www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
MM czy możesz podać swoje imię? Łatwiej by mi było się do Ciebie zwracać.
Dużo o takich rzeczach napisał Joseph Murphy w sowich książkach. Z jego doświadczenia wynika, że coś takiego jak klątwa nie istnieje do czasu kiedy osoba, na którą się ją rzuca uwierzy w jej moc.
Zaleca zbagatelizowanie tego, wyśmianie i życzenie tej osobie jak najlepiej. Tłumaczy to tym, że nic nas nie może dotknąć, ze względu na naszą wolną wolę, dopóki my sami nie damy na to przyzwolenia.
Gdy będziesz miała więcej wolnego czasu sięgnij po tego autora. Naprawdę warto.
- Wysłany: Pią 15:50, 23 Mar 2012
MiMi
Gość
Mam na imię Anna.
no to mam problem, bo w tą klątwę zaczęłam wierzyć dopiero po śmierci Mileny. Wcześniej myślałam sobie tylko, że ludzie bywają naprawdę popie... żeby życzyć innym tak źle. I to komu, najbliższej rodzinie!
No dobra, nie będę się nią więcej zajmować, to faktycznie bez sensu.
- Wysłany: Pią 20:13, 23 Mar 2012
MiMi
Gość
Ewa.G. zamieściła w wątku Istoty Opiekujące - Anioły, opis anioła, którego pomoc jak widać bardzo by mi się przydała.
Cytat:
Imię Archanioła JEREMIELA [także] oznacza „łaskę Boga”. Jest on inspiracją motywującą nas do poświęcania się w duchowych aktach służenia. Jest zaangażowany także w zdobywanie Boskiej wiedzy.
Jeśli czujesz, że duchowo utknąłeś w martwym punkcie i chcesz odzyskać swój entuzjazm odnośnie duchowej ścieżki oraz Boskiej misji – przywołaj Jeremiela. Wprowadzi ukojenie w uzdrawianie emocji i jest cudownie pomocny w kwestiach wybaczania.
Archaniele Jeremielu, pomóż MamieMileny...
Myślę o Tobie, gdy rano wstaję
Kiedy się myję i gdy się ubieram
I w drodze do pracy
I w czasie pracy
I gdy ukradkiem łzy ocieram
Myślę o Tobie, gdy jadę tramwajem
I kiedy wiosna już pachnie majem
Myślę o Tobie, gdy obiad gotuję
I gdy stęskniona po kuchni się snuję
Myślę o Tobie, gdy wieczór, gdy rosa
I kiedy palę papierosa.
Myślę o Tobie, gdy słońce świeci
I kiedy deszczyk z nieba leci
Myślę o Tobie, gdy jestem chora
I kiedy czuję, że to nie pora
Myślę o Tobie, gdy sen nie przychodzi
I gdy modlitwa mnie zawodzi
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Pią 20:40, 23 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 12:24, 28 Mar 2012
MiMi
Gość
Przypomniało mi się coś.
Jakiś czas przed porodem miałam dwa podobne sny, bardzo podobne. To aż zastanawiające że dwa razy przyśniło mi się prawie to samo.
Śniło mi się że do mojego domu wszedł lew, ogromne zwierzę, potężne, chodził po domu, zaglądał do pokoi. Wiedziałam że mógłby być niebezpieczny, ale jednocześnie się go nie bałam, on nie atakował a ja nie spodziewałam się ataku.
Potem, za kilka dni jeszcze raz, tym razem był to olbrzymi tygrys, znowu tak jak w poprzednim śnie wszedł do mojego domu i rozglądał się, wchodził do pokoi, nie atakował mnie ale był i wiedziałam że tak potężne zwinne zwierzę mogłoby być niebezpieczne, jednak nie atakuje mnie.
Mężowi w tym czasie, tej samej nocy przyśnił się potężny niedźwiedź który rzucił się na niego, jednak we śnie mąż obronił się przed nim i wyszedł z przygody bez szwanku.
Oboje zastanawialiśmy się nad tym zbiegiem okoliczności. No i ciekawe co ten cały "zwierzyniec" miał symbolizować.
Ciekawa jestem, szczególnie w świetle przyszłych po tych snach zdarzeń, co te sny mogły zwiastować?
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Śro 12:25, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Sob 18:57, 31 Mar 2012
pet-net
Dołączył: 17 Mar 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
MamaMileny napisał:
Przypomniało mi się coś.
Jakiś czas przed porodem miałam dwa podobne sny, bardzo podobne. To aż zastanawiające że dwa razy przyśniło mi się prawie to samo.
Śniło mi się że do mojego domu wszedł lew, ogromne zwierzę, potężne, chodził po domu, zaglądał do pokoi. Wiedziałam że mógłby być niebezpieczny, ale jednocześnie się go nie bałam, on nie atakował a ja nie spodziewałam się ataku.
Potem, za kilka dni jeszcze raz, tym razem był to olbrzymi tygrys, znowu tak jak w poprzednim śnie wszedł do mojego domu i rozglądał się, wchodził do pokoi, nie atakował mnie ale był i wiedziałam że tak potężne zwinne zwierzę mogłoby być niebezpieczne, jednak nie atakuje mnie.
Mężowi w tym czasie, tej samej nocy przyśnił się potężny niedźwiedź który rzucił się na niego, jednak we śnie mąż obronił się przed nim i wyszedł z przygody bez szwanku.
Oboje zastanawialiśmy się nad tym zbiegiem okoliczności. No i ciekawe co ten cały "zwierzyniec" miał symbolizować.
Ciekawa jestem, szczególnie w świetle przyszłych po tych snach zdarzeń, co te sny mogły zwiastować?
jej ale dziwne...nie znam się na snach ale wydaje mi się że musiało to coś znaczyć...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 9:48, 03 Kwi 2012
MiMi
Gość
Cholera jasna, dziś dostałam takiego maila:
Serdeczne gratulacje z okazji narodzin maleństwa składa zespół zasuwaczki.bejbej.pl
zapomniałam skasować suwaczek ciążowy, 3 kwietnia to był termin porodu Milenki
... ach MM przeciez wszystko mialo byc inaczej...piekne imie wybralas dla coreczki...coz czlowiek planuje a los pokrzyzuje...w ten szczegolny dzien
zrob coz co pomoze Ci w transformacji nagromadzonego zalu .... napisz list do coreczki albo narysuj, namaluj cos tylko dla niej z glebi serca, bez nacisku na forme, bo wazna tylko tresc...
przytulam cieplo neroli
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 13:10, 03 Kwi 2012
MiMi
Gość
Oj boli...
Zaniosłam prymulki i żonkile na grób. I tyle. Zamiast pampersów
Neroli, ja też o tym myślałam, żeby napisać list, ale jak się trochę uspokoję, teraz mnie skręca.
Dziękuję.
Kilka dni temu śniło mi się, że mam naklejki na moim brzuchu, DWIE trumienki. Boję się nawet pomyśleć co to może znaczyć
- Wysłany: Wto 17:44, 03 Kwi 2012
pet-net
Dołączył: 17 Mar 2012
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Kochanie przytulam najmocniej jak umiem [link widoczny dla zalogowanych]
Czy takie dzieciątko jak moje... które odeszło zanim zdążyło nawiązać więź ze światem, ze mną, odchodzi szybko gdzieś do swoich spraw i już jej nie ma przy mnie? Czy Milena jest gdzieś "w zasięgu"?
Dzwonię do niej co noc, ale automat mi odpowiada, że jest poza zasięgiem
Szkoda, że nie powiedziała Sarze, jak ja sama się mogę z nią skontaktować. Milena pewnie by to wiedziała
Dziś znowu pewna znajoma spojrzała na mnie w sklepie, i pyta jak się ma maleńkie dzieciątko. Nie wiem, nie powiedziała mi jak się ma
Nie mam żalu do ludzi, skąd mieliby wiedzieć, że się to stało.
MM nie czytałam Twojego tematu. Celowo to zrobiłam, bo tak jak pisałam wczesniej nie chce juz czytać takich smutnych tematow
Sporo piszemy na pw,sporo zaczełam mysleć o Tobie i Milence i dzis w nocy miałam bardzo króciutki sen którego nie rozumie,ale moze wszyscy razem cos wymyslimy.
W nocy przysniła mi sie Milenka,to znaczy maleńkie dziecko i wiedziałam,ze to jest Ona. Zobaczyłam dwa maleńkie groby. Jeden był zrobiony przez Ciebie i w nim pochowana jest Milenka,a drugi taki symboliczny gdzie wiadomo nie ma ciała. Milenka powiedziała mi,ze chce miec tylko jeden grób,ze nie che tej drugiej trumienki i tego nagrobka i znikneła.
Nie wiem co ten sen moze oznaczać,ale ty miałas tez sen o dwóch trumnach!
Sluchaj,czy Wy [ty,mąż,albo ktos z rodziny] macie jeszcze oprócz prawdziwego grobu jeszcze jakies miejsce gdzie palicie za Milenkę swiece,modlicie sie za nia?
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 16:35, 05 Kwi 2012
MiMi
Gość
Boże Ewa!!!!
ja chyba wiem co znaczy ten Twój sen!!!!
Milenka zmarła 7 lutego, to był szok, ani kasy nie mieliśmy na ten pogrzeb, ani własnego grobowca... powiedziałam po porodzie w myślach, cała szlochająca, do mojej śp. babci, Babciu błagam zaopiekuj się moją Milenką!
Następnego dnia rano mój wujek, do którego należy grób babci i dziadka, zaproponował nam żebyśmy pochowali Milenkę z babcią w jej grobie.
Tak zrobiliśmy. Ale zastrzegliśmy, że wykupimy własną kwaterę i tam przeniesiemy Milenkę. Wtedy byłby jeszcze jeden jakby pogrzeb.
Czy to o to może chodzić?
Ale teraz przyszła mi jeszcze jedna, okropna myśl. A może chodzi o to, że milenka nie chce do nas wrócić i żeby nie próbować zachodzić w ciążę, bo będzie drugi pogrzeb i druga trumienka???
Mnie się te trumienki śniły jako naklejki na moim brzuchu... Mam nadzieję że to nie o to chodzi
Ewunia proszę pomóż mi rozwiać wątpliwości, bo aż mnie zatkało jak mi przyszło to drugie do głowy...
Dziękuję Ci kochana jesteś.
Drugi symboliczny mówisz... nie ma takiego, ani w domu nic takiego symbolicznego dla Milenki nie ma, ani nigdzie, nic o tym nie wiem.
Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Czw 18:00, 05 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 21 z 33
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach