www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
pisz o wszystkim, jezeli czujesz taka potrzebe. nie przepraszaj, ze piszesz i ze nie uzywasz polskich znakow - tez tego nie robie bo: szkoda czasu na jakies tam "alty".
na tym forum, mozna pisac post pod postem - poniewaz jest wiele spraw nie dokonczonych, mysli w Nich zawarte sa nadal zywe.
pozdrawiam i mowie Ci - wroc do boksu, kiedy bedziesz cwiczyl skupiaj sie na danej, wykonywanej czynnosci. nie rozpraszaj sie - bo dostaniesz w nos - a wiem, ze to boli niemilosiernie. co prawda to nie byl boks, a ping pong - ale tez bolalo.
Darinbright- I bardzo bardzo zgadzam się z Mgiełką młody człowieku,ćwicz,ćwicz dla siebie i każdy swój postęp niech będzie poświęcony Twojemu tacie !
Trzymaj się i podnieś głowę.
darinbright - Jeśli mogę coś powiedzieć w sprawie śmierci Taty i doszukiwaniu
się kiedy on to zrobił.... To moim zdaniem nie ma sensu już szukać i ustalać
godziny, o której on odebrał sobie życie.
Teraz co najważniejsze to jest to, abyś sam nawiązał kontakt zwracając
uwagę szczególną na sny. Myślę, że on chciałby z tobą tylko nawiązać kontakt.
Wspominałeś tu o snach więc te sny są jakby formą kontaktu z Tobą.
Tak poza tym to ćwicz, a sam się przekonasz, że będziesz
umiał nawiązać kontakt z tatą i z innymi duszami.
Śmierci nie ma tylko to jest chwila, kiedy opuszczamy swoje
tak zwane ubranie, które używamy przez określony czas ziemskiego życia.
Pozdrawiam Cię i głowa do góry.
Paul
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paul 023 dnia Pon 10:08, 23 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Pon 14:38, 23 Maj 2011
darinbright
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Dzisiaj tak samo fatalny troche dzien. Idac na praktyki natknalem sie na ogloszenie informujace, ze moj tata zaginal. Zerwalem, popatrzylem na niego i wyrzucilem do smietnika, ciocia juz ma kilka ogloszen na pamiatke, nie miala sily wyrzycic, ja za pierwszym razem tak samo. Wrocilem do domu i od razu sie rozplakalem, patrzac na jego zdjecie, jak byl mlody, usmiechniety. Nie wierze, ze go nie ma.
Ale mi cie żal. Szkoda ze żadne pocieszenie nie odbierze chociaz troszkę tego bólu który czujesz
straszne,gdzy dzieko w tak młodym wieku traci rodzica.
Rozmawiaj z Tatą,mów mu o swoich problemach,bo On Cię słyszy.
Odebrał sobie życie,bo tu na ziemi było mu bardzoi cieżko.Teraz jest w lepszym swiecie,gdzie nie cierpi i bacznie Cie obserwuje
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 20:22, 23 Maj 2011
darinbright
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Czekam cierpliwe na odpowiedz ze strony pana Tomasza. Z innego forum napisal mi PW pan Wlodek. Ciesze sie, ze chca mi pomoc.
moim obowiazkiem jest teraz poinformowac Ciebie, ze pan Wlodek jest manipulantem.
najlepiej bedzie, kiedy podziekujesz jemu za pomoc i poinformuj Go, zeby zakonczyl prace energetyczne w Waszej rodzinie.
Jezeli nie czujesz sie na silach, aby to zrobic, zrobie to ja.
tylko potrzebna jest mi Twoja zgoda na to.
zbyt duzo ludzi zwraca sie do mnie o pomoc, wlasnie po Panu Wlodku, zebym teraz udawala, ze sprawa mnie nie dotyczy.
pozdrawiam cieplo
za_mgla
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 8:33, 24 Maj 2011
darinbright
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ja juz sam nie wiem. Nic. Chcialbym tylko dowiedziec sie co ma mi do powiedzenia. Pan Wlodek jest oszustem, czy jak?
znam uczucie potrzeby skontaktowania sie z Dusza zmarlej, ukochanej osoby. to jest, jak mysl przewodnia kazdego dnia, otulona wielka tesknota i wielkim niezrozumieniem.
my robimy teraz wszystko, aby kontakt udal sie Tomaszowi.
do tego potrzebny jest Twoj spokój, male uciszenie Twojej rozpaczy.
wiesz.....mam prosbe do Ciebie,zapal swieczke w domu w intencji dla Duszy Twojego Taty...prosze.....
NAtomiast co do Pana Wlodka -
znam Go b dlugo, dla mnie nie jest Panem, a Wlodkiem.
Wlodek pracuje zupełnie w innej materii.
Darin, a moze umowimy sie tak,
ze pojde razem z Toba na trening boksu.
tylko, ze widac mnie nie bedzie, ale cala bede razem z Toba?
Anioly co prawda widze, wiec moze i Twojego zobacze?
Maćku idż z Mgiełką na ten boks,naucz się czegoś co w skrócie żargonie bokserskim określa się słowem -zaiste-będzie to pożytek dla Ciebie i światełko dla taty Twojego.
Trzymaj się.
Czytajac Twój pierwszy pełen emocji post otrzymałem taki przekaz.
On to zrobił również dla twojego dobra. Nie chciał abyś na to patrzył i brał przykład z niego. Wstydził się tego ze nie potrafił sobie poradzić ze swoimi problemami. One go pchały do alkoholu. Nie chciał abyś brał z niego przykład, ale jednocześnie nie potrafił dać ci innego wzoru. Przekaz dla Ciebie. "Idź synu własną drogą jesteś mądrym chłopcem. Pamiętaj mnie tylko z tych chwil, gdy razem byliśmy szczęśliwi."
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 12:51, 24 Maj 2011
darinbright
Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Caly czas pamietam, jednak ciagle mysle o tym, kiedy to ja zadawalem bol tacie, tak...Tez zachowywalem sie zle w stosunku do niego i sobie tego nie wybacze. Staram sie byc konsekwentny w swoich decyzjach, ale to juz dla mnie za duzo... Panie Tomaszu, przepraszam, ze nekam, ale da sie jakos jeszcze nawiazac kontakt z tata? Wiem, ze chce cos mu powiedziec i On mi, to jest na pewno bardzo wazne. Placze i nie wiem kiedy przestane, to jest dla mnie prawdziwa walka z emocjami, bo tyle mysli w glowie potrafia uszkodzic czlowieka na swoj sposob... Zapalae w domu swieczke dla taty. Musial wiedziec, ze go bardzo kocham, ze bede cierpial bardziej jak odejdzie...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 14:19, 24 Maj 2011
Gość
darinbright napisał:
Caly czas pamietam, jednak ciagle mysle o tym, kiedy to ja zadawalem bol tacie, tak...Tez zachowywalem sie zle w stosunku do niego i sobie tego nie wybacze. Staram sie byc konsekwentny w swoich decyzjach, ale to juz dla mnie za duzo... Panie Tomaszu, przepraszam, ze nekam, ale da sie jakos jeszcze nawiazac kontakt z tata? Wiem, ze chce cos mu powiedziec i On mi, to jest na pewno bardzo wazne. Placze i nie wiem kiedy przestane, to jest dla mnie prawdziwa walka z emocjami, bo tyle mysli w glowie potrafia uszkodzic czlowieka na swoj sposob... Zapalae w domu swieczke dla taty. Musial wiedziec, ze go bardzo kocham, ze bede cierpial bardziej jak odejdzie...
Być może tego nie rozumiesz. Przynajmniej jeszcze teraz. Zadawałeś ból tacie nie zdając sobie sprawy z prawdziwego przesłania. Czasem tam na Górze jest to tak ułożone aby dany człowiek przez takie cierpienie przebudził się i zobaczyła swoje postępowanie z boku, przeanalizował je i podjął proces zmiany. Niestety nie miał tyle odwagi. Jednakże to nie Twoja wina. Nie zadręczaj się tym. Przebacz ojcu i sobie, a ciężar spadnie Ci z serca.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 14
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach