joannaa10
Do³±czy³: 07 Sie 2011
Posty: 28
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 1 raz
P³eæ: Kobieta
|
|
Freyu datego wlasnie nie zaluje ze pozegnalam tate w ten sposob ,i choc zegnalam tylko cialo ,bylo dla mnie ogromne wazne aby widziec go choc jeszcze raz ...ten ostatni.nie zaluje.Choc tak bardzo wstrzasnol mna widok taty.Musialam.tak jak piszesz nei jestem dzieckiem choc czasmai wlasnie tak sie zachowuje
Niewiem czego sie tak naprawde boje ,kurcze nie potrafie tego wytlumaczyc.
Nie boje sie ze tata bedzie mnie straszyl. Choc odczuwam dziwny lek ze gdzies go zobacze w nocy na korytarzu idac np.robic kasze malemu ...niewiem wiem ze to dziwne ...ja sie naprawde nie boje ze on mi zrobi krzywde ze mnie wystarszy czy cos takiego ...Choc jakos dziwnie sie czuje noca.Niewiem ! niewiem jak to obrac w slowa aby dobrze bylo zrozumiane.
Napewno boje sie bycia samej w domu , maz wyjezdza ,ja z 2 malych dzieci sama ,zawsze byl tata .czulam sie tak bardzo bezpiecznie nawet gdyby ktos mi sie wlamywal do domu ,zawsze wiedzialam ze on jest na gorze ze wrazie czego mi pomoze .A teraz ....teraz jestem swiadoma tego ze jestem sama w tym domu noca ,jak sie wszyscy porozjezdzaja i boje sie kurde ze ktos mi wejdzie .Jak dziecko ,no jak dziecko ze mna !
dorosla baba a akie lêki ma.Nawet zaczelam spuszczac psy aby biegaly po podworku.
za_tecza -masz racje ja sie chyba boje nieznanego,smierci? Chyba tez ,ale nie dlatego ze boje sie co tam jest ,nie dlatego ze boje sie ze bedzie zle albo bolalo.Boje dlatego bo mam dzieci i chcialbym byc z nimi jak najdluzej ,chcialbym widziec jak dorastaja ,jak przyprowadzaja mi swe zony ( a tak na marginesie ciekawe jaka bede tesciowa hahaha ) ....niewiem ale chyba kazdy chcialby tego ...
Mirku - zgadzam sie rowniez z toba , choc nie zegnalam taty dlatego ze u nas taka tradycja ,zegnalam go przy trumnie bo taki byl moj swiadomy wybor.Wiesz masz racje lezace cialo ojego taty w przedpokoju na podlodze wraca do mnie czesto ,nawet jak ide na gore po schodach ,czasami mam wrazenie ze on nadal tam lezy .wtedy zamykam oczy na chwile.i wszystko znika.
Moj malutek Filip ,czasami bawi sie sam i slysze dziadzia dziadzia , przychodzi do mnie i kaze sie podrzucac wysoko do dziadzi ! albo zje cala zupke i podchodzi do zdjecia dziadzi i kaze mu bic brawo bo on duzy chlop i wciagnol cala zupe.wierze ze bedzie go pamietal ! napewno bede mu o dziadziusiu opowiadac kochali sie bardzo!
Starszy syn Patryk ,wydaje mi sie ze chyba zaczol rozumiec ,wczesnije przezyl smierc dziadka strasznie , nie obeszlo sie bez pomocy psychologa , 10 letnie dziecko znajduje dziadka martwego - nie moge sobie nawet wyobrazic co wtedy czulo to dziecko. Byli zwiazani bardzo , tato praktycznie pomogl mi go wychowac Syn nie chcial rozmawiac na ten temat ,poszlam za rada psychologa i czekalam na moment az sam sie zacznie otwierac ,no i zaczol rozmawiac .Wciaz rozmawiamy ,mowie mu jak bardzo jest wazny dla dziadka jak bardzo go kocha ,ze jest dumny napewno z niego ,ze jest mu dobrze ,ze kazdego z nas to czeka ,ze kazdy ma swoj czas na ziemi ...i dziadka czas sie skonczyl bo napewno ma cos waznego zrobic teraz tam ,ale ze jest blisko nas wciaz tylko ze nie mozemy juz go zobaczyc - niewiem tlumacze mu jak sama czuje -mam nadzieje ze robie dobrze!
Dzis stalo sie cos dziwnego ,odrabialam lekcje z mlodym ,chcielismy odsapnac na chwile i odlozylam ksiazki jego na pudelko , na tej samej komodzie palily sie swieczki zapachowe , zajelam sie sprzataniem pokoju ,az slysze jak cos puka , raz ,dwa ,trzy ,cztery - bylam przekonana ze moze maly sie czyms bawi ale maly byl z babcia na gorze .Mysle przeslyszalo mi sie.
dalej twardo sprzatam , znowu slysze pukanie patrze przez okno nikogo nie ma , wyszlam z pokoju poszlam otworzylam drzwi wejsciowe nikogo nie ma , wchodzac do przedpokoju czuje jak cos mi sie pali ,szukam ,slysze znowu pukanie jakby o szafke albo w drzwi drewniane tym razem wyraznie dochodzily z pokoju gdzie sie uczylismy z Patrykiem , wchodze do pokoju a ksiazka spadla z pudelka na swieczki i zaczela mi sie podpalac i smolic !!
Kurde albo wariuje ,bo sluch napewno mam dobry - bylam sama na dole ,wiec nie moge zapytac czy ktos tez to slyszal .
Poczulam ze tata albo babcia bo jej zdjecie stoji na tej komodzie gdzie pala sie swieczki ,chyba mnie ostrzegli.niewiem ale taka byla moja pierwsza mysl.tak pomyslalam.
|
|