za_mgla
Mistrz Zmian
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 5000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy
Płeć: Kobieta
|
|
Pytalas Kochana o Energie Chrystusowa, kiedy wracalysmy z Wawy, ale bylam juz tak zmeczona, ze chyba nie mialam sily przestroic sie na opowiadanie...
ale najpierw o zdjeciu,
cale pomieszczenie w ktorym JESZCZE lezal Twoj Tata, jest zalane - doslownie energia ciala duchowego - to te teczowe kolorki - cialo duchowe to najwyzszy stan do ktorego udaje nam sie za zycia fizycznego dojsc. mozna miec aktywne astrale, mentale itd, ale przy ciele Duchowym wszelaki jezyk ziemski zanika, slowa staja sie z miejsca tak plytkie i taki bezsens w opisywaniu slowami wychodzi, ze lepiej juz zamilkne....
widoczny kolor zielony to czakra serca, a raczej energia z czakry serca, informujaca mnie / nas od jakiej Istoty pochodzi - a raczej z Jakiego poziomu pochodzi - ksztalt energii wydobywajacej sie z tej czakry to romby w rombach , do tego doszla jeszcze po wgladzie bardziej intensywnym, energia ze splotu slonecznego zloto - jasne kulki -.
ale skupmy sie na energii z czakry serca i na samej czakrze serca
Energia Chrystusowa
jest bezwarunkowa miloscia, czyli:
- ulecza
- chroni
- wybacza scisle powiazana z cnotami czakry serca, ktore sa ze tak powiem nastepnymi etapami energetycznymi, tej samej czakry.
- bezwarunkowo pomaga
- bezwarunkowo oczyszcza - prosze nie mylic z energia ze tak powiem Samej Milosci, gdzie przy oczyszczaniu - egzorcyzmach podana , zwieksza tylko rozwoj choroby, badz istote opetujaca.
- bezwarunkowo kocha
Milosc, a Bazwarunkowa Milosc
i tutaj musze troche opisac z siebie , poniewaz obawiam sie, ze inaczej nie potrafie.
najtrudniej bylo podejsc mi do Jezusa, bo moj kosciol wielbi Go i laczy sie z nim z wyzszej polki, nie tlumaczac w ogole czym jest Dusza Czlowieka po Jego śmierci. kazali sie bac i to mi wystarczylo.
pierwsze spotkanie z Dusza Jezusa bylo kilka lat temu, kiedy to przysnil mi sie krzyz. krzyz byl brudny i zawieszony gdzies w ciemnej przestrzeni. podeszlam blizej, wymylam swoj krzyz zaczelo jasniec, jasnialo nadal, wtedy zobaczylam korone cierniowa, ktora wywolala we mnie tone paniki. wrocilam do ciala.
drugie spotkanie bylo juz w miare, w miare, kiedy to stalam na koronie cierniowej i wycieralam z niej krew. i modlilam sie tylko, zeby mnie ogrom energii nie zmiótł tam gdzie pieprz rosnie.
trzecie spotkanie odbylo sie w ktoras tam srode popielcowa, gdzie zrezygnowana na maksa, nawet nie myslalam o Jezusie.
cos mnie obudzilo, najpierw zobaczylam swiatlo, pozniej kolory, a na koncu tych kolorow stal On. w milisekunde juz lezalam i odbieralam wiadomosci z energii doplywajacej do mnie. nie potrafie tego opisac, najwazniejsze co odkodowalam ze jestem taka samo wazna jak wszyscy w okol dla tej istoty, nie balam sie, ale pokore, skromnosc, milosc, mialam powykladane jak na tacy.
wtedy poczulam unoszenie z mysla w glowie
- jak mam juz umierac to jedynie przy Tobie, a ja dzis w kosciele nie bylam!!!
a pozniej to juz tylko fiolet niesamowity sypiacy sie na moja glowe, z zielenia w okol i tecza wszedzie.
oczywiscie obudzilam sie w srodku nocy okolo 2 i tak siedzialam do rana doenergetyzowana na maksa, z oczami wielkimi jak 5 zlotych. mialam ochote i sile na to, aby zatrudnic sie w kopalni i golymi rekami wyrywac wegiel ze scian - taka sila!.
pozniej uspokoilo sie, spotkalam we snie Benedykta, ktory opowiadal mi o diablach, demonach i roznych takich malo dla mnie milych rzeczach.
wtedy On wytlumaczyl mi co to jest energia bezwarunkowej milosci - jest moca ogromna, ktora nie udzwignelabym, ale zawsze i kazdy moze sie z nia polaczyc, aby pomagac, chronic, oczyszczac i leczyc.
tyle wiem zza swiatow,
mniej wiem z wlasnego doswiadczenia, aczkolwiek pracuje nad tym ciagle.
pewnie usune ten post za pare dni, kiedy przeczytasz sobie, przeanalizujesz siebie i poukladasz z nowym, navytym doswiadczeniem.
da sie zyc z tym - mowie Ci
niesamowite - wiem
ustaw swoje Ego - chociaz wiem, ze Tobie nie grozi przewrocenie zdrowego rozsadku - ale na zimne trzeba dmuchac.
wiec maly sparing wskazany sama ze sobą - nie daj sie przykusic.
gdybys miala duzy magiel emocjonalny to pisz smsa - z mila checia rozerwe sie
i jeszcze jedno.
gdby ktos napisal do Ciebie, ze wydaje Ci sie - weryfikacje swojego kontaktu z Dusza Jezusa masz - w Twoim Tacie - to nawet nei odpisuj, bo szkoda Twojego cennego czasu na tlumaczenie sie z rzeczy, ktore sie same dzieja.
buziole Kochana
za_mgla
|
|