic nasze mysli od cudzych ...

Nasz mózg nic sam bez nas nie wymysli, jest tylko anteną nadawcza -odbiorczą , i przetwornikiem naszych mysli i uczuć, jakie czujemy w naszych ciałach energetycznych, jako dusze wcielone w ciała ludzkie ....

Czyli ' myśl' , czy to w formie obrazu, czy to w formie wiazki mentalno-emocjonalnej, bedzie tak samo odebrana i 'odkodowana' przez nasz mózg, kiedy przeslemy ją sami do niego z naszych ciał energetycznych , czy kiedy przesle ja do naszego mozgu ktos inny ...

To, co na początku ułatwia odróznienie tych cudzych mysli od naszych , to przykładowo rózny sposób widzenia tego samego tematu przez rózne osoby , rózny sposób budowania obrazów , aby coś zobrazować, inny sposób reagowania , inne słowa, ktore dobieramy , aby cos powiedzieć ......ale aby to zauważyc, nalezy wczesniej troche popracowac nad poznaniem siebie samego , i swojego sposobu myslenia...trzeba mu sie po prostu ' przyjrzeć' ....

Co do dalszych Twoich kontaktów , to nie wiem, czy dobrze wyczuwam, ale mam wrażenie , ze dobrze by było, abys sobie wybrała inną duszę do pomocy ...bo juz poprzedni kontakt był chyba troszeczkę ' wymuszony' ( mogę się mylić ) .... może poczekaj trochę, poproś , aby Opiekun dał Ci znak, do kogo mogłabyś 'zaglądnąc ' ...z poprzednich Twoich postów wynikało bowiem dla mnie, ze to Twój Opiekun powoli Ci kierował mysli na kuzyna ....zobacz, na kogo Ci teraz skieruje ...
( ale nadal wyczuwam, ze wiedza o nas, jako duszach, przydałaby sie zonie kuzyna - a on sam tez przy tym by sam skorzystał ...wiec jak nie forum , to może same ksiazki , np. Newtona ? )
powodzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Śro 12:55, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 11:08, 27 Sty 2010  
Ima




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


A ja tak sobie czytam i czytam co tu piszecie i mocno za Was dziewczyny trzymam kciuki Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 11:26, 27 Sty 2010  
Melys




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta


megraf - ja tez tak mam, widze w ciemnosci jakis ludzi palacych sie, placzacych.
a wczoraj , mam nową płytE hemi sync - to sa super dzwieki. Ale wczoraj umierałam przyniej, słyszałam dzwiek aparatury w szpitalu do ktorej byłam podłączona, taki sprzet co bicie serca sprawdza / ne wiem jak to se nazywa fachowo / czułam że umeram, widziałam moją mame, tate przy łózku... Choc wcale sie nie boje smierci, rozumiem ja i nie przeraza mnie.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 12:07, 27 Sty 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


...kiedy wyrownamy sobie polkule mozgowe i lewa i prawa zaczna ze soba wspolpracowac, stana sie obydwie aktywne, a w tym nie beda sobie przeszkadzac. zaczniemy wtedy "zwiedzac" jak bardzo na zywo, nasza daleka przeszlosc, zaczniemy sobie latac.nasz interpretator jako przesuniecie w czasie, moze nam pokazac obraz naszego odejscia z przeszlosci,naszych bliskich, ktorzy odeszli, inna epoke itp. to polaczone jest z naszym tez oczyszczeniem z przeszlosci, radykalnym wybaczeniem.
przesuniecie w czasie - pamietajmy, ze to tylko czas jako pojecie ruchu - my nie zmieniamy swojego polozenia w czasie, nadal zostajemy tu i teraz.
fizycznie
kiedy dochodzi do wspolpracy dwoch polkul - bo tak tego chcemy, nastrajamy sie - mozna uslyszec delikatne, lekkie, badz mocne zgrzytanie w glowie, dzwiek bardzo podobny do przesuwanych kamieni.

jezeli przy sluchaniu hemi wystepuje bol glowy, zle sie czujemy psychiznie, badz nastapi awaria psychoruchowa wejda tiki, drgania - wylacz - i na spokojnie zastanow sie, dlaczego tak sie dzieje. nie szukaj odp na sile - przyjdzie sama.



pozdrawiam
za_mgla


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 12:16, 27 Sty 2010  
Melys




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta


za mgła wiesz to wręcz przeciwnie ... niedawno odkryłam tą muzyke to jest cudowne, jej dzwiek w uszach to po prostu bajka.
nie boli mnie głowa, nic złego sie nie dzieje to co słysze jest piekne. jakby dzwieki z wnetrza ciała. nie umiem tego nazwac.

Ktos mi dał tez auto hipnoze regrasyjną - słuchałam, niestety nc sie nie dzieje za mna. Ale hemi jest przepiekne.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 12:18, 27 Sty 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


jezeli jest super hemi,
to sluchaj dzwoneczkow Smile


pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 16:35, 27 Sty 2010  
Figa




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dobra, pójdę ze Twoją sugestią Saro i poproszę Opiekuna o podpowiedź Smile
A do Żony kuzyna wyślę książkę Newtona "Wędrówka dusz" - chyba będzie dobra, nie? Dołączę także adres Polany - może tu zajrzy? Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 17:12, 27 Sty 2010  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Figo - super pomysł Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 19:59, 27 Sty 2010  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


uwielbiam Hemi-Sync, byłam na I stopniu w Karpaczu Smile na drugi też pewnie pojadę ale mam nadzieję że tym razem uda mi się skutecznie dojechać bez przeszkód zawodowych. Dzisiaj wracając z pracy pomyślałam o swoim tacie -o tym że nigdy go nie zobaczę więcej i o tym że nie umiem do niego dotrzeć. A wiem że powinnam to potrafić- tą wiedzę trudno wytłumaczyć, po prostu wiem że powinnam a daję tyłka na całej linii - zawalam wszystko. Popłyneły mi łzy i tak w smutku wracałam do domu.
Dzisiaj w nocy znowu dziwne sny-babcia moja ma takie znamię na buzi-z wiekiem urosło i wygląda nieciekawie ale nie pozwala sobie nic z tym zrobić, taka uparciucha z niej-mówi że rak-nie tylkać i tyle.
Sniła mi się dzisiaj , dotknełam jej twarzy i ta narośl została mi w dłoni-a pod tym czym był ślad po narośli na jej twarzy nic nie zostało tylko dziurka i coś w rodzaju małego pieprzyka.
Dzisiaj dzwoniła do mnie i pod koniec rozmowy powiedziała mi że pod tą naroślą zrobił się jej jakby pieprzyk i że zaczyna czuć ból
I jak tu nie wierzyć w znaki, intuicję , nadświadomość itd...
Kurcze -szkoda że mam taki mętlik w głowie.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 20:01, 27 Sty 2010  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


Saro-kochanie-jakie wzorce,skąd ten strach? ja nie boję się śmierci -wiem że umrę. Wiem że to będzie wypadek samochodowy albo problemy z sercem , gdyż co jakiś czas czuje mocny ucisk w klatce piersiowej. Kiedyś tato gdy spałam wspomniał też mi o tej chorobie.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 20:06, 27 Sty 2010  
Ciacho




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Ania..że się wtrącę w wątek...
Ucisk w klatce - moje pierwsze skojarzenia: czakra serca, silne, stłumionne negatywne uczucia, nie wyrzucony/przepracowany żal to kogoś/świata, albo nerwoból...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Uczmy się kontaktów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 25  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 23, 24, 25  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin