www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Od praktycznie zarania dziejów naszej planety jej budowniczowie pomyśleli o swego rodzaju wentylu bezpieczeństwa dla ludzi i zbudowali świetliste tunele których zadaniem jest oczyszczanie i podnoszenie wibracji tym którzy potrzebują pomocy , a sami nie mają wiedzy i możliwości sobie z tym poradzić.
Ludzie parający się czarną magią nie odpuszczą dobrowolnie komukolwiek kogo im się udało zdominować, ale nie mają żadnych szans z każdym kto poprosi Opiekuna -Anioła stróża o pomoc dla siebie czy bliskich .Tak samo złe duchy nie mają żadnej możliwości przeciwstawienia się i dalszego wampirzenia w aurze człowieka który wszedł do tunelu.
Są wyjmowane z aury człowieka i odprowadzane tam gdzie ich miejsce przez obsługę tunelu.
Procedura jest tak prosta jaki skuteczna.
Prosimy swojego Opiekuna i swoją duszyczkę aby poszli do świetlistego tunelu-komory oczyszczającej w celu oczyszczenia energetycznego ze wszystkiego,na co pozwala najwyższe dobro i ABY TO BYŁO W ZGODZIE Z NAJWYŻSZYM DOBREM.
To pozwala naszemu Aniołowi Stróżowi pomóc nam w najlepszy istniejący sposób.
On zawsze wie gdzie to jest.
Często trzeba to powtarzać kilka razy w odstępach tygodniowych.
Przeważnie 6-7 takich wizyt starcza.
To zależy od tego jak jesteśmy zabrudzeni energetycznie.
Jeśli poprosimy Opiekuna aby powiedział naszej duszy jak często i ile razy tam chodzić to ona tego przypilnuje.
Jest to w stu procentach sprawdzona metoda.
NIE WYMAGA ŻADNYCH DODATKOWYCH PROCEDUR.
Eve,
mozna wypraktykowac b duzo, podpierajac sie wiedza teoretyczna.
najlepiej cwiczyc - uczyc sie na samym sobie - wtedy wiesz, odczuwasz - jak to dziala.
Wszystko jest do wyuczenia - jezeli jest dla Ciebie - jezeli nie, to odejdzie vbez echa, NIC w Tobie nie wzbudzajac.
wedrowac - szukac - poznawac.
pozdrawiam
za_mgla
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 16:10, 07 Wrz 2010
Eve
Gość
Wiem Na razie ćwiczę i udało mi się odzyskać aspekt samej siebie - niesamowite uczucie Odzyskiwań innych na razie nie próbowałam, bo moi świetliści przyjaciele byli lekko oporni na ten pomysł - wpierw uporządowanie swojej własnej energetyki. Te tunele mnie zaciekawiły, stąd chcę się dowiedzieć wiecej.
pierwszymi tunelami jakimi mozesz sie zajac - jezeli wczesniej nie praktykowalas podrozowania tunelami - to Twoja nitka energetyczna polaczona z ktoryms Twoim JA, ktore polaczone jest z jakims nowym Twoim aspektem, badz "zawodem", nauka na niedaleka przyszlosc.
Swoja nitke energetyczna - inaczej tunel - do Twojego Ja nastepnego - ktore na pewno tez wymagac bedzie zrobienia porzadku w swoim ogrodku energetycznym. na pewno wrazen bedzie co niemiara, radosci, uniesien i łez.
wiec, juz pewnie wiesz, ze odzyskujac u siebie aspekt o ktorym piszesz powyzej - byl zwiazany z podroza w tunelu na ktory poprostu nie zwrocillas uwagi - jest to norma - bo zawsze patrzymy najpierw przed siebie.
ale kiedy uwage swoja skupisz na tunelu - energii w ktorej podrozujesz zauwazysz Jego barwe - to jest bardzo wazne - wlacz empatie na wspolodczuwanie i wspolodczuwaj tunel - wszystkie bodzce jakie otrzymasz musisz w jakis juz swoj wypracowany sposob tak przetworzyc aby poznac miejsce podrozowania, zanim juz sie tam znajdziesz.
w scianach takiego tunelu obece moga byc -ale nie musza:
-Dusze potrzebujace wsparcia i pomocy
- Dusze opetane
- Milusinscy - i tutaj nastepna czerwona lampka o ktorej musisz wiedziec czasami otwierane sa przy nas "przejscia" tunele wlasnie od takich Milusinskich Ukochanych, kiedy to wyczujesz, a jeszcze nie czujesz sie na silach, aby posprzatac - poprostu zamykasz taki tunel i juz -
- weszlam, nie spodobal mi sie wystroj, cos mowilo mi, zeby nie wchodzic wiec zamknelam "drzwi" i poszlam dalej.
ominelam cos?
jakby co, to pytaj
Poprosiłem Włodka o sprawdzenie czy nie jest u mnie obecny jakiś zły duch
i rzeczywiście są aż 3- trzy. Te 2- są niegroźne, ale jeden jest bardzo groźny.
Wiedziałem, że mnie jakieś duchy odwiedzają bo już nie raz miałem okazję
ich czuć obecność (o tym wielokrotnie już kiedyś pisałem). Mimo opisanej
metody na oczyszczenie się pomyślałem, że spróbuję w inny sposób.
Nie wiem czy to w porządku będzie tak prosić zmarłą ciocie o pomoc
i jednocześnie wspólnie z nią pozbyć się nieproszonych gości.
Jeśli nie wejdzie taka opcja w grę to skorzystam z metody opisanej
przez Włodka.
Cały dzień chodzi mi po głowie jedno pytanie czego oczekuje ten groźny
duch i co chce zrobić? Co do pozostałych także mnie ciekawi.
Może to głupie pytanie...ale je zadam...czy każdy z nas , zwłaszcza każdy kto nie praktykuje na codzień pracy z samym sobą, tej duchowej, ma "zabrudzoną" aurę?
Skąd mam wiedzieć czy potrzebne mi jest takie oczyszczanie?
Dla uszczególowienia tego, co mam na mysli:) Skąd mam wiedzieć, czy pewne złe nastroje, negatywne emocje, z którymi próbuje walczyć, jakaś niemoc, która mnie ogarnia nie wynika z czysto psychologicznej natury czlowieka jakim jest np. lenistowo?
Jak rozpoznać czy to, co się ze mną dzieje wymaga pracy nad samokontrolą czy może jest efektem wpływu jakiś wyssysaczy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pinia dnia Śro 9:01, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Paul nie wiem czy to dobry pomysł prosić zmarłego o oprowadzenie innego zmarłego. Nie wiesz gdzie ciocia sie znajduje i czy prosząc ja o pomoc nie narobisz sobie i jej jakiś kłopotów. Spróbuj sam coś z tym zrobić,ale zastanów sie czy na pewno czujesz czyjąs obecność,czy sobie tego nie wmawiasz?
Koło każdego człowieka krążą dusze,ale nie kazda dusza podpina sie pod człowieka. Krążą koło nas różne energie bardziej wrażliwe osoby wyczuwaja je,ale nie koniecznie te Energie są złe.
Moze byc tak ze nie masz kolo siebie żadnych dusz,ale uwierzysz w to co napisał Włodek i bedziesz sie zle czół i to z dnia na dzień,bo sobie wmówisz pewne odczucia.
Jezeli Włodek faktycznie jest pewny tego że widzi zmarłych koło Ciebie,to niech Włodek je odprowadzi,potem sprawdzi czy odeszły,a Ty sprawdzisz czy czujesz sie lepiej.
Po kazdym fachowo przeprowadzonym egzorcyzmie człowiek ma czuć kolosalna poprawę i nie da sie jej nie zauważyć. Jezeli duchy powodowały u nas złe samopoczucie,to po ich odprowadzeniu czujemy sie zupelnie inaczej!! Jasniej świeci słonce,lepiej nam sie oddycha,jestesmy nagle znów radosni,szczęsliwi,wraca nam energia i chęć do życia!!!
Paul przemyśl sobie jeszcze raz swoje odczucia,swój stan emecjonalny,czy jest to zwykłe rozdrażnienie,znudzenie,nerwy czy faktycznie masz depresje,wahania nastroju i jeszcze coś.
Moze cos czujesz,bo jestes wrażliwy energetycznie tak jak ja,ale to Coś nie robi nam krzywdy.
Pinia,nasze emocje to nie zawsze dusze,czasem to pogoda,czasem były przyczyna złego samopoczucia,.!!! hormony,a czasem glupia sąsiadka,a czasem zwykłe znudzenie.
Nie wiem jak mozna sprawdzić czy to duch,czy cos innego.
Ja miałam paro minutowe stany przygnębienia np:ogladałam cos w tv,czasem byla to nawet komedia i nagle robiłam sie smutna.Trwało to 10-20 min czasem tylko 5 i potem wszytko mi przechodziło. W nocy cos mnie wybudzało,czułam strach,ale nikogo nie widziałam,słyszałam glosy......i jeszcze inne objawy,ale nie chce mi sie juz o tym pisac.
Wszystkie te dolegliwości ustapiły [nie wróciły] po egzorcyzmie przeprowadzonym przez Wande Prądnicką,wiec w moim przypadku były to dusze zmarłych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa Fortuna dnia Śro 10:07, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Śro 9:44, 08 Wrz 2010
Eve
Gość
Dziękuję Mgiełko
Pinio: zabrudzoną aurę, czakry ma bardzo wiele osób. Powiedziałabym że dotyczy to 99,9% ludzi. Złe nastroje, negatywne emocje to są właśnie takie objawy zabrudzenia. Nie próbuj z nimi walczyć. Po prostu poczuj je i puść. Lenistwo nie jest naturą człowieka jest raczej objawem jakieś blokady wewnątrz ciebie. A wysysacze pojawiają się właśnie dlatego, że wibrujesz tak, że ich przyciągasz.
Ewo: Myślałam,że moje emocje zmieniły się pod wpływem urodzenia dziecka, bo czasami właśnie tak mam,że oglądam film czy nawet bajkę z dzieckiem i ni stąd ni zowąd zaczynam ryczeć, nie wiem czemu, nie wiem po co.
A w ostatnim czasie również często zadarzało mi się budzić ze strachem w nocy, niczym nieuzasadniony strach. Pomyślałam sobie,że pewnie sobie projektuję jakieś głupoty w głowie, bo dopiero co wprowadziłam się do mieszkania,w którym po raz pierwszy przez całe moje zycie mieszkam sama z moim małym synkiem tylko. Zastosuje metodę Włodka.
EVE: Dziekuję, przyłożę się do oczyszczania,wygląda na to,że mam dużo pracy przed sobą
Czasem człowiek ma w sobie taką moc,ze nie potrzebny mu egzorcysta i sam sobie poradzi z Duszami.
Metoda Włodka wydaje mi sie sensowna i mozna spróbować,tym bardziej ze prosi sie Przewodnika Duchowego o pomoc,mozna poprosic też Anioła Stróża.
Pinia ten nocny strach jest tak charakterystyczny,ze nie mozna go pomylić z lękiem takim zwykłym który sobie wmawiamy: bo jest ciemno,bo moze nas ktos napadnie,bo mysz wyskoczy....ale moim zdaniem nie ma co sie doszukiwać,czy to jest takie czy siaki strach,tylko zrób tak jak Włodek pisze i na pewno to Ci nie zaszkodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa Fortuna dnia Śro 10:15, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Ewciu, ja generalnie mam tak,że wolę najpierw coś sama popróbować, żeby niepotrzebnie nie fatygować innych no chyba,że mam doczynienia ze sprawami, które wymagają już umiejętności lub przynajmniej jakiejś dlugiej praktyki, wtedy nawet nie próbuję
mam jeszcze jedno pytanko napisałaś,że można poprosić Przewodnika Duchowego i Anioła Stróża o pomoc, czy to są dwie różne osóbki? czy tylko zastosowałaś wymienne nazewnictwo?
mam jeszcze jedno pytanko napisałaś,że można poprosić Przewodnika Duchowego i Anioła Stróża o pomoc, czy to są dwie różne osóbki? czy tylko zastosowałaś wymienne nazewnictwo?
Wiesz ja sama mam z tym problem.
Dla mnie Anioł Stróż pochodzi w prostej lini od Boga,wiec proszenie go o pomoc,nie wzbudza we mnie strachu i wątpliwość. Gdy obawiam sie czegoś,wzywam Anioła,gdy nie wiem jak postąpić,jaką droge wybrać,co zrobić,wzywam Przewodnika Duchowego,który jak dla mnie pochodzi też od Boga. Bóg każdemu człowiekowi przydziela takiego Przewodnika gdy Dusza ma zejść na Ziemie. Przewodnik,to ktoś ,kto wie co dla mnie jest dobre,czego potrzebuje w danym okresie życia i swoje prowadzenie powierzam jemu i Bogu. Jest jeszcze Opiekun Duchowy i ktoś kiedyś mi powiedział,ze jest to osoba zmarła i gdy ją prosimy o pomoć,to czasem może przyjść inny duch i podszyć sie pod niego.
Nie wiem ile w tym wszytkim jest prawdy,ale na wszeli wypadek nie proszę zadnego Opiekuna Duchowego o pomoc,bo wierzę w moc Aniła Stróża i Przewodnika Duchowego.
Wszytko to co napisałam TO JEST TYLKO MOJA TEORIA prawda moze byc zupełnie inna
Ewa dziękuję za radę faktycznie może lepiej jeszcze raz przemyśleć.
Przemyśl sobie.Jezeli nie czujesz sie zle,to lepiej nic nie ruszać. Jezeli czujesz sie zle,to spróbuj sam cos zrobić,a jak nic nie wskórasz to poproś Włodka,albo Zamgłą bo czytałam ze też zaczęła sie zajmować egzorcyzmami.
Ja sama sobie nie umiałam pomóc i dla tego prosiłam Pania Wande o pomoc.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach