www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
popatrz jakie życie, dla Ciebie straszny rok, a dla mnie przeciwnie, bo 24 marca urodził się Jaś
- Wysłany: Śro 15:28, 14 Mar 2012
MiMi
Gość
...
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Sob 15:07, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 15:39, 14 Mar 2012
MiMi
Gość
Sara napisał:
Piekny, alegoryczny sen ....
ps. w jednym z wielu znaczeń zobaczyc siebie idaca w góre komina, zonacza unikniecie kłopotów, które ktos móglby nam zrobic ...
Saro, jesteś skarbnicą wiedzy!
przeczytam sobie jeszcze raz, bo jak odkryłam, zazwyczaj dopiero za drugim razem "wyłapię" z Twoich listów wszystko, co dla mnie ważne.
Ja podnoszę rękę do góry, że nie obrażam się i nie obraziłem się na Boga. Bo jak można się obrazić na najlepszego przyjaciela we wszechświecie, który zawsze ma dla ciebie czas, ciągle ci pomaga i nigdy nie jest na ciebie zły niezależnie co zrobisz?
przepraszam, że tu piszę, to nie mój wątek, ale jak Cię czytam Mirku to czasem muszę.
tak Go nieustannie bronisz, tego Boga, ciągle nieobecnego gospodarza.
Ja np jestem obrażona na Boga i można się na niego obrazic. nie pisz, ze nie można. Można.
Skąd w Was ta pewność, że Bóg nie jest sprawcą wielu tragedii?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lucy dnia Śro 15:43, 14 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 15:50, 14 Mar 2012
Dorota Anna
Gość
jestem zwykła baba,jak każdy tyle ze moje życie to taka inna bajka bo ja jakaś z innej epoki,chyba za dużo książek czytałam i się najadłam jakiś utopii o dobroci i uczciwości człowieka...nadal mimo wszystko wierze w ludzi i zawsze MM ocieram się o anielskich na mojej drodze,i jakos ciągnę ten mój wózek:)
Aga bo Jaś dopiero zaczyna a Piotruś na ten czas zakończył.... obiecał ze do mnie wróci wiec ja sie tego trzymam,a wszystko o czym mówił się sprawdziło.Poczytaj jak ci się będzie chciało o Piotrusiu był temat.
- Wysłany: Śro 15:52, 14 Mar 2012
MiMi
Gość
Lucy napisał:
przepraszam, że tu piszę, to nie mój wątek, ale jak Cię czytam Mirku to czasem muszę.
Lucy, myślałam że wszędzie tu na forum można się wypowiadać, na swoim wątku, na cudzym wątku, wszędzie tam gdzie mamy coś do powiedzenia.
- Wysłany: Śro 15:54, 14 Mar 2012
MiMi
Gość
Dorota Anna napisał:
Aga bo Jaś dopiero zaczyna a Piotruś na ten czas zakończył.... obiecał ze do mnie wróci wiec ja sie tego trzymam,a wszystko o czym mówił się sprawdziło.Poczytaj jak ci się będzie chciało o Piotrusiu był temat.
Tylko skąd wiemy o tym?z książek?nie przekonują mnie, to tylko słowa. skąd wiemy, że decyzje nie zapadają aż tak wysoko, a tylko my sami decydujemy, że ma nas spotkać tragedia. Do diaska, ja tak nie zdecydowałam! a jesli tak to jestem strasznie głupia, powinnam byla wiedzieć, że żadnych duchowych nauk z tych nieszczęśc nie wezmę, a moją dusze przesłoni ciągły mrok. Dośc istotnie kłóci się to wszystko z opiniami, które słyszę od osób wierzących, księży itd. Że Bóg jest sprawcą wszystkiego, wszystko od niego zależy, on daje i on zabiera, taka totalna sprawczość, nie widzę tu miejsca na wolną wolę.
nie potrafię tego zrozumiec, że ktoś tam kiedyś wcześniej świadomie decyduje, że umrze młodo, albo bardzo młodo niosąc cierpienie innym, to jest okrutne.
ps. w jednym z wielu znaczeń zobaczyc siebie idaca w góre komina, oznacza unikniecie kłopotów, które ktos móglby nam zrobic ...
Saro, jesteś skarbnicą wiedzy!
przeczytam sobie jeszcze raz, bo jak odkryłam, zazwyczaj dopiero za drugim razem "wyłapię" z Twoich listów wszystko, co dla mnie ważne.
Niestety tylko tak sie wydaje, ze duzo wiem ... .na pewno nie mam tyle wiedzy, ile bym chciala miec .... Poza tym mysle, ze nie mam jej więcej, od bardzo wielu z Was- jak tak patrzę na wpisy chocby w tym watku ...
Mam natomiast swiadomosc, w których momentach informacje, których sama nie mam, a byłyby wazne dla kogos, podpowiadają mi Pomocnicy czy WJ
I znowu takie same 'podpowiedzi 'za swiata duchowego 'co rusz' zauwazam u innych ..Równiez w Twych wpisach to widać
A wiec trzeba miec ciagle oczy i uszy szeroko otwarte, aby wszystko i od wszystkich 'wylapac'
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 16:36, 14 Mar 2012
MiMi
Gość
...
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Sob 15:08, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 16:41, 14 Mar 2012
MiMi
Gość
...
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Sob 15:08, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Dośc istotnie kłóci się to wszystko z opiniami, które słyszę od osób wierzących, księży itd. Że Bóg jest sprawcą wszystkiego, wszystko od niego zależy, on daje i on zabiera, taka totalna sprawczość, nie widzę tu miejsca na wolną wolę.
A kto powiedział że ksiądz ma rację? nigdy jakoś nie mogłam uwierzyć w to, że to jedynie słuszna i prawdziwa religia.
Kontakt z księżmi zawsze mi działał na nerwy.
Na dwa dni przed pogrzebem, ksiądz poklepał mnie po ramieniu i mówi : dziewczyno! (jestem jakieś 20 lat starsza od niego), nie martw się, przecież masz już SWOJEGO własnego aniołka w niebie, inni muszą na to czekać latami, czym ty się przejmujesz?
No szlag by Cię nie trafił?! mnie zatrzęsło.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Bóg steruje "ręcznie" każdym losem.
no właśnie! Nigdy do księży nie miałam przekonania, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że odpowiedzi szukam od maja 2011 roku, dokładnie od 4 maja. Czytam, słucham, rozmyslam i generalnie się miotam. Chciałabym sobie ostatecznie wyrobić w tej kwestii jakieś zdanie, nawet nie chodzi o to, żeby było takie jakie można spotkac TU, na polanie. Chciałabym żeby w ogóle JAKIES było. Ale nie ma. Dlaczego mam wierzyć w to czy tamto, na jakiej podstawie. Wciąż tyle pytań bez odpowiedzi. Tyle wątpliwości. Dlatego zazdroszczę Wam tej pewności, tej wiary, wiedzę mozna zdobyć, ale uwierzyć, być przekonanym a co za tym idzie zaznać spokoju to już całkiem inna sprawa...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 10 z 33
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach