www.polana.fora.pl

Ja właściwie prawie nigdy nie zwracam się o żadną pomoc terapeutyczną do nikogo poza lekarzami (rzadko) bo uważam, że to głupie by bioenergoterapeuta i Reikowiec miał jakieś nie dające się samemu usunąć problemy zdrowotne. Jednak tu na Polanie czuję od pewnego czasu taki klimat, że mogę się otworzyć trochę także ze wstydliwymi sprawami.
Otóż zauważyłem ze zdziwieniem, że mam zimne kolana. Ja się prawie nigdy tam nie dotykam, więc zauważyłem to całkiem niedawno, a wiąże się to między innymi z tym, że nie umiem klęczeć. Czasem to klękanie jest potrzebne, nie tylko w kościele Very Happy

i wtedy masakra. Niemal się nie da a jak się uda, to boli.

Zauważyłem też, że od niedawna wykupuję marynowane śledzie w sklepach, wyjadam wszystkie marynowane kwaśne rzeczy, wypijam soki po marynatach i sok z kapusty kiszonej. Przypomniałem sobie, że w kolanach podobno lubią się zagnieździć nierozpuszczone kryształki czegoś tam - podobnie jak kamienie w woreczku czy wątrobie. No to jeśli mam w kolanach takie kamienie to nic dziwnego, że są chłodne i bolą, nic dziwnego że mam zwiększone zapotrzebowanie na kwasy, które takie kamienie rozpuszczają.

Co sądzicie o tym?
A może ktoś zechce i umie mi pomóc?
Pozdrawiam Smile

Witaj Tradition,
nie wiem w jaki sposob ominelam Twoj post, przelecial - przepraszam.

Tez z uporem maniaka wypijam wszystkie szuwaksy - od marynat po kapuste kiszona, a przy tym wzdycham!!! - czasami mysle sobie, zeby pojsc do pracy tak na jeden dzien, bez wynagrodzenia, do sklepu warzywnego i zanurzyc sie w dwoch beczkach z ogorkami kiszonymi i kapusta - niebo i orgazm dla mojego podniebienia.
Osttanio wypilam szuwaks po marynowanej, czerwonej papryce - to byla uczta zacna.
Jedyna marynate, ktora omijam to po grzybkach marynowanych i nie ze wzgledu na moc, bo ja lubie moc. troche za gesta i mi nie przystoi Smile

.
Oliwki zielone, kukurydza - ja tego nie wylewam do zlewu.
Ale i tak najpiekniejsza jest mina tego, kto to przyuwazy, wtedy robie tak niebianskie oczy, ze mi od razu wybaczaja....

No wiesz, troche mi nie przystoi, zeby Tobie pisac, co masz robic. Wiec napisze co mozesz z kolanami zrobic.
tez nie naleze do osb ktore potrafia klekac, konczy sie to paralizem i zatkaniem wszelakich, dolnych zyl, ktorym towarzyszy przecudowne odretwienie. wiec w kosciele robie szybkie dygniecie, a kiedy trzeba kleczec to kucam z kolanami skierowanymi w dol.
Kiedys mialam przygde na wielkanoc w kosciele, poszlam ze szwagierka, poszlysmy zobaczyc grob. patrze, a ta bach na kolana, modli sie, modli. wiec padlam i obok niej. nie dosc, ze nie moglysmy pozniej obydwie poderwac sie do gory t komentarz z jej strony rozwalil moja wszelaka powage i myslalam, ze udusze sie ze smiechu.
- kurde, ale ta posadzka piecze w kolana, musze zaczac czesciej chodzic do kosciola!!!! - wypalila...

Na pewno nie mozesz myslec, ze cos Ci sie odklada w kolanach, bo sam wiesz, ze prawo przyciagania dziala. mysl zawsze i ciagle, ze masz mlode kolana, ze sa cieple.
napisz mi czy Tobie tez jak mi strzelaja kiedy kucasz, jakbys mial dwie male pukawki w srodku? kiedys uslyszalam, ze smialo moge isc na wojne z takimi kolanami ;-*.
juz zaczelam smyrac Cie po kolanach, powyciagam bolesci tez z kregoslupa na odcinku ledzwiowym i kosci ogonowej.
A ty Kochany Marcienie, zaciagnij troche energii z czakry seksu w kolana. ta czakra zawsze jest ciepla i kazdy bez zadnych cwiczen odczuwa cieplo tej czakry.

Pomoge, pisz jak bedzie cos sie zmieniac, na pewno nie moze bolec, to o tym wiesz.

jeszcze raz dziekuje,
za pomoc w sprawie zeba i tego co sie dzialo, przez ost tydzien. Twoja praca na odleglosc jest bardzo delikatna, ale stanowcza, czulam Ciebie obok tak jakbys stal w realu.
I taka mialam ochote, aby przytulic Ciebie jak Przyjaciela i zrobilam to.

duzo ciepla zycze
za_mgla

Ewuniu kochana, no cuda się dzieją. Kolana są ciepłe. To znaczy normalne z lekkim nadmiarem temperatury. A jeszcze nie zacząłem transferu energii, o jakim piszesz z czakry sakralnej.
I czuję przepływ energii przez kolana, wcześniej tam była jakaś blokada.

Nie mam strzelających kolan, one są raczej zastałe, takie nierozchodzone, bo trochę mało były używane.

A wczoraj wieczorem wypiłem prawie całą wodę po marynowanych śledziach Very Happy

Żona załamuje ręce, jak to widzi, jednak już się przyzwyczaiła, ze jak ja czegoś chcę to znaczy że potrzebuję Very Happy

Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję !!!

Na razie boję się na nich klęknąć, jak się odważę to powiem jak było Razz

Że się tak wetnę w temat - co oznaczają strzelające kolana?

Eve,
hahahaha.
u mnie to dziedziczne po tatusiu, kiedy ocieraja sie w stawach kolanowych kosteczki z powodu mniejszej ilosci galaretki w trakcie kucania- ale wszystko w normie Wink

.
jest takie TRACH, ktore czasami co poniektorych doprowadza do - O boze jak Ci kolana strzelaja, to boli?
- nie, nie boli.

tradition z kolanami mam podobny problem z tą różnicą że one dodatkowo puchną i sinieją... czasem po wyjściu z wanny są fioletowe co jest przykrym objawym dla kobiety, strach kiecke założyć Smile

ostatnio czasem też strzelają...
co najlepsze byłam u lekarza i nie stwierdził w zasadzie nic konkretnego ;/

A powiedzcie mi jaki związek ma z tym kwas i marynaty, bo ja dawniej też dużo tego pochłaniałam (min litrowy słoik ogórów dziennie) a teraz wręcz przeciwnie używam sporadycznie Smile

Lekarze w kolanach rzadko widzą coś konkretnego, nawet mimo zdjęć rtg pod różnymi kątami. Dzieje się tak pewnie dlatego, że dysfunkcję przejawiają części miękkie a te nie dają obrazu rtg.

Co do kwasów, to ja sobie wymyśliłem, że może w kolanach zaczynają odkładać się takie kryształy podobne jak w woreczku żółciowym czy w nerkach. Jakieś zwiększone zapotrzebowanie organizmu na kwas, daje podejrzenie, ze tworzą się gdzieś rozpuszczalne w kwasie kryształy i organizm domaga się kwasów by to rozpuścić.
to jest tylko moja hipoteza - nie bierzcie tego za jakaś wykładnię czegokolwiek, natomiast słyszałem kiedyś że komuś się takie kryształki w kolanach zrobiły i potrzebne było operacyjne oczyszczanie z tego.

no jeśli chodzi o tkanki miękkie to powiedział że mam brać leki z kolagenem i czymś tam specjalnie na kolana a że jak nie przejdzie to własnie może mi zabiegowo pogrzebać w kolanie i zobaczyć tkaniki miękkie i jak są zepsute to naprawić ale tak czy siak to już jakiś zabieg, a że za lekami nieprzepadam bo już sie tego cholerstwa strasznie dużo nabrałam to sobie tak żyję z bólem i sinieniem... już się znamy jak łyse konie hehe