www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Dla tych ,którzy 'umr±', jest ¯YCIE
Dla tych ,którzy marz± -jest RZECZYWISTOSÆ
Dla tych ,którzy maja nadzieje - jest WIEDZA
Dla tych ,którzy sie rozwijaj± - jest WIECZNO¦Æ
*****
Nie ma pocz±tku i nie ma koñca,
Jest tylko Zmiana.
Nie ma nauczyciela i nie ma ucznia,
Jest tylko pamiêtanie.
Nie ma dobra i nie ma z³a,
Jest tylko wyra¿anie.
Nie ma po³±czenia i nie ma dzielenia,
Jest tylko Jedno¶æ.
Nie ma rado¶ci i nie ma smutku,
Jest tylko Mi³o¶æ.
Nie ma wiêkszo¶ci i nie ma mniejszo¶ci,
Jest tylko równowaga.
Nie ma zastoju i nie ma entropii,
Jest tylko ruch.
Nie ma czuwania i nie ma snu,
Jest tylko istnienie.
Nie ma ograniczeñ i nie ma przypadku,
Jest tylko plan."
Robert Monroe
Mamo Milenki <wielkie przytul>
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Pi± 10:51, 21 Sty 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
"Umiera siê na wiele sposobów: z mi³o¶ci, z têsknoty, z rozpaczy, ze zmêczenia, z nudów, ze strachu...
Umiera siê nie dlatego, by przestaæ ¿yæ, lecz po to, by ¿yæ inaczej. Kiedy ¶wiat zacie¶nia siê do rozmiaru pu³apki, ¶mieræ zdaje siê byæ jedynym ratunkiem, ostatni± kart±, na któr± stawia siê w³asne ¿ycie."
— Paulo Coelho
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa Fortuna dnia Pi± 9:51, 21 Sty 2011, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Mamo Milenki,
kiedy tylko sobie zazyczysz to wchodz na Polane, Polana tez jest i Twoja .
placz, przytulaj sie, krzycz, smiej sie, badz wsciekla, obrazona - masz do tego prawo. nie chce abys myslala, ze nie wypada, badz nie nalezy - wypada i nalezy, tutaj nikt nie bedzie ocenial, a podejdzie bliziutko i pozwoli odpoczac, zrzucic ciezar, ktory przyjmie, aby Tobie bylo lzej.
A my jako jedna wielka rodzina wysluchamy, przytulimy, porozmawiamy.
Jestesmy z Toba Duchem.
Nie pisa³em wczoraj, ale gdzie¶ ok. godz.17 popo³udniu poczu³em czyj±¶ obecno¶æ.
W tym czasie odczuwa³em mrowienie na mojej prawej d³oni i nie tylko.
Zaraz popo³udniu nie wiem dlaczego, ale przez moment pomy¶la³em o Milence.
Podkre¶lam, ¿e jeszcze nie wiedzia³em o odej¶ciu jej, gdy¿ nie czyta³em postów od
pocz±tku. Jako pierwszy post, który przeczyta³em to od Joli gdzie napisa³a, "¿e ju¿ od paru godzin wiemy co siê sta³o[...]"
Od wczoraj bardzo duzo my¶le o Milence,o jej mamie,jak to znosi,jak strasznie musi byc jej ciê¿ko.
Milenka jest juz wolna,nie meczy sie i wreszcie J± nic nie boli.
Wczoraj przed za¶niêciem modli³am sie za nie i dzis zaraz po obudzeniu gdy jeszcze nie otworzy³am oczu. Prosi³am o si³e dla mamay Milenki i o to zyby Aniolowie mieli Milenkê w opiece.
Le¿a³am z zamkniêtymi oczami i uslysza³am,ze córka weszla do pokoju. Nie otwiera³am oczu,córka wysz³a, i nagle poczu³am ¿e ktos siada na moim ³ó¿ku,ale uczucie to by³o bardzo delikatne,wiec pomysla³am,ze to mój piesek York wskoczy³,ze córka niedomknê³a drzwi od sypialni. Otworzy³am oczy,zeby go wygonic ale nikogo nie bylo. Pies byl na dole zamkniêty na noc w swoim pomieszczeniu.
Moze to Milenka przysz³a siê po¿egnaæ?
Wszystko ewa mo¿liwe najprawdopodobniej Milena bêdzie ka¿dego z nas odwiedzaæ.
Wcale nie musi oznaczaæ, ¿e chce siê teraz ¿egnaæ, a tylko nas zobaczyæ.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pi± 13:00, 21 Sty 2011
rudeczka
Do³±czy³: 10 Mar 2010
Posty: 638
Przeczyta³: 0 tematów
P³eæ: Kobieta
Mamo Milenki du¿o si³y... przytulam z ca³ego serca....
Wieczorem dzieñ przed odej¶ciem Milenki zasnê³am przy w³±czonym tv, obudzi³am siê w nocy gdy lecia³ film Camino, film o dziewczynce która zmaga³a siê z nowotworem i tê walkê przegra³a, szykowana do kanonizacji. Jak tak na ni± patrzy³am to jakbym patrzy³a na Milenkê, my¶la³am o dziewczynach. Matka modl±c siê, mówi, ¿e nie wyobra¿a sobie by kto¶ móg³ bardziej od niej kochaæ jej córkê ale wie, ¿e Jezus w³a¶nie tak j± kocha i dlatego j± do siebie wzywa. Dziewczynka natomiast mówi, ¿e moment przej¶cia jest dla niej najpiêkniejszym momentem w jej ¿yciu.
Ca³ym sercem ³±czê siê z tob± mamo Milenki, bo twoja Milenka przez ten okres gdy tu jeste¶cie sta³a siê nasz± kochan± Milenk±.
Mamy wszelkie prawo do wszystkich ludzkich uczuæ jakie przez nas p³yn±. One same w sobie stanowi± wyraz naszej najg³êbszej istoty. W zwi±zku z odej¶ciem Milenki dla ka¿dego z nas bêdzie to inny odcieñ emocji p³yn±cej, przenikaj±cej przez ¶wiadomo¶æ. Z³o¶æ, smutek, têsknota, ¿al, rozpacz, odczucie pustki i osamotnienia. Wszystkie s± absolutnie doskona³e i w pe³ni pozwólmy sobie na nie. Niech wybrzmi± z moc± do samego koñca.
Mimo g³êbokiej wiêzi, jaka powsta³a we mnie do osoby Milenki, w obliczu jej odej¶cia odczuwam spokój. Zadumê i smutek ale przede wszystkim ogromny spokój rodz±cy siê ze ¶wiadomo¶ci, ¿e ¶mieræ nie istnieje.
Jej droga w tej ziemskiej pow³oce dobieg³a koñca i rozpoczê³o siê dla niej nowe ¿ycie. Niebawem (w skali wieczno¶ci) wszyscy siê z ni± spotkamy i bêdziemy wspominaæ ten szczególny czas dzielenia siê mi³o¶ci±. Ona bowiem po¶wiêci³a siê dla tego, aby¶my mogli j± pokochaæ, wyraziæ to, co by nie zaistnia³o z tak± moc± w innych okoliczno¶ciach, wolnych od jej cierpienia.
Dziêkujê Ci Milenko za to, co dla nas zrobi³a¶. Odpocznij w spokoju po tym trudzie w wolno¶ci oraz piêknie ¦wiat³a i Nienazwanego.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Daltar dnia Pi± 17:00, 21 Sty 2011, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Mili moi,moja rodzino,moi przyjaciele.Tak mogê do was mówiæ bo tak czujê.
Ja nie wiem co mam napisaæ bo to co siê dzieje w mojej g³owie to jeden wielki chaos.
Wasze s³owa napisane teraz,po odej¶ciu Milenki s± niezwykle wa¿ne i staram siê je zapisaæ w mojej pamiêci i sercu,ale wszystko mi z g³owy wylatuje.Nad niczym siê nie mogê skupiæ.Nawet teraz ojciec Mileny z³o¿y³ na moje barki wszystkie sprawy.Staram siê go zrozumieæ,ale te¿ jestem tylko cz³owiekiem,ech...
Proszê nie "zamykajmy"tego pokoiku.Pomy¶lmy co mo¿emy zrobiæ aby przez Milenkê móc pomagaæ innym tu na tym forum.
Ja jestem i bêdê,ale teraz muszê pojechaæ do Aberdeen i tam pozamykaæ wszystkie sprawy i nie bêdê mia³a internetu.
W czwartek bêdzie po¿egnanie Mileny tutaj w Glasgow.Zostanie skremowana i prochy wezmê do Polski aby móc po¿egnaæ j± ostatni raz.
Teraz piszê bez emocji bo je postawi³am z boku,nawet nie wiem jak to mo¿liwe ale jednak.
Napiszê do was za nied³ugo i opowiem wam o wielkiej mi³o¶ci mojego dziecka i jej po¶wiêceniu siê dla nas,bo tak to odbieram.
W pi±tek rano kiedy spa³am ,nie spa³am rozmawia³am z Milenk± albo w mojej psychice co¶ siê dzia³o.nie umiem tego nazwaæ bo nigdy wcze¶niej mi siê to nie zdarzy³o.prowadzi³am dialog,taki wewnêtrzny i najpierw Milenka pojawi³a siê jako ob³ok,chmurka i mówi³a mi,¿e jest wolna i szczê¶liwa.Prosi³a mnie abym nie zanurza³a siê w ¿alu,rozpaczy bo jej jest dobrze.Trudno jest mi teraz to wszystko napisaæ,to by³o takie nienamacalne a jednocze¶nie takie realistyczne,prawdziwe.W trakcie tego dialogu poczu³am taki spokój,a nawet rado¶æ.A potem powiedzia³a ¿e na chwilê zniknie i przyjdzie za moment i przysz³a,ale to nie by³ ju¿ taki ob³ok,ale tak ¶wietlista istota.Mi po prostu dech zapar³o.Us³ysza³am "mamo,teraz taka jestem",u¶miechnê³a siê do mnie i powiedzia³a ¿e teraz ja ju¿ mogê pomagaæ ludziom przechodziæ na tamt± stronê bo ju¿ to potrafiê.I wizja zniknê³a.Kiedy otrze¼wia³am z tego snu to nie mog³am uwierzyæ w to co siê wydarzy³o.najpierw pomy¶la³am ¿e tracê zmys³y i ¿e jestem bliska ob³edu ale po chwili analizy zaczê³am wierzyæ ¿e to dzia³o siê naprawdê,tylko ta ostatnia my¶l Milenki nie daje mi spokoju.Teraz mogê byæ i jestem spokojniejsza,bardziej wyciszona,ale przychodz± momenty kiedy ból nie pozwala my¶leæ,robiæ cokolwiek,zw³aszcza wtedy kiedy dotykam rzeczy Milenki.
Na tê chwilê bêdê koñczyæ bo mnie w³a¶nie wziê³o i ...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 20 z 35
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach