za_mgla
Mistrz Zmian
Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 28 razy
P³eæ: Kobieta
|
|
Sluchaj Kochana,
to jest tak....
rozmawiajac tone czasu z tymi co moga, a ja nie, czyli z panem xiedzem, jedno bylo nie podwarzalne, ze nalezy pomagac Duszom, rozmawiac z Nimi, zeby nie bladzily, aby doszly - zauwazyly swiatelko.
biorac pod uwage fakt, bycia i istnienia zycia Duszy dalej - bo ona jest niesmiertelna - Dusze wedruja. Podchodza do Swiatla, poznaja Je, na swojej drodze spotykaja Inne Dusze jak np Anioly, Opiekunowie, Przewodnicy, Nauczyciele i kazda z Tych Dusz ma cos do przekazania tej PRZECHODZACEJ DUSZY - dana dusza moze uczyc sie np. przesylania ciepla energii innej Duszy - to tylko taki jeden przyklad z wielu - ale nigdy nie ma zamknietego dostepu do NIEBA _ SWIATLA.
a kiedy tam wejdzie, moze i wrocic sobie w odwiedziny do swoich bliskich, zajrzec co tam u NIch ciekawego sie dzieje, przy roznych uroczystosciach tych waznych tez jest, ponioewaz kazdy czlowiek posiada poklad energii w sobie i kiedy jest np wesoly, podekscytowany, badz trwaja np przygotowania do swiat i mysli o bliskiej osobie, ktora odeszla, chce czy nie chce wysyla wiazke energii - taki jakby list do Duszy - Ona szybko ja odbiera, ta energie.
Dodatkowe nakrycie na stole.
nikt nam nie powiedzial dokladnie po co ono ma byc, jak tylko dla zblakanego wedrowcy.
czy zblakany wedrowiec - musi byc od razu bezdomnym czlowiekiem, badz samotnym sasiadem, badz zywym czlowiekiem? nie, nikt nam tego do konca nie wytlumaczyl, a tylko zaczal, aby wierzyc w Dusze.
Wiec zawsze kiedy nakrywam do stolu wigilijnego, kladac "wolny" talerz, kiedy go klade zawsze mysle sobie....
"Babciu i Inni moi przodkowie, zagubione i zablakane Dusze zapraszam do odwiedzin".
a pozniej zaczynaja dziac sie rozne dziwne rzeczy, osoba ktora nigdy nie mowila o Duchach - bo tak nazwano Dusze, zaczyna mowic , ze czuje obecnosc swojej Mamy, osoba ktora nigdy nie darzyla usmiechem swoich bliskich przytula sie i daje o wiele wiecej ciepla niz ten, ktory usmiecha sie do nas na co dzien.
Dusze moga wedrowac tu i tam, nikt nie moze im nakazac aby spaly i czekaly na s±d ostateczny, aby zostaly w swietle na wieki, aby siedzialy i nic nie robily.
bo wtedy, bo wtedy nie bylyby wolne, pelne milosci i pomocy.
w czasie zagladniecia do Tescia, byc moze bylo wlasnie wedrowanie, ale zawsze, zawsze na samym poczatku umierania - przejscia naszego w inny wymiar jest cieple, miekkie swiatlo, pozbawione bolu odejscia - przejscia.
zupelnie inaczej jest z Duszami "samobojczymi" - zawsze jest powod ich odejscia i w cale nie oznacza ze sa gorsze badz slabsze.....ale, ale to temat na kiedy indziej.....
a teraz zapraszam na urodzinowy tort.
buziole
za_mgla
|
|