|
|
www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
|
schizofrenik potrzebuje pomocy - Wys³any: Nie 13:33, 14 Mar 2010 |
|
|
schizol
Do³±czy³: 14 Mar 2010
Posty: 7
Przeczyta³: 0 tematów
|
|
Nie wiem do kogo sie zwrocic, ludzie moga pomyslec ze moje leki nie dzialaja Sadze jednak ze mam powazny problem i nijak nie wiem jak sobie pomoc.
Kiedys interesowalem sie podrozami astralnymi itp. Kupilem sobie ksiazke Mastering Astral Projection in 30 days, ebooka New Energy Ways i przystapilem do nauki OBE. Stosowalem sie do zalecen tej ksiazki, bylo tam wiele cwiczen medytacyjno-energertycznych, np. 'ladowanie' energia. Cwiczenie polegalo na tym, ze podnosilo sie energie od nog do czakry przy pepku (zapomnialem jej nazwy), tak samo od rak. Bylem w astralu kilka razy, jednak z racji tego, ze nie odnalazlem tam nic ciekawego (zabraklo cierpliwosci) zaprzestalem nauki.
Pozniej zachorowalem na schizofrenie - naduzywalem marihuany. Mialem psychoze typowo nastawiana na astral, tj. widzialem jakby duchy, slyszalem glosy, ktore mowily mi, ze mam problemy w astralu, bylem przekonany ze jestem opetany. Czulem, jakby caly czas moje czakry byly pootwierane i wnikala do nich ta piekielna energia. W momencie najwiekszej psychozy czulem jakby cudza energie w lewym uchu, ktora wibrujac jakby szeptala do mnie. W przeciwiestwie do tych glosow, wydawala sie posiadac szczatkowa inteligencje - schizofreniczne glosy to jeden belkot. Probowalem ja usunac modlac sie, i tym w czasie jesli pojawiala sie jakakolwiek pozytywna energia, kierowalem ja na lewe ucho czujac znaczny opor i jakby sciekanie tej plamy w dol szyi. Po zachorowaniu mialem problemy z wyjsciem z ciala, tj. nie umialem uwolnic glowy (opor w lewym uchu i w jej centrum) oraz tulowia (opor w okolicach pepka).
Ostatnio przystapilem do medytacji i jakby moje modly zostaly wysluchane. Najpierw poczulem bezwarunkowa milosc, ktora wnikala do mojego ciala, chlonela ja niczym gabka. Znow czulem opor w okolicach pepka, gdy 'uzywajac' tej cudzej energii staralem sie przeciagnac ja blizej tego miejsca, oraz opor i wibracje w lewym uchu.
Dzisiaj mialem sen, w ktorym lezalem w swoim lozku. Wiedzialem ze to mi sie sni, bylem zadowolony ze mam taki spokojny sen - od jakiegos czasu mam tylko koszmary - skutek uboczny neuroleptykow. Nastepnie jakbym zostal wyciagniety z tego snu, doslownie, zostalem jakby chwycony za brzuch, wyciagniety ku gorze, czulem jakby rece mi sie odklejaly. Znalazlem sie w paralizu przysennym. Gdy otworzylem oczy widzialem mala czarna plamke bezksztaltnej masy, ktora raz za razem zmieniala swoj ksztalt (wczesniej tez ja widzialem, jakby obca istota w moim ciele) oraz czulem obecnosc kogos mega pozytywnego, ktory jakby dajac mi swoja energie tworzyla wokol mojego ciala otoczke, ktora mialaby zapobiec (moje domysly) takich przyszlych zdazen w przyszlosci jak te negatywne energie w okolicach glowy i pepka. Moglem w tym momencie uwolnic glowe, jednak nie probowalem wyjscia - zrazilem sie do tego typu procederow przez chorobe, gdyz w jej czasie czulem caly czas wibracje. Modlilem sie przez caly czas trwania tej akcji, trwala dobre kilka minut. Gdy sie przebudzilem czulem nadal ta pozytywna energie, ktora jakby skanowala moje cialo. Gdy przesuwalem ja na miejsce lewego ucha oraz pepka czulem straszny lêk, jakby cale szczescie z tego swiata mialo zniknac.
Co mi jest? Czy to rzeczywiscie jakies obce energie, ktore w wyniku nieumiejetnego uzycia swojej energii w celu nauki OBE weszly w moje cialo? Czy mozecie mnie zdiagnozowac?
Wazna informacja moze sie okazac, ze koszmary mam dopiero odkad biore nowe leki. Wczesniej moje sny byly bajeczne (odkad zaczalem sie leczyc). Nie raz podrozowalem po wspanialych miastach, krainach z gorami, lasami, sniegiem wraz z inteligentnymi istotami. Mam powazne powody sadzic ze to byl astral, poniewaz czesto z wibracjami wrzucalo mnie spowrotem w cialo.
Pozdrawiam
|
|
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
- Wys³any: Nie 14:41, 14 Mar 2010 |
|
|
schizol
Do³±czy³: 14 Mar 2010
Posty: 7
Przeczyta³: 0 tematów
|
|
W rozwoju siedzialem pol roku. Pozniej choroba mi przerwala i przestalem sie tym interesowac, psychoza na tle swiata astralnego bardzo mnie zrazila. Na poczatku w ogole nie interesowalem sie astralem, bylem mocno przywiazany do ziemi. Mialem sny, w ktorych dostawalem zaproszenia na jakies tajne zgromadzenia, uczono mnie kontrolowac ciala astralne...
Najlepszy sen mialem na poczatku choroby. Znalazlem sie nad wspanialym wybrzezem moza, na plazy siedzial Pan podobny do mojego przyjaciela wraz z jego rodzina i kotkiem, ktory towarzyszyl mi caly czas podczas mojej podrozy. Jako, ze mialem poczatek nerwic i urojen, myslalem, ze kazdy robi mi pod gorke i przesladuje chcialem jak najszybciej od nich uciec. Zatrzymywali mnie jednak, mowili zebym poczekal. Nie wiem czy dobrze zrobilem, ale jako tako oplacilo sie. Unosilem sie nad brzegiem morza, podziwiajac nieopisanie realistyczne fale, klify, plaze. Ten maly kotek (wtedy studiowalem i mieszkalem wraz z przyjaciolmi, pewnego razu dziewczyna od przyjaciela przyniosla do domu kotka) pojawial sie i znikal, unosil sie tak samo jak ja. Nigdy nie widzialem tak wspanialego krajobrazu morskiego, chociaz za dziecka bardzo duzo podrozowalem z rodzicami.
Na ogol nie ma nic ciekawego w moich snach, najczesciej jestem w swoim domu albo w szkole (podstawowej, tudziez muzycznej) jednak jak juz mi sie snia miasta i krajobrazy to na calego. Podrozowalem po starych miastach z kamienicami, brukowanymi alejkami jak i po nowoczesnych, z wiezami radiowymi, biurowcami. Dziwne mi sie zawsze wydawalo, ze najczesciej nikogo na ulicach tych miast nie ma, ludzie pojawiaja sie dopiero jak wchodze do pomieszczen, budynkow (chociaz samochody i inne pojazdy jezdza, nie zwrocilem uwagi jednak czy ktos w nich jest). Czasem jednak zdarza mi sie podrozowac z ludzmi troszke mlodszymi lub w moim wieku. W przeciwienstwie do snow czysto mozgu fizycznego wykazuja oni inteligencje - gdy mam swiadomy sen postacie, ktore mi sie snia sa glupie, belkoca, wypowiadane przez nich zdania nie maja nic wspolnego z soba, powtarzaja sie, czasem grupa ludzi mowi to samo. Potrafie z nimi porozmawiac (nie pamietam jednak o czym), dowiedziec sie czegos od nich, posmiac sie np. z czlowieka ktorego widzimy i probuje cos bezskutecznie zrobic...
Co do krajobrazow i tych krain to sa one rozne. Raz sa to gory z jeziorami, lasami, sniegiem, raz to jest pustynia skalista z licznymi oazami. Jako ze jezdzilem wyczynowo na rowerze i jezdze na nartach zdarza sie, ze wlasnie szusuje po tych wspanialych gorach, czy tez zjezdzam na rowerze z jakiejs gory, nie jest to jednak czeste. W zwyklych snach miewalem tak, ze patrze na jakies drzewo, obracam sie i juz go nie ma, w tych snach znow wszystko jest statyczne, na swoim miejscu, jakby zaplanowane. Dopiero gdy zaglebiam sie w jakis szczegol wszystko sie rozmywa np. raz mi sie snilo, ze w pieknym lesie podziwiam ze swoim zmarlym ojcem golebie, ktore siedzialy na jakims pniu. Z ich gniazd zaczely wypadac jajeczka i zaczelismy ich szukac - dopiero wtedy jajeczka np. znikaly, grunt zaczal sie rozmazywac. Nie bylo tego w snie z kotem i morzem, im glebiej skupialem sie na szczegole np. na zalamujacych sie falach nad brzegiem morza tym wiecej szczegolow zaczynalem zauwazac.
|
|
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
|
|
- Wys³any: Pon 9:49, 15 Mar 2010 |
|
|
za_mgla
Mistrz Zmian
Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 28 razy
P³eæ: Kobieta
|
|
Witaj cieplo Schiz,
juz dostales od Sary material do czytania - super.
zrobilam Ci wczoraj ochrone - niebieska siatka. jeszcze ja trzymam, zeby bardziej nie przechulalo.
Napisz mi jak to u Ciebie z podzielna uwaga.
beda potrzebne do tego dwa dzwieki z tylu i jeden obraz z przodu.
jeden dzwiek musi byc glosny i wyrazny np. tv , radio, drugi dzwiek musi byc lzejszy od pierwszego - moze usadz kogos, badz wykorzystaj obecnosc drugiej osoby. ustaw sie do dzwiekow tylem i poszukaj ruchomego obrazu z przodu np ulica - samochody, przechodnie.
i ogladajac obraz przez okno, nasluchuj TV - radio na zmiane
kiedy bedziesz mogl wylapac TV, Radio i obraz przez okno w oddzielnych "miejscach"- zapamietaj je w ktorym miejscu je slyszysz. poszukaj dzwieku drugiego pochodzacego od osoby, ktora cos tam buszuje sobie. kiedy go znajdziesz, na nowo wroc do obrazu, pierwszego dzwieku i drugiego. niech sie uloza. kiedy nie bedziesz mial problemu z namierzeniem dziwiekow a obraz przez okno nie bedzie Ciebie rozpraszal.
w tym wszystkim ustaw sie posrodku, oddziel sie miedzy dzwiekami, a obrazem, tak jakbys sie rozwarstwil jak lupinki cebulki.
to pomoze Tobie wyposrodkowac sobie czakre splotu - miedzy czakra seksu a czakra serca.
kiedy bedzie otaczac Ciebie cisza - dzwieki i obraz nie beda Tobie przeszkadzac - zlap oddech z tego srodka w ktorym sie znajdziesz i mozesz smialo zaprzestac cwiczenia.
w nocy narysowalam sobie to co opisales
a wiec:
Istoty ktore opisujesz i kot pochodza od Istot Solarnych - Egipt, bog Slonca itd
kot - jest Twoim Opiekunem - chroni od demonow
latanie - cialo lotne czyli astral o ktorym piszesz
gory, skaly, kamienie nizszy wymiar od naszego reala, co nie oznacza ze jest gorszy. zywiol Ziemi z ktorym musisz sie polaczyc, zeby uzyskac solidna podstawe.
moge dalej wywnioskowac, ze polaczenie z gornym swiatem masz juz zalatwione, tylko oderwalo Ciebie zbytnio od Ziemi - pamietaj grunt to zdrowie .
wejscie do Zywiolu Ziemi - ukazalo Ci sie jako stojace obok wody skaly - gory - masz przed soba z tego obrazu, podejdz do Ist siedzacej na przeciwko Ciebie i wyslij energie bezwarunkowej milosci.
to chyba tyle na dzisiaj co mialam do napisania
a na jakim instrumencie grasz w szkole muzycznej?
pozdrawiam,
nie spiesz sie przy cwiczeniu
siatke, ktora zrobilam wokol Ciebie mozesz podtrzymywac sobie wypelniajac ja energia, kiedy Ciebie z nia polaczy.
przytulam cieplo
za_mgla
|
|
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
|
|
- Wys³any: Wto 10:45, 16 Mar 2010 |
|
|
|
Gdy wpuszczam w siebie ro¿ne ja¼nie, to mogê siê przypatrywaæ temu, co wspólnie tworzymy. Czuje ich emocje i s³yszê ich my¶li. Bardzo przydatne w odzyskach. Nie stanowi to dla mnie zagro¿enia i daje mi to wgl±d w stan psychiczny spotykanych osób.
Najlepsza rada jaka znam, to daæ sobie spokój z fascynacja niefizycznych ¶wiatów, odpu¶ciæ je sobie. Zajmij siê dziennym stanem swiadomosci. Przypomnij sobie, jak to by³o przed æwiczeniem obe. Czym siê zajmowa³e¶ i co robi³e¶, zanim siê wci±gn±³e¶ w idee rozwoju poprzez opuszczanie cia³a.. Na czym siê koncentrowa³e¶ i co cie cieszy³o. Przywróæ to znowu, zacieraj±c ¶lady po ¶nionych przygodach. Choæ na krotko! Prze¶led¼ historie ludzkiej my¶li, filozofie, jakie¶ estetyczne rozwa¿ania, by zapchaæ my¶li tre¶ci±, to dobrze robi. Nabierz szacunku do fizyka i ludzkiej pracy, by znowu w nim na dobre zakotwiczyæ. Doda ci to odwagi, pewno¶ci i zadowolenia z siebie. Powinno w twojej sytuacji starczyæ.
Czy to potrafisz?
Mózg poluzuje i znowu bêdzie dobrze.
Na bran¿y obe, czêsto pojawiaj± siê takie apele o pomoc. Czasami jest jeszcze gorzej. Cia³o fizyczne mo¿e siê nawet uniezale¿niæ. Wtedy to siê dopiero zaczynaj± jatki.
Ogl±da³em w necie fajny filmik o kabale, o mo¿liwo¶ciach fazowania ja¼ni± w ro¿nych niefizycznych planach. O ich przenikaniu siê i w jedna rzeczywisto¶æ cz³owieka i mo¿liwych komplikacjach, jakie potrafimy wywo³aæ.
|
|
Ostatnio zmieniony przez Go¶æ dnia Wto 12:03, 16 Mar 2010, w ca³o¶ci zmieniany 16 razy
|
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
Id¼ do strony 1, 2 Nastêpny
|
|
|