www.polana.fora.pl

Stronkę tą poleciła mi wczoraj siostra:) Postanowiłam skorzystać z interpretacji snów Very Happy

. Obie mamy ten sam problem, obie jesteśmy po utracie mamy, jesteśmy zdane same na siebie, ja do tego mam półroczną córeczkę Very Happy

to ma jeszcze jakiś cel żeby się nie poddawać i nie popaść w rutynę. Niestety jeśli chodzi o moje sny o mamie nie wyglądały tak ciekawie jak jej:( Do dnia dzisiejszego często powtarza mi się obraz mamy z nocy przed śmiercią kiedy miała atak:( a potem z rana kiedy mowie jej ze ja kocham i ona mi odpowiada ze tez kiedy leżała tak już bez oddechu za każdym razem doszukuje się jakiegoś błędu, że coś zrobiłam zle opiekując się kiedy siostra poszła do pracy ze ten równy tydzień to tylko moja pomyłka w obchodzeniu się przy niej. Raz śniło mi się, ze wracałam do domu wchodziłam schodami odwróciłam się i zobaczyłam ja, ale tak jakby wygrzebana z trumny była w błocie, miała zakrwawione dziury w ciele z których lala się krew sińce pod oczami po prostu jak nie moja mama ale to była ona wystraszyłam się podbiegłam do drzwi złapałam za klamkę i usiłowałam szybko zamknąć na zamek nie zdążyłam weszła ciężkim krokiem patrząc na mnie suro i powiedziała cytuje: ,,czego zamykasz przede mną drzwi idiotko''... Innym razem śniło mi się ze wszyscy siedzieliśmy w dużym pokoju a moja córka siedziała przy oknie i obserwowała falująca firankę co było nie możliwe bo nie było przeciągu zabrałam ja stamtąd i w przedpokoju na swoim psie zauważyłam jak chodzi tej suczce po grzbiecie ręką wychyliłam się i zobaczyłam mamę i znów patrzyła na mnie z nienawiścią Sad

z niechęcią odraza. Usiadłam przy niej i zapytałam co ona tu robi(?) mama natomiast zaczęła krzyczeć i mówić coś o jakimś weselu ze to nie tak ma wyglądać itd i sen się urwał.
Miałam bardzo wiele snów tym podobnym innym razem śniło mi się, ze próbuje wymknąć się z domu prze okno i nagle ona stanęła w drzwiach pokoju zrobiło się okrutnie ciemno i nad jej głową pojawiły się pioruny oświetlając jej ponura twarz. Takich wyrazów twarzy ukochanej mamusi nie da się zapomnieć Sad

Po jej śmierci paranoicznie bałam się ze do mnie przyjdzie ze będzie maila właśnie taki wyraz twarzy ze zacznie mną gardzić tak się bałam ze jak tylko usłyszałam jakiś szmer to mnie paraliżowało nie mogłam się ruszyć tak jakby coś na mnie siedziało cieki głęboki oddech.
Tylko kilka razy miałam normalne sny takie jakby mama wcale nie umarła na przykład wszyscy się szykowaliśmy na urodziny mamy i mama miała zrobić tort i krzątała się w kuchni a ja się jej zapytałam: co ona tu robi przecież mamo ty nie żyjesz:( a ona spojrzała na mnie i uśmiechnęła się tak jak lubiłam:)i zniknęła. Innym razem siedziała na krześle w moim pokoju ja przy niej ukucnęłam a ona zaczęła mnie głaskać po głowie potem wyglądała przez okno.

Witaj Molly Razz

Zaraz na samym wstepie chce Cie baardzo poprosic, bys ze swego nicka usunela wyraz "skasowana".
To Cie programuje, a i nam jest przykro zwracac sie tak do Ciebie.

A wlasnie zaprogramowywanie jest chyba (moim zdaniem) Twoim glownym problemem.
Czego sie balas po smierci Mamy, to Cie zaczelo nawiedzac w snach.
Ta surowo osadzajaca Cie Istota w snie, TO NIE JEST TWOJA MAMA.
To Twoj ucielesniajacy sie STRACH i POCZUCIE WINY.
To wspaniala pozywka energetyczna dla takich Istot. Zywia sie energia tych uczuc.
Przestaniesz te uczucia w sobie nosic i generowac, a odejda. Z glodu.

Prawdziwa Mama przychodzi do Ciebie w tych nielicznych snach, w ktorych jestescie ze soba jak Matka i Corka.
Dwa dni temu nasza Sara napisala wlasnie posta wyjasniajacego, jak nieraz z wielkim trudem nasi bliscy, ktorzy porzucili juz powloke fizyczna, usiluja dotrzec do nas w czasie snu, czyli w czasie, gdy choc na chwile usypiaja wraz z nami nasze najczarniejsze mysli blokujace do nas dostep.
Zagladnij prosze do tego posta. Jest w tym tu Namiocie w temacie Polci.

To byloby tyle na poczatek...

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

witajcie Moly to moja siostra:)

A no to wspolnie zajmiemy sie Molly, zeby przestala produkowac swymi myslami te wstretne mysloksztalty.
Postaramy sie wspolnie namowic ja, by tak jak produkuje negatywne, dolujace Ja mysli i obrazy - zaczela tworzyc mysli i projekty wydarzen (mysloksztalty) pozytywne.
Slyszalyscie z pewnoscia o samonapedzajacych sie przepowiedniach, o ktorych wiedza przetrwala w zbiorowej podswiadomosci chocby w powiedzeniu : "Nie kracz."
Slyszalyscie tez z pewnoscia o metodzie programowania pozytywnach wydarzen, chocby metoda Silvy.
Mozna tak, i mozna tak.
My wybieramy.

Przytulam cieplutko Stara i Nowa Polanke Wink

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Witajcie kochane:)

Czytałam posty Molly i według mnie wszelkie jej obawy, strachy odnajdują odzwierciedlenie w snach. Mimo,że specjalistką w tej dziedzinie nie jestem. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń.
Dlatego nasza Sowa Mądra Głowa słusznie poradziła Very Happy

Poczytaj Molly kochana troszkę na tematy, możesz również obejrzeć np. film "Sekret".
Po malutku wszystko sie poukłada, a jak jeszcze masz wsparcie konsekwentnej Polci to już w ogóle:D
pozdrawiam cieplutko

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

jestem konsekwentna?

jeju nawet nie wiedziałam Smile

hihihihih

no pewnie,że jesteś Smile

tyle czasu na diecie:) taki sukces!
brawo1 jesteś bardzo konsekwentna!

Nie podobają mi się te pioruny w snach , mi się żle kojarzą i miałam ich wiele na początku w moich snach po śmierci ukochanej osoby.
Swoimi wyrzutami sumienia przyciągasz istoty ,które tylko czekają na takie MY. Czerpią energię jak chcą.
Zmień myślenie kochana-nie obwiniaj się tą śmiercią. Nie byłaś wstanie nic zrobić. Pomyśl raczej o tych dobrych momentach, mów mamie jak ją bardzo kochasz , że tęsknisz ale wiesz że kiedyś się zobaczycie. Przesyłaj mamie energię pozytywną czyli energię miłości a innych oszustów ignoruj Smile

Powodzenia.